Powiedzcie jak ten delikatny problem rozwiązać na niewielkiej działce. Obawiam się trochę, że po zdemontowaniu wygódki i jej zasypaniu coś niedobrego może dalej się z nią dziać. Są to obawy może nieuzasadnione, ale potrzebuję informacji od tych co już to mają za sobą.
Jak głęboko wykopaliście dziurę, i jak to potem skutecznie zasypać by nic nie śmierdziało, a pies się kiedyś nie dokopał do zawartości.
Sprawdzałem przy okazji ceny dzierżawy toi-toi, ale wychodzi drogo - kilkadziesiąt zł/miesiąc