Slyszalem o takim terminie jak wykonawstwo zastępcze.
Jestem w takiej sytuacji, ze chcialbym z tego skorzystac.

Wiem tyle:

Jest umowa o wykonanie prac.
Wykonawca nie wywiazal sie z tej umowy.
Zawiadamiam go listem poleconym, ze jesli tak dalej bedzie to zglosze sie do sadu gospodarczego z wnioskiem o wykonawstwo zastępcze.
Po 2 tygodniach od doreczenia poleconego zglaszam sie do sadu j.w.
Sad wyznacza firme, ktora realizuje zlecenie.
Place tej nowej firmie (oczywiscie drozej - w tym caly pic)
Nastepnie komornik sciaga ta kwote z wykonawcy, ktory nie dotrzymal umowy a ja dostaje roznice, ktora nadplacilem za drozsze wykonastwo zastepcze.

Czy ja dobrze to rozumiem?

Dzieki za komentarze.