dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2
  1. #1

    Domyślnie Problem z dojazdem do działki

    Jako, że to mój pierwszy post, witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

    Otrzymałem w spadku działkę z domem. Mam zamiar przebudować dach i przy okazji starań o decyzję w sprawie zabudowy (działki nie obejmuje miejski plan zagospodarowania) wyszło na jaw, że z formalnego punktu widzenia działka nie posiada dojazdu.
    Okazuje się, że jedyny istniejący dojazd, użytkowany przez ponad 30 lat przez mojego ś.p. dziadka, przechodzi na odcinku ok 8-10m przez wąziutki kawałek należący do sąsiedniej działki.
    Owa sąsiednia działka ta to kompletny nieużytek (leśna skarpa) będący współwłasnością mojego sąsiada (udział 11/12) i miasta (udział 1/12).
    Z sąsiadem jest w b.dobrych stosunkach i nie ma najmniejszego problemu z ustanowieniem służebności czy kupnem owego skraweczka ziemi. Problem stanowi drugi współwłaściciel czyli miasto.

    Zależy mi bardzo na czasie, a tymczasem w urzędzie miejskim poinformowano mnie, że załatwianie z miastem kwestii służebności zajmie jakieś 3 miesiące. Dodając do tego czas w jakim miasto wyda decyzję w sprawie zabudowy (2 miesiące) oraz czas potrzebny na uzyskanie pozwolenia na budowę (minimum 4 miesiące) wychodzi na to, że nie mam co liczyć na rozpoczęcie prac przy dachu przed zimą...

    Zastanawiam się nad innymi opcjami:

    1. Doradzono mi, że jednym z rozwiązań mogłoby być odkupienie od sąsiada interesującego mnie fragmentu działki (o kupnie całości nie ma mowy - to wiele hektarów leśnych nieużytków). Wówczas dysponując udziałem 11/12 mógłbym pełnoprawnie używać potrzebnego dojazdu bez ustanawiania służebności z miastem. Czy to prawda?
    Jeżeli tak to pojawia się następny problem. Jak wygląda kwestia kupna tylko kawałka działki? Czy czasem nie będzie to jeszcze większy urzędniczy koszmar ciągnący się wiele miesięcy? (podkreślam raz jeszcze, że z sąsiadem nie będzie jakichkolwiek problemów)
    Jak wyglądają procedury w takich przypadkach?

    2. Jak pisałem mój dziadek użytkował istniejący dojazd przez ok 30 lat. Droga została przez niego wiele lat temu utwardzona poprzez wysypanie jej żwirem z którego dzisiaj niewiele zostało. Czy ten przypadek nie kwalifikowałby się do zasiedzenia służebności? A jeżeli tak, to czy jej ustanowienie w taki sposób mógłby przebiec szybciej niż owe 3 miesiące jakie będzie trwać "zwykłe" ustanawianie służebności?

    3. Żeby było ciekawiej,niedaleko od istniejącego "problematycznego" dojazdu, działka graniczy zwyczajnie z publiczną drogą na odcinku jakichś 10m, jednak od drogi oddziela ją 2-3 metrowa skarpa i rów. Dodatkowo zaraz obok przebiega linia elektryczna oraz rura z gazem, a stosunkowo blisko znajduje się również dom innego sąsiada. Szczegóły znajduj się na zamieszczonym szkicu.
    Czy w takim przypadku istnieje możliwość urządzenia tam drogi dojazdowej? A jeżeli tak, to czy znowu, przeprowadzenie tej sprawy nie będzie się wiązać z jeszcze większym urzędniczym piekłem?

    Bardzo proszę o poradę w jaki sposób, najsprawniej mógłbym rozwiązać ten pogmatwany problem.
    Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie wskazówki.
    Załączone zdjęcia Załączone zdjęcia Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	ff.jpg
Wyświetleń:	891
Rozmiar:	49,2 KB
ID:	237286  

  2. #2

    Domyślnie

    w oczekiwaniu na mądrych doradców tego forum podrzucę z kórej strony ja bym to ugryzła - a nie można po prostu wystapić o uzgodnienie nowego zjazdu na Twoją działkę bezpośrednio zdrogi publicznej przez ten rów? Nie wiem jak tam się kształtuje teren ale w mojej wsiosce ludzie mają zjazdy porobione w formie takich mostków nad głebokim rowem i super to wygląda.
    Skoro i tak występujesz o pozwolenie na budowę z tym dachem to na jednym papierze złożysz wniosek o pozwolenie na całe przedsięwzięcie dach+zjazd. Trzeba będzie zapłącić za projekt zjazdu kilka stówek, uzgodnienie zjazdu z właścicielem drogi nie trwa długo, u nas poszło jakoś ekspresowo ale za to masz sprawę rozwiązaną na wieki.
    Dałoby radę tak?
    "CARTOON TRABANT KLUB POLSKA" Trabant to styl życia!

    Had I the heaven's embroidered cloths,
    Enwrought with golden and silver light,
    The blue and the dim and the dark cloths
    Of night and light and the half-light, - W B Yeats

    łopata wbita - listopad 2008
    zawiadomienie o zakończeniu budowy - październik 2013

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony