Kominek zamiast nawiewać zasysa powietrze.

[Paweł&...]

Witam.
Mam taki jakiś mały problem. Mam kominek z nawiewem za pomocą turbiny. Do większości pomieszczeń na górze poza jednym nawiew jest za pomocą turbiny. Do jednego pomieszczenia mam grawitację. I właśnie tu jest jakiś problem. Do momentu, kiedy turbina się nie włączy grawitacja w tym jednym pomieszczeniu działa OK. Jednak w momencie, kiedy włącza się turbina to grawitacja nie dmucha i zaczyna zasysać. Na dole w obudowie kominka mam również jedną kratkę i nawet jeśli jest otwarta i powietrze z salonu dostaje się do obudowy nad kominkiem to nadal zasysa na górze. Co z tym zrobić i dlaczego tak jest?

Pozdrawiam

Paweł

[piotrul]

A jak ma być? Przecież turbina zasysa wszystko. jak by w komorze były dodzielne komory do grawitacji to by nie zasysało. Weź wąż od odkużacza i otwórz to okienko na rączce, też będzie zasysało.

[Paweł&...]

Dzieki za lekcję fizyki... ale pytanie co zrobić, żeby tak nie było?

[piotrul]

tamten nieszczęsny nawiew trzeba podłączyć do DGP a z kratką nad kominkiem niestety nic nie zrobisz, czyba, że bedziesz rozgrzebywał komorę.

[Paweł&...]

A co z tą podwójną komorą? W jaki sposób wtedy zasysane jest powietrze do ogrzania?

[Tomik_B]

Jak masz rozwiązane doprowadzenie powietrza do ogrzania pod wkład?

[piotrul]

Podział komory jest w pionie, do dgp jest jedna, do grawitacji druga (albo nawet dwie mniejsze), zależy jak masz rozmieszczone kratki na kominku), jedna sobie druga sobie, tyle ze trzeba jeszcze zostawić jedną "awaryjna" na komorze dla DGP w razie braku prądu, żeby się nie przegrzało.
Wieczorkiem mogę zobaczyć (jak się da) u sąsiada bo on ma tak właśnie zabudowanego jotula.
Ale jedno mnie zastanawia. Czy nie masz za małej komory, lub czy nie masz za małego dostepu powietrza od dołu. Ja też mam kratkę ma kominku ale jak turbina zaciąga to jest ona neutralna albo zaciąga nieznaczne ilości powietrza.

[Paweł&...]

Do kominka? Rurą z zewnątrz

[Paweł&...]

Komora jest normalna, duża... tylko zadaje sobie pytanie co z tym powietrzem od spodu? Tzn gdzie? Mam tylko doprowadzenie powietrza do wkładu z zewnątrz... a do samej obudowy Hmm... w sumie chyba nie ma, powietrze musi dostać się tam przez jedną z tych kratek. Chyba, że o czymś nie wiem, bo nie robiłem tego sam.

[krzysztofh]

Spróbuj zmniejszyć obroty turbiny.
U mnie jest jedna komora nad wkładem kominkowym z której turbina pobiera ciepłe powietrze do pokoi na górze a mimi to z kratek wydostaje się powietrze ciepłe na salon, w którym jest kominek

[Teska]

Do kominka? Rurą z zewnątrz

taaakkk a Ty nie masz?

[Tomik_B]

Komora jest normalna, duża... tylko zadaje sobie pytanie co z tym powietrzem od spodu? Tzn gdzie? Mam tylko doprowadzenie powietrza do wkładu z zewnątrz... a do samej obudowy Hmm... w sumie chyba nie ma, powietrze musi dostać się tam przez jedną z tych kratek. Chyba, że o czymś nie wiem, bo nie robiłem tego sam.

Jak masz rozwiązane doprowadzenie powietrza do ogrzania pod wkład? Powietrze z pomieszczenia, w którym stoi kominek, powinno wpływać pod wkład, ogrzewać się i dalej płynąć do turbiny i kanałów rozprowadzających powietrze grawitacyjnie.
Jeżeli otwór w obudowie będzie miał za małe pole przekroju, to wtedy turbina będzie uzupełniać sobie niedobory kratkami wywiewnymi.
Miałem podobny problem. W moim przypadku nie ma rozprowadzenia grawitacyjnego. Zanim dokonałem poprawek, to też turbina zasysała powietrze z kratek w czopuchu kominka.

[Paweł&...]

No więc z tego, co wiem to nie ma odrębnego dopływu powietrza do obudowy kominka. Cała przestrzeń, w której ma ogrzewać się powietrze od kominka ma wg mojego stanu rzeczy tylko dwa dopływy powietrza. Pierwszy to kratka w górnej części obudowy a drugi to wywiew na piętrze... ten grawitacyjny właśnie. Wydawało mi się, że kratka na obudowie jest na tyle duża, że powinna spokojnie wystarczyć do dostarczenia powietrza. Ale chyba nie...

Paweł

[Tomik_B]

Tu tkwi problem. Powietrze powinno mieć możliwość dostać się pod wkład.

[Paweł&...]

A ta dwudzielna komora nie ma z tym nic wspólnego?

[piotrul]

Ma. To zależy ile chcesz żeby ciepłego powietrza wydostawało ci się grawitacyjnie. Jeżeli masz jedną komorę efekt jest umiarkowany, większość zabierze turbina. Ale z tym doprowadzeniem powietrza z pokoju to masz coś skopane. Najprościej/najcześciej jest dziura pod kominkiem niby na drewno, przez nią powietrze swobodnie płynie pod kominek i się ogrzewa. A tobie ciągnie zimne z rury ale i tak jest go za mało więc posiłkuje się tym co ma. A poza tym grzejesz cały czas zimne powietrze, ono powinno być zużywane do spalania (bo szkoda ciepłego z domu).

[piotrul]

Byłem wczoraj u sąsiada i okazało się że zdemontował przegrodę w komorze bo za dużo ciepła "waliło" na salon a za mało szło do turbinki. Ale zaobserwowałem taki układ: kratki wywiewne na salon usytuowane na samej górze komory, natomiast rura zasysająca powietrze do DGP jest opuszczona poniżej dolnej krawędzi kratki o ok. 20cm. Efekt jest taki że i na salon dostaje swoje i DGP swoje.

[Paweł&...]

Hmm... no to chyba czeka mnie mała poprawka...

[Tomik_B]

Byłem wczoraj u sąsiada i okazało się że zdemontował przegrodę w komorze bo za dużo ciepła "waliło" na salon a za mało szło do turbinki. Ale zaobserwowałem taki układ: kratki wywiewne na salon usytuowane na samej górze komory, natomiast rura zasysająca powietrze do DGP jest opuszczona poniżej dolnej krawędzi kratki o ok. 20cm. Efekt jest taki że i na salon dostaje swoje i DGP swoje.

U mnie, rura doprowadzająca gorące powietrze do turbiny, zaczyna się w najwyższym punkcie komory. Kratki wywiewne zamontowane są około 20 cm niżej. Ten układ funkcjonuje dobrze. Może nawet za dobrze, bo w salonie jest trochę zbyt ciepło.

[piotrul]

podejrzewam, że co instalator to inna koncepcja, stąd te rozbieżności.
TomikB ja mam podobnie jak Ty tyle że u mnie przez kratki praktycznie nic nie grzeje.
Paweł& najpierw zacznij od dobrego doprowadzenia powietrza i wtedy zobacz co się dzieje. No i oczywiście pochwal się.