dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 114 z 164
Pokaż wyniki od 2.261 do 2.280 z 3276
  1. #2261

    Domyślnie

    witam. jestem po rozmowie z serwisem.
    miły pan polecił wyczyszczenie palnika. zasugerował, że przy moim niskim d=7 pali się głęboko w palniku i tam wytwarza się nagar, który blokuje ślimak.

    wyczysciłem , ale nic poza pyłem tam nie było.

    faktycznie pali się nisko w palniku. zwiekszyłem d do 14.

    Zerwało śrubkę 5,8, wsadziłem śrubkę 8,8 i kręci.

    zobaczymy co bedzie.

    pan zasugerował wymianę kondensatora.

    ślimak nie blokuje się w rurze, z trudem, ale jestem w stanie kręcić nim po wszadzeniu śrubokrętu w dziurkę na końcu. kręce wraz z groszkiem, więc opór to nic dziwnego.

    nie jest za długi, czuję jego koniec w palniku.

    zima napawa mnie l ę k i e m. (((

  2. #2262
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
    karoka65

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    Stary Grodków
    Kod pocztowy
    48-319
    Posty
    11.077

    Domyślnie

    Kondensator nie ma nic do tego. Gdyby stracił pojemność silnik miałby problem z rozruchem i nic więcej.Przekładnia też nic do tego nie ma bo jakby ona blokowała to blokowało by silnik a nie rwało zabezpieczenia. Problem tkwi: rura, ślimak i palnik. Tam musi być coś nie tak.
    Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
    TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
    PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
    My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

  3. #2263

    Domyślnie

    podniosłem d, tak by kopczyk z żarem był powyżej retory.

    jest dobrze, tzn. od rana nie zerwało.

    temp. ustawiłem na 37stC a i tak piec grzeje na 50stC, więcej węgla to więcej grzeje. ale przynajmniej nie latam do kotłowni, a mam 3 piętra

  4. #2264
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
    karoka65

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    Stary Grodków
    Kod pocztowy
    48-319
    Posty
    11.077

    Domyślnie

    Jaki masz sterownik ?

  5. #2265

    Domyślnie

    Cytat Napisał qwert Zobacz post
    witam. jestem po rozmowie z serwisem.
    miły pan polecił wyczyszczenie palnika. zasugerował, że przy moim niskim d=7 pali się głęboko w palniku i tam wytwarza się nagar, który blokuje ślimak.

    wyczysciłem , ale nic poza pyłem tam nie było.

    faktycznie pali się nisko w palniku. zwiekszyłem d do 14.

    Zerwało śrubkę 5,8, wsadziłem śrubkę 8,8 i kręci.

    zobaczymy co bedzie.

    pan zasugerował wymianę kondensatora.

    ślimak nie blokuje się w rurze, z trudem, ale jestem w stanie kręcić nim po wszadzeniu śrubokrętu w dziurkę na końcu. kręce wraz z groszkiem, więc opór to nic dziwnego.

    nie jest za długi, czuję jego koniec w palniku.

    zima napawa mnie l ę k i e m. (((

    Z serwisem producenta kotła? czy palnika?

    Wspomniałeś o wymianie ślimaka we własnym zakresie?

    Rwanie zawleczek może być powodowane zbyt nisko schodzącym złożem żaru
    lub
    nieco za długą końcóweczką nowego ślimaka. Znam takie przypadki, lekkie podszlifowanie końcówki załatwiało sprawę.
    Sterowniki - przegląd: http://forum.muratordom.pl/showthrea...C4%85d-rynkowy
    http://forum.muratordom.pl/showthrea...sterownik-Puma
    Szacunkowy dobór źródła ciepła: http://cieplowlasciwie.pl/
    Spalajmy węgiel czysto!

  6. #2266
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
    karoka65

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    Stary Grodków
    Kod pocztowy
    48-319
    Posty
    11.077

    Domyślnie

    Pytam bo odpowiednio ustawione parametry na sterowniku w podtrzymaniu mogą utrzymać w miarę wyżej kopiec nie przeciągając za mocno temp. zadanej.
    Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
    TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
    PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
    My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

  7. #2267

    Domyślnie

    mam ten starszy typ sterownika, chyba.

    ślimak za długi nie jest, kończy się na wejściu do fajki palnika.

    piec szedł dobę bez awarii, więc wszystko wskazuje, że była to wina zbyt krótkiego czasu podawania (7%) i schodzenia żaru jak pisze Jarecki.
    zmieniłem na 20% i żar jest wyżej.

    efektem ubocznym jest wyższa temp. na kotle, mimo ustawienia na 40stC, jest powyżej 50ciu.

    dzieki Wam za pomoc.

  8. #2268

    Domyślnie

    drugą dobę i zawleczki nie zrywa, strasznie zgryzta ten węgiel, ale chyba zgrzyta u wszystkich?


    mam pytanie, jak macie podłączony piec do bojlera z CWU, to jak to działa? w sensie czujnik temp i pompy. cz\y pompa wyłacza się po nagrzaniu do odp. temp. a piec przechodzi na podtrzymanie?


    istotne jest dla mnie czy ta pompa się wyłącza.

    w przypadku pieca podłąconego do CO pompa chodzi cały czas, w fazie pracy i podtrzymującej i rozruchowej.

    jak jestlatem, gdy ładujecie tylko bojler?

  9. #2269

    Domyślnie

    qwert,
    Pompka włącza sie tylko wtedy gdy na bojlerze spadnie tem o 1stC od założonej i ładuje do ok +2stC. Jeżeli np. masz duży zapas temp. na piecu to czasami piec nie wejdzie w tryb pracy tylko w podtrzymaniu doładuje bojler. Ale to już zależu od U.

  10. #2270
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
    karoka65

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    Stary Grodków
    Kod pocztowy
    48-319
    Posty
    11.077

    Domyślnie

    Cytat Napisał hejzelas Zobacz post
    qwert,
    Pompka włącza sie tylko wtedy gdy na bojlerze spadnie tem o 1stC od założonej i ładuje do ok +2stC. Jeżeli np. masz duży zapas temp. na piecu to czasami piec nie wejdzie w tryb pracy tylko w podtrzymaniu doładuje bojler. Ale to już zależu od U.
    No z tym jednym stopniem to nie jest tak do końca bo może być 1,2,3 zależy jak ustawiona jest histereza. Kolega pewnie ma jeden stopień. Lepiej dać więcej bo po co kocioł ma ruszać co trochę. Lepiej dać ze 2,5 albo 3 stopnie, przy poborze różnica niezauważalna a kocioł rzadziej się włącza.
    To że przeciągnie o 1 stopień czy troszkę więcej od zadanej CWU to tylko bezwładność wężownicy czy płaszcza, dzieje się to już po wyłączeniu pompy.
    Reszta tak jak kolega napisał.
    Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
    TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
    PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
    My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

  11. #2271
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar minertu
    Zarejestrowany
    Jun 2009
    Skąd
    Wodzisław Śląski
    Kod pocztowy
    44-348
    Dzielnica
    Skrzyszów
    Posty
    5.942
    AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR KOTŁÓW RBR. Sprzedaż,montaż,serwis kotłów z podajnikiem automatycznym na paliwa stałe eko groszek oraz pellet. minertu.eu Wodzisław Śl., Rybnik, Żory, Jastrzębie Zdrój, Racibórz, Gliwice

    Domyślnie

    Kolego qwert mam pytanie jak było w grzaniu zimą.Kolega ma elektrometa i klną na czym świat stoi bo 2x w tygodniu mu kociołek gasł.Serwis już 3 sterowniki wymienił ale przyszło lato i piec wyłączony.Wodę użytkową ma z podgrzewacza.Na zimę zakładamy inny sterownik i myślę,że problem zniknie.
    Na razie testuje go teściowa i jest zadowolona ale w trybie Lato.
    Jeśli chcesz znajdziesz sposób,jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

    Podgląd pracy kotła RBR-K 12kW https://esterownik.pl/device/14153

    Kontakt dla zainteresowanych 721274788

  12. #2272

    Domyślnie

    zimą spoko, grzeje bufor i czujnik nie był potrzebny, bo nastawiony na 55st i te 55 wyrabiał.
    ale teraz jak mu wiecej wegla daję , większe "d", to ma dłuższe okresy pracy w trybie podtrzymania.

    i się zastanawiam, czy jak podtrzymuje, a pompa chodzi cały czas, to czy nie jes tak, ze w pewnym momencie to bufor grzeje piec, szczególnie gdy bufor ma 58stC, a n=40.

    Czyli tę róznice 18st oddaje przez piec.

    bez sensu.

    stąd szukam czunika temp i nie mogę znalexć (

    może da się to kupić?

    to była chba taka niebieska kostka? jak to wyglądało?

  13. #2273

    Domyślnie

    Cytat Napisał karoka65 Zobacz post
    No z tym jednym stopniem to nie jest tak do końca bo może być 1,2,3 zależy jak ustawiona jest histereza. Kolega pewnie ma jeden stopień. Lepiej dać więcej bo po co kocioł ma ruszać co trochę. Lepiej dać ze 2,5 albo 3 stopnie, przy poborze różnica niezauważalna a kocioł rzadziej się włącza.
    To że przeciągnie o 1 stopień czy troszkę więcej od zadanej CWU to tylko bezwładność wężownicy czy płaszcza, dzieje się to już po wyłączeniu pompy.
    Reszta tak jak kolega napisał.
    karoka
    Z tego co wiem nie idzie ustawic histerezy (chyba,ze w ustawieniach serwisowych, do których dostęp jest kodem którego nie ma w manualu). A to,ze przeciąga o 1 stopień to na pewno nie zależy tylko od bezwładności. U mnie na pewno piec wyłacza pomkę jak mam o przynajmniej 2st C powyżej. Wiec prawdopodobnie jest tak ustawione,ze pompka na CWU ma jeszcze przez ileś sekund chodzic mimo,ze piec przeszedł w stan postoju.

  14. #2274
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
    karoka65

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    Stary Grodków
    Kod pocztowy
    48-319
    Posty
    11.077

    Domyślnie

    Być może trzeba użyć kodu ale powinna być możliwość ustawienia histerezy.
    Co do przeciagania może być tak że pompka pracuje jeszcze jakiś czas ale z wężownicy i płaszcza i tak po jej zatrzymaniu jeszcze temp. wzrasta.
    Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
    TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
    PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
    My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

  15. #2275

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jarecki79 Zobacz post
    Rwanie zawleczek może być powodowane zbyt nisko schodzącym złożem żaru
    lub
    nieco za długą końcóweczką nowego ślimaka. Znam takie przypadki, lekkie podszlifowanie końcówki załatwiało sprawę.
    Nie sądzę aby to był problem. Raczej kiepski węgiel.
    Męczyłem się tak cała zeszłą jesień. Ścinało zawleczkę co chwilę, więc wsadziłem wkońcu klucz imbusowy, ale wówczas znów zawieszał się silnik i istniało niebezpieczeństwo jego spalenia. Wymieniłem ślimak (był zdarty ale bez przesady) przeczyściłem korytko i dalej nic.
    Poszukaj czy w popiele są kamienie, jak tak to już masz odpowiedź!
    Zwróć uwagę, że niby eko jaki teraz kupujemy nie ma uziarnienia poniżej 25mm (tak jak 5 lat temu) na moje oko jest nawet i 40 mm czasami i wystarczą, że wpadną dwa większe kamienie w ślimak i już jest zablokowany.
    Moje obserwacje na temat węgla:
    chwałowicki - dobrze się pali, mało kamieni, raczej glina ale nie nastarcza się wyciągać popiołu
    pieklorz - dobrze się pali ale ostatnia dostawa zawiera dużo kamieni, popiół jak mąka
    juliusz - jak narazie chyba najlepszy jaki miałem, dobrze się pali, mało kamieni, popiół jak mąka
    ruski - pierwsza dostawa bardzo dobra, coś jak juliusz, druga tragedia musiałem go mieszać by go wogóle spalić, nie podtrzymywał żaru

  16. #2276

    Domyślnie

    Nie wiem co jest przyczyną zrywania zawleczki ((


    Faktem jest to, że problemy pojawiły się po zmianie węgla, ale to może być zbieg okoliczności innych przyczyn, jakich?

    Zaczęło się w marcu 2011 zrywaniem zawleczki co kilka obrotów. Przeszedłem na śrubki o twardości >8.

    Te zrywa rzadziej, czasami idzie przez 2 tyg, czasami jest seria zerwań co 5 min.

