Napisał
EZS
przywiozłam dziś od mamy 100 jajek!!! Od "baby". Ma tam taką kurzą hodowczynię niedaleko i ona jej te jajka wciska niezależnie od potrzeby. Mama kupuje, kupuje. A że ja byłam 2 tygodnie na urlopie, to się uzbierało.
Co można zrobić ze 100 jajek?
jajcoka zrobiłam!
Z litra spirytusu. Ale śmieszny! Te jajka z mlekiem były rzadkie a jak wlałam spirytus to zrobiły się gęste. Tam jakas reakcja chemiczna musi zachodzić! W każdym razie zapakowałam łyżką do słoików, bo do butelki szans nie miałam.
Wiola, zmieniłam proporcje, dałam 40 jajek a mniej mleka. I niestety było tylko słodzone w sklepie, więc dosłodziłam tylko trochę cukrem z melasą, daje taki smak karmelowy.
Upiłam się przy wlewaniu spirytusu! Lałam po trochu i wisiałam z głową nad miską a opary parowały i się wchłaniały. Poprawiłam przy wylizywaniu miski... Dopiero teraz doszłam do siebie.
Ale dooobre...