Ja jeszcze dodam ,że można w bardzo prosty sposób złąpać wodę spod rynny i ją wykożystywać do płukania jak i jeszcze lepiej do prania ( miękka woda ) = połowę proszku
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPomysł mi się podoba i myślę, że kiedyś woda będzie tak droga, że ludzie będą się dziwili, że dawniej wszystko się wylewało.
Jednak dziś jest wiele niewiadomych, trochę boję się awaryjności systemu (zapychanie, zapachy). Może to kwestia tylko dobrego filtra i dodania jakiegoś środka do zbiornika, ale to tak czy inaczej eksperyment
Fajnie jakby ktoś siępochwalił gotowym i sprawnym systemem, ale to chyba mrzonki.
Ciekawe czy jest gdzieś w necie udział procentowy ścieków z różnych źródeł (wc, wanna, pralka, zlew, itd..) dla typowego gospodarstwa domowego. Można by wtedy zbilansować ścieki i ocenić wielkość zbiornika i jaki to ma sens.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychpochwale się - za jakieś pół roku.
Nasz Dziennik
"Z logiką jest tak, że gdy ktoś jej nie rozumie, to zwykle też nie rozumie że jej nie rozumie"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTeż się nad tym zastanawiałem, ale nie wiem, czy nie pójdę w inną stronę -- czy nie zamontuję sobie toalety kompostującej.
Ale szarą wodę chciałbym jakoś odzyskiwać, chociaż raczej do podlewania...
Piszę bloga o sposobach na tanie ogrzewanie. A w ogóle to przymierzam się do budowy domu autonomicznego.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychToaleta kompostująca to takie coś śmiesznego, co przerabia to co trzeba na prawie suchy nawóz. Nie wymaga spłukiwania, niektóre nie wymagają nawet podłączenia do prądu. Pisałem o tym kiedyś u siebie na blogu, na Wiki jest też niezły artykuł.
To przydatne rozwiązanie zwłaszcza tam, gdzie się bywa rzadko, np. na działkach rekreacyjnych.
Piszę bloga o sposobach na tanie ogrzewanie. A w ogóle to przymierzam się do budowy domu autonomicznego.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEeeeee.... nie zrobiłem... zima zastała...
Nasz Dziennik
"Z logiką jest tak, że gdy ktoś jej nie rozumie, to zwykle też nie rozumie że jej nie rozumie"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTutaj nie ma się z czego śmiać
Choć pomysł wykorzystania wody z wanny jest nieco odjechany moim zdaniem.
Niektórzy podchodzą do tego całkiem poważnie.
Widziałem kiedyś nawet wniosek patentowy takiego rozwiązania (dwie wersje - grawitacyjna i z pompką) oraz napisany biznesplan!
Co prawda całość się kompletnie kupy nie trzymała, ale pomysł ktoś miał.
Obliczenia były zrobione pięknie
Dla jasności - o unijne pieniądze chodziło...
Początek drogi... Oby nie przez mękę
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDo dpo
to nie była absolutnie uwaga osobista
Po prostu przypomniał mi się ten nieco żenującej klasy biznesplan za który ktoś wziął kuuuupę kasy.
A co do samego pomysłu. To co było pisane wcześniej. Utrzymanie tego w czystości i jako takiej higienie mogłoby kosztować więcej niż woda normalnie zużyta do spłukiwania.
PS
Też jestem fanem "tymi ręcami"
Początek drogi... Oby nie przez mękę
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWlasnie dzis zobaczylem na wystawie w Instytucie Wzornictwa Przemyslowego, ze ROca wypuscila cos takiego o nazwie Washbasin+Watercloset – eco
Jest na www, ale pewnie niedlugo zniknie
http://www.roca.pl/aktualnosci-washb...uz-w-polsce/94
Cena astronomiczna (14.000 netto !!!), ale skoro im sie udalo, to znaczy, ze warto probowac
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMyślę, że może was zainteresować ten wątek na innym forum:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/vie....php?t=1585289
Osobiście nie czytałem całości, tak tylko skojarzyłem, że gdzieś już widziałem podobny pomysł.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW zeszłym roku zlikwidowałem system odzysku wody pochodzącej z pralki automatycznej w łazience z WC. System składał się z dwóch połączonych zbiorników plastikowych (o pojemności 25litrów jeden) umieszczonych nad spłuczką na specjalnie zainstalowanej prostej półce systemowej z Castoramy - teraz jest to półka na chemię
Pralka zainstalowana w kuchni, woda z niej była doprowadzona do łazienki specjalnie do tego celu założoną rurką, wspomaganą na końcu pompą od starej pralki (jedna pompa z pralki nie ma zazwyczaj zdolności podnoszenia na dwa metry wysokości). Pompa wspomagająca była podpięta (elektrycznie) do zacisków pompy w pralce więc nie było problemu z rozwiązaniem jej uruchamiania i zasilania (kabelek leciał wzdłuż rurki). Zbiorniki były zasilane z samej góry rura elastyczna z pompy wspomagającej powyżej maksymalnego lustra wody co eliminowało problem jej zasysania. Nieco poniżej rury zasilającej był otwór przelewowy (rura 32), który był doprowadzony bezpośrednio do muszli na trójniku (fi 50). Jeden ze zbiorników miał w dolnej części wgrzaną klejem na gorąco końcówkę plastikową z gwintem 1/2" (stosowaną do rur klejonych), końcówka 1/2'' połączona wężem elastycznym bezpośrednio do drugiego zaworu pływakowego (po modyfikacji) zainstalowanego w spłuczce z drugiej strony. Zawór odcinający wodę wodociągową przez standardowy pływak przykręcony na minimum (udział napełnienia zbiornika około 5%). Modyfikacja drugiego zaworu pływakowego polegała na rozwierceniu otworu przez, który producent przewidział zasilanie wyższym ciśnieniem z sieci, przy swobodnie spadającej wodzie wężem 1/2'' ciśnienie było znikome i oryginalny zawór nie przepuszczał wody ze zbiorników.
Całość funkcjonowało około 3-4 miesiące i przynosiła wymierne oszczędności w zużywanej wodzie wodociągowej, ale niestety brak dodatkowego i wydajnego filtra na dopływie wody z pralki automatycznej (tylko standardowy filtr oczkowy 3mm) spowodował po miesiącu zatkanie zmodyfikowanego zaworu pływakowego w spłuczce, a gdy woda stała dłużej niż 3 dni w zbiornikach, albo wymiana była bardzo rzadka wydzielał się charakterystyczny przykry zapach, okresowe dodawanie domestosa okazało się bardzo skuteczne. Wymierne korzyści w zużyciu wody to super sprawa ale równowartość oszczędzonych pieniędzy potrzeba wydać na chemię do neutralizowania powstających w procesie gnilnym zapachów. Kto ma szambo to zapewne pomysł jest warty zachodu, ale osoby ponoszące koszty za ścieki na podstawie przeliczania 1:1 objętości poboru wody i wytwarzanych ścieków jest to inwestycja nieopłacalna. Dla mnie koszt zbudowania prototypowej i testowej instalacji to niespełna 50zł, była to najprostsza instalacja jaką mogłem przetestować przed zastosowaniem rozwiązań odzyskujących wodę z brodzika i umywalki. Odzyskiwanie wody ze zmywarki i zlewu w kuchni wiązało by się z całą pewnością z koniecznością zastosowania separatorów tłuszczu i bardzo wydajnych filtrów (najlepiej samoczyszczących) oraz specjalnych preparatów chemicznych.
Jednak najlepszym i najprostszym rozwiązaniem wydaje się wykorzystanie wody z umywalki (jeśli znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie) - argumenty przemawiające za, to:
- duża częstotliwość wymiany wody (zależnie od ilości i zwyczajów mieszkańców),
- brak konieczności budowania dodatkowych zbiorników gromadzących wodę,
- nawet w przypadku powstawania zanieczyszczeń np. z golenia, można raz w miesiącu wieczorem napełnić umywalkę wodą z domestosem (dwie nakrętki) i odtykając umywalkę napełnić w ten sposób spłuczkę na noc,
- brak elementów elektrycznych i filtrów.
Wszytko można zrobić samodzielnie, tylko trzeba wiedzieć jak...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha nie lepiej poszukać oszczędności nieco wyżej
czyli na poddaszu
zbiornik podpięty pod rynnę spustową naszego dachu
woda w miarę czysta
tylko problem bo albo konstrukcja domu nie pozwala ( różnica poziomu rynny względem poddasza , wytrzymałość stropu względem zbiornika )
albo ilość opadów a zapotrzebowanie ( tu w niektórych przypadkach trzeba by kombinować wielkością zbiornika )
a reszta to grawitacja
takie tylko gdybanie z mojej strony pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez żywiec1 ; 20-07-2010 o 21:01 Powód: q
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych