Witam!
Mam problem ze stolarzem, u którego zamówliłem drzwi wejściowe i obłożenie schodów wewnętrznych! Drzwi dębowe za 3000zł zostały zamontowane w październiku ub. roku! Okazało się,że porobiły sie szpary, lakier na ramiaku popękał a wykożczenie generalnie pozostawia wiele od życzenia! Napisałem i doręczyłem facetowi dwa tygodnie temu reklamację, ostrzegając, że rozwiążę umowę na schody i będę domagać sie zwrotu 2500zł zaliczki. Do dzisiaj zero reakcji! Poradźcie proszę jak dalej postępować! Może ktoś już coś takiego przerabiał?
P.S. Na drzwi nie mam faktury, tylko umowę!