Zaczęło się oczywiœcie od poszukiwania działki, na której ktoœ wybuduje nam dom "pod klucz", bo prawda jest taka, że nie bardzo mamy czas załatwiać wszystko sami. Nie wiem jak majš się ceny u nas do cen w Polsce, ale 1 m2 działki w naszej wsi, gdzie zostalibyœmy oczywiœcie najchętniej, kosztuje w przeliczeniu jakieœ 350 - 380 zł. Nie stać nas było. Zaczęliœmy szukać trochę dalej. Nasze kryteria: musi być na prawym brzegu, bo dojeżdżanie z lewobrzeżnej częœci miasta jest tragiczne. Musi być dobre połšczenie autobusem miejskim, bo starsza córka dojeżdża do gimnazjum. Działka w miarę niewielka, poniżej 1000 m2, w miejscu niezagrożonym powodziš. ZnaleŸliœmy 3 miejsca, jedno odpadło zupełnie ze względu na szalone połšczenia, drugie było dobre, ale znów cena zbyt wysoka, trzecie już jest nasze, ale po kolei...
Po rozmowie z developerem podpisaliœmy rezerwację i wpłaciliœmy pierwsze pienišdze: 13 500 zl. Działkę mieliœmy już zaklepanš.
Tak wyglšda z lotu ptaka:


tak wyglšdała z bliska we wrzeœniu:



a to droga dojazdowa, nasza przyszła ulica: