dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 9 z 11
Pokaż wyniki od 161 do 180 z 212
  1. #161
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Mymyk_KSK
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    2.364
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    79

    Domyślnie

    Cytat Napisał JoShi
    Daj mi adres do tej pani to jej wyślę zdjęcia chaszczów sfotografowanych pod orzechami włoskimi w moim domu rodzinnym. Może trochę zweryfikuje swoje poglądy.
    nie sądzę żeby zmieniło - to jest "uczelniany beton"

  2. #162

    Domyślnie Re: Orzech włoski

    Cytat Napisał JoShi
    Musiałabym się poddać jakimś badaniom. Mój dom rodzinny stoi w pobliżu dwóch orzechów włoskich o imponujących rozmiarach.
    Podpisuję się pod tym, przy moim domu również stoi, nie dwa, ale jeden taki orzech i żadnych złych czy szkodliