To ja moze jeszcze dodam jak u mnie sie to odbywalo.
W momencie jak zaczalem zalatwiac sobie przylacze z ZE wyszla sprawa zapewnienia ZE służebności pasa drogi na instalacje. No i wtedy zaczalem zalatwiac - pierwsze kroki to sprawdzenie w KW i - 13 wspolwlascicieli. Lekko sie zalamalem, ale zaczalem szukac kontaktow - polegalo to mniej wiecej na telefonach do IDEI/ERY/PLUSa w poszukiwaniu numerow no i sie udalo (chociaz tez latwo nie bylo).
No i poczatkowo byla opcja ustanowienia sluzebnosci dla ZE, na co sie wszyscy zgodzili. No ale zaczalem kombinowac, czy nie da sie jednoczesnie zalatwic takiej sluzebnosci pod wod-kan i gaz (tak na przyszlosc, zeby znowu sie nie bawic w zgody i zbieranie wszystkich jednoczesnie u notariusza), ale na szczescie jedna z w/w osob podsunela pomysl zrzeczenia sie tej drogi (wtedy wszystkie te problemy odpadaja). Oczywiscie zaczely sie pytania po co i dlaczego, ale odpowiedz byla jedna - jezeli kiedys ktos wyjedzie sobie z kraju albo tfu, tfu ktos umrze, to ze zrobieniem czegokolwiek w tej drodze to bedzie tragedia. I to w sumie przekonalo. Moze sprobuj jeszcze w ten sposob pogadac z sasiadami...

Zawsze jeszcze mozesz pogadac w gminie - moze sprobuja dobrac sie do tej drogi przez wywlaszczenie (chociaz wtedy dochodzi jeszcze sprawa odszkodowania dla wspolwlascicieli).

co do czesciowego przekazania drogi - niestety nie wiem i nie jestem w stanie sie wypowiedziec, co to da
pzdr.