On 2003-03-28 19:45, Frankai wrote:
A w kwestii szybkości, to przychylam się do niedawnych artykułów na ten temat: szybka prędkość jest odwrotnie proporcjonalna do ofiar. Jeden warunek - rozsądek. Na naszych drogach reguła niestety nie działa - nie ma warunków. Chodzi o to, żeby rozwijając dużą prędkość skrócić czas jazdy (zmęczenie powoduje nie tylko zaśnięcia za kierownicą - także osłabienie koncentracji). Szybka jazda - wymusza koncentrację. Liczba ofiar na drogach z 3 krajów - USA, Francja, Niemcy - jest najwyższa w USA, a najniższa w Niemczech. Maksymalna prędkość odwrotnie. To nie prędkość zabija. To zmęczenie, zbyt mała odległość między samochodami, warunki i ich zła ocena, głupota (to najbardziej działa w Polsce przy braku autostrad). Wielkie hasła w stylu "mniejsza prędkość - mniej ofiar" to populizm. Najmniej ofiar będzie gdy maxymalna prędkość będzie równa zero, ale chyba nie o to chodzi. Ja lubię szybką jazdę, ale w granicach rozsądku. Zwłaszcza gdy trzeba wyprzedzać lub można spodziewać się, że ktoś/coś wtargnie na jezdnię.