Treść pisma w odpowiedzi na moją reklamację:

"
dotyczy: zgłoszenia reklamacyjnego z dnia 21-12-2011
do zlecenia 4097/2011

W odpowiedzi na zgłoszenie reklamacyjne paneli podłogowych oraz na podstawie dokumentacji w postaci operatu po skończonym montażu z podpisem osoby odbierającej montaż.
Uprzejmie informujemy, że zgłoszenie zostało określone, jako niezasadne.
Potwierdzeniem jest podpis klienta po zakończonym montażu o prawidłowo wykonanej usłudze bez zastrzeżeń.
Ponad to przypominamy, iż montaż został wykonany na nierównym podłożu co wiąże się z utratą gwarancji na panele oraz na montaż. Potwierdzeniem jest podpis klienta na operacie po zakończonym montażu.

W związku z powyższym Pana roszczenia uznaję za bezzasadne.
"

Proszę o informacje, czy to jakiś śmiech na sali?
Jak coś wyszło po montażu, to jak mogłem widzieć te kwiatki (krawędzie odchodzące), w dniu odbioru.
Za diabła, nikt nie poinformował mnie, że utracę gwarancję na panele i montaż, gdy zaczniemy montaż na nierównym podłożu, bo bym się nie zgodził na montaż.
Specjalnie zgodziłem się na folie paroszczelną, by gwarancja była.

No nic przygotuję materiał i skonsultuję temat z prawnikiem, bo najwyraźniej próbują mnie zbyć, a że sam znam się troszkę na prawie jak i gwarancjach, to takiego postępowania w kierunku klienta, który im zaufał i zapłacił nie pojmuję i nie rozumiem. No nic, te firmy schodzą na psy.