    Najczęściej zatrzymuje się silnik, buczy aż przepali się bezpiecznik 2A lub wyskoczy zabezp. termiczne.

    Wymiana ślimaka nic nie zmieniła, zresztą poprzedni ślimak był w niezłym stanie.

    Zmiana węgla na Juliusz, workowany, 940zł/t też nie zmieniła sytuacji.

    Czyszczenie palnika i wygarnięcie resztek z kolanka poprawia sytuację na chwilę.

    Palę tak by był kopczyk na retorze, co ma przeciwdziałać wpadaniu popiołu do palnika i blokowania ślimaka, ale to też nie jest zbyt skuteczne.

    Sąsiad ma inny piec, chyba kloimosz, ten sam węgiel i święty spokój od pocz,atku użytkowania.

    Chyba elektromety są do bani.

  17. #2277

    Domyślnie

    wczoraj rozebrałem piec.

    tzn odkrecilem zbiornik i rurę ze ślimakiem i silnikiem od palnika.

    nie było łatwo, bo tam były zapieczone, nietypowe śruby 18tki.

    kolano palnika wypolerowane jak pupka niemowlęcia.

    ale w górnej części, w polowie obwodu, "narósł" twardy jak skała osad, o grubości 5 mm i wysokości 3 cm.

    zbiłem go dłutem i młotkiem.

    potem zmontowałem piec, wrzuciłem groszek i wsadziłem oryginalną, czyli najsłabszą zawleczkę (wcześniej zrywał śruby o twardości 5,6 i 8,.

    dziś odpalę i zobaczymy, ale pierwsza próba uzupełnienia groszkiem retory po brzeg była obiecująca, nie zerwało zawleczki.

    w sumie wyminiłem slimak (niepotrzebnie), kondensator - chyba potrzeba było, bo czasami silnik miał problem z ruszeniem i pękniętą przekładnię.

  18. #2278

    Domyślnie

    piec działa! zawleczki n ie zrywa, nawet tej najsłabszej, oryginalnej.
    czyli nagar w górnej części palnika był przyczyną hamowania węgla i zatrzymywania ślimaka.

    ufff

  19. #2279
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    kosik71

    Zarejestrowany
    Dec 2010
    Skąd
    Wroclaw
    Kod pocztowy
    50-550
    Posty
    52

    Domyślnie Jaki węgiel polecacie

    Dobry. Dawno mnie nie było. Powoli przygotowuję się do pierwszego sezonu palenia. Paliłem już w zeszłą zimę ale jeszcze była budowa i tylko paliłem tak w mrozy na 16st. w domu. Dom prawie wykończony. Rozglądam się za węglem. W zeszłym roku używałem Pieklorza ale miał duże spieki. Nigdy mi się nie udało uzyskać takiego ładnego popiołu, choć przeszedłem większość ustawień na tym forum. Teraz jak będę mieszkał to może będzie więcej czasu na regulację. Teraz też chciałem Pieklorza, ale Pani z "węglarni" powiedziała, że jak jest duża kaloryczność węgla to spieki będą - więc się zastanawiam. Chciałbym węgiel dobry, żeby nie było przy nim dużo chodzenia, żeby nie zrywał zawleczek i żeby nie było spieków. Możecie coś doradzić ? Pozdrawiam.

  20. #2280

    Domyślnie

    Witam mam problem z paleniem grzeje tylko na ciepłą wodę i od jakiegoś czasu wyrzuca mi węgiel i to zawsze w godz. popołudniowych to znaczy od 13 do 16 w tym czasie, podtrzymanie przez noc pracuje normalnie a w popołudnie dostaje korby jakieś, w poprzednich 2 latach podtrzymanie pracowało bez zarzutu mogło sie palić kilka dni i nie było problemu z niczym a teraz coś sie dzieje, moje ustawienia były takie: temp na 51stopni, b-94, d-16 (d-14), u-12, czas w podtrzymaniu 40 minut, L-1 a potem ustawiłem takie: temp na 51stopni, b-50, d- 20, u-12, czas w podtrzymaniu 40 minut, L-1 idzieje sie tak samo nie wiem o co chodzi może macie jakieś sugestie, bo nie mam zamiaru codziennie rozpalac w piecu bo szału dostanę.
    Pozdrawiam

Strona 114 z 164

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony