Chyba że drzewo znajduje się na terenie wpisanym do rejestru zabytków.
Wtedy zgodnie z ustawą o ochronie zabytków decyzję/zgodę na wycinkę podejmuje stosowny WKZ.
Dotyczy to również drzew i krzewów owocowych.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAch specjalnie się zarejestrowałam aby odpowiedzieć.
Tutaj się mylisz. Pod korzenie układa się kamienie po to, aby orzechowy korzeń palowy się rozbił na wiele korzeni mniejszych. A wiesz czemu? Bo wtedy orzech wchodzi szybko w owocowanie. Nawet o kilka lat wcześniej niż orzech po prostu posadzony.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhej,
u rodziców od wielu lat rośnie piękny orzech włoski, ale się rozrósł jakoś tak, że na wyskokości ok 1,5m rozchodzi się na dwie grube części (gałęzie) i teraz w tym miejscu zaczyna pękać. Z uwagi na bezpieczeństwo oraz na dużą wolę zachowania drzewa i jego korony chciałbym jakość to zabezpieczyć.
Drzewo nie jest małe (niestety nie mam fotki na chwilę obecną). Zastanawiam się jakie są sposoby. Myślałem o jakimś połączeniu tych konarów paasmi albo drutami.
Ktoś zna jakieś jeszcze sposoby?
pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNajpierw by trzeba ocenić czy to nie zdestabilizuje drzewa. Jeśli konary są z grubsza symetryczne i odchodzą mocno na boki, to takie podcięcie może przynieść tylko szkody.
Co do wiązania to oczywiście w podobnych przypadkach stosuje się wiązanie konarów tyle że wiążąc drutem czy liną stalową tylko drzewu zaszkodzisz. Raz że takie wiązanie będzie kaleczyć konary a dwa że jest bardzo mało elastyczne i przy obciążeniu dynamicznym (podmuchami wiatru) może powodować podcięcie konaru w miejscu wiązania tzw. efekt karate.
Wiązanie konarów powinno spełniać dwa podstawowe kryteria:
- nie może kaleczyć konarów czyli powinna to być odpowiednio luźna pętla (konar przyrasta na grubość, sama pętla będzie oczywiście napięta, chodzi o to żeby pętla nie owijała ciasno drzewa i nie wrastała w nie) wykonana abo z taśmy albo z liny w osłonie z podkładką usztywniającą (im większy i cięższy konar tym szerokość wiązania powinna być większa)
- musi być elastyczne i odpowiednio wytrzymałe czyli albo lina stalowa z amortyzatorem z elastomeru, albo specjalna lina propylenowa, pleciona ale bez rdzenia.
Zwykle stoję na stanowisku że prawie wszystko można zrobić samemu, ale jeśli to na prawdę duże drzewo to rozważył bym rozglądnięcie się za firmą która wykonuje takie usługi.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPodpowiedzcie proszę, jak dużego orzecha można przesadzić?
Zasiał mi się taki wariat ze trzy lata temu i rośnie jak porąbany, nawet zeszłej jesieni dał owoce 3 (słownie trzy).
Problem jest taki,że wybrał sobie średnie miejsce i albo przesadzę go w inne miejsce - choć z tego co czytam, to na mojej niedużej działce jeden to i tak za dużo, a tu jeszcze drugi lokator na gapę, albo trzeba wyciąć, no chyba,że w dobre ręce oddam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOgólnie jest tak, że mają palowy system korzeniowy i bardzo cięzko je wykopac nie uszkadzając głównego systemu korzeniowego.
Każde liściaste przesadza się w okresie bezlistnym.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWiem kiedy, ale nie wiem jak "stare", duże drzewo warto przesadzać.
Wiem również ,że są firmy zmieniające lokum nawet starodrzewom , jednak to kosztowna impreza i niewarta orzecha samosiejki.
Więc tymi rencami, albo minikoparką - jest nadzieja??
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychtrzyletni powinen dać się wyciągnąć.
Ale jak chcesz mieć orzecha na owoce, to szkoda zachodu. Siewki nie powtarzają cech matecznych. Owoce mają małe a środek silnie przylega do okrywy.
Deserowe odmiany mają duże orzechy, które łatwo łuskać. Więc lepiej w szkółce kupić jakąs fajną odmianę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo co Ty ??? Te trzy sztuki owoca mnie w zdumienie wprowadziły, bo były znacznie większe od tych z rośliny matecznej.
A może to taki jednorazowy wybryk i lepiej dziada wyciąć ??
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych