Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzyzwyczaiłabyś się. Mnie najbardziej rozwalało, kiedy miałam dwa razy w tygodniu na 7.30, dwa razy na 10.ileśtam i raz na 12.ileśtam. Na 7.30 szłam jak zombi, na 10 wyspana, na 12 rozmemłana.
Zagadka dla Ciebie - jeżeli pierwsze dziecko rzygnęło przedwczoraj wieczorem, kolejne poległy wczoraj po południu i w nocy, to po ilu dniach będę mogła odetchnąć, że mnie nie ruszy? Za cholerę nie mam ochoty ani czasu na takie atrakcje (znaczy tzw. "grypa jelitowa", czy jak to się tam fachowo nazywa).
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychokres wylęgania ok 3-4 dni. Czasem dłużej, nawet do 7-9. Zakładając, że pierwsze dziecko zarażało od 5 dni (2 + 3, w okresie wylęgania zaraża), to masz jeszcze szansę nawet do 4 dni Ale mizerną, bo masz zmasowany atak wirusa i chyba już byś poległa.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzięki Ewa, trzymam się tej nadziei!!!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoże wirusy wiedzą, że jak Matkę położą .. to nie będzie miał kto obsługiwać dzieciaków...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycheee, Agdusiowe wirusy chyba takich złudzeń nie mają
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziecka już coraz mniej obsługi wymagają - duże są... Jeść nie chcą, a jeżeli już, to kaszę, chleb i banany... Rzyg był tylko jeden, pozostałe poległy rażone złym samopoczuciem, gorączką, osłabieniem... czują się jak rozdeptane pomidory... Takoż poza pocieszaniem za dużo roboty nie mam z nimi.
Co wcale nie znaczy, że mam czas na chorowanie!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychO, Ewo, cierpię na tę samą przypadłość w kwestii konkretnych godzin. Lata pracowałam w systemie nielimitowanych godzin i lubiałam przyjść sobie wcześniej do pracy, gdy jeszcze nikogo nie było i można było sporo szybciutko w ciszy i spokoju zrobić. A każde umówione spotkanie czy jakieś zajęcia terminowe powodowały, że już sporą chwilę przed nie byłam w stanie nic konkretnego zrobić, no bo zaraz trzeba było wyjść.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychooo, właśnie. Teraz siedzę w pracy, ale muszę wyjść za 20 min. Jeszcze mogłabym coś zrobić, ale nie opłaca się zaczynać. Jakbym nie musiała wyjść punktualnie, to bym zaczęła pracę ze świadomością, ze skończę jakiś etap, to wyjdę. A tak nie zacznę wcale
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWieczór dobry powiem i to by chyba było na tyle ...
Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
Droga do Uroczyska
Brazowe komenty
Wnętrza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI te rzeczy są jednymi z powodów, dla których tak lubię swoją pracę, zwłaszcza od października do maja...
Dziennik
Komentarze
Blog ze wsi
Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem, nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć. /Jostein Gaarder/
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPodejrzewam, że większość ludzkości tak ma.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMnie z kolei ta większość ludzi zawsze zaskakiwała radością z konkretnych godzin pracy - z tym, że to była praca typu 'skończone, 17ta, nic nie zabieram do domu', bo nie wyobrażali sobie bez bata nad głową samodyscypliny w wykonywaniu obowiązków związanych z pracą. Podobnie jak kiedyś znajoma, dowiadując się, że dostaliśmy niewielki kredyt na dokończenie elewacji, uciszyła się, mówiąc, że to cudownie. Bo jak się ma kredyt, to można coś zrobić, inaczej człowiek nic nie odłoży na kupkę tylko od razu wyda
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBo to trochę tak jest. Ile razy odłożę pieniądze, tyle razy pojawią się "bardzo ważne" wydatki i z odkładania nici. A jak jest bat nad głową, to człowiek raczej główkuje, gdzie tu jeszcze coś zarobić. Moja mama miała taką filozofię - nie należy oszczędzać, należy zarabiać i wydawać. Wtedy pieniądze zawsze będą Jak się człowiek skupia na oszczędzaniu, to zapomina o zarabianiu i w efekcie nic nie ma ....
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa z kolei mam odwrotnie, jeśli jest idea fix i na nią potrzebne środki, to nie ma uproś , ale ja w kwestii idei fix jestem ogólnie uparta.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo ja mam podobnie jak Mama Ewy.. i Dorka... mam pomysł.. to i na realizacje kasa sie musi znaleźć.. za to nie kupujemy nic na kredyt.. nic... bo na kredyty mnie nie stać...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTeż jak się uprę to nie ma to tamto, prędzej czy później środki muszą się znaleźć.
Ale w razie konieczności bierzemy kredyt, nie dalibyśmy rady tyle zrobić próbując odłożyć gotówkę na zbudowanie domku, a potem stodoły dla gości.
Dziennik
Komentarze
Blog ze wsi
Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem, nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć. /Jostein Gaarder/
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAle na usprawiedliwienie moich chciejstw dodam, że nie jest to z reguły bezsensowne rozwalanie kasy... Dodaję dla podłechtania własnego ego
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych