wtorek 23.04

No i stało się !!! Budowa ruszyła.

Na wtorek zamówiliśmy geodetę, bo przecież trzeba wiedzieć, gdzie tak naprawdę jest nasza działka i gdzie można ten dom postawić. Umówieni byliśmy na 9.00 rano. Dzwadzieścia minut po czasie pojawili się jacyś ludzie i zaczęli swoje pomiary. Wytyczyli mi działkę, potem zabrali się za oznaczania "punktów kontrolnych" budynku. Sam Pan Geodeta pojawił się o 9:40 oczywiście tylko po to, żeby zainkasować należność.

Ekipa budowlana już stała w tym czasie w blokach. Przywieźli bloczki betonowe do fundamentów, stal do zbrojenia ławy. Prąd i woda już pociągnięte. Kibelek stoi.

środa 24.04
W środę wieczorem fundamenty były już gotowe i zostały zalane chudziakiem. Zbrojenie już jest przygotowane. Dziś albo jutro przyjeżdżam z moim inspektorem, aby ocenił jakość wykonania zbrojenia, szalunku i pozwolił na wylewanie ławy fundamentowej.

czwartek 25.04
Po pouczającej lekturze dzienników budowy kilku forumowych inwestorów postanowiłem założyć własny.
Ależ to wszystko się szybko dzieje.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Bartłomiej dnia 2002-04-25 11:36 ]</font>

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Bartłomiej dnia 2002-04-25 11:36 ]</font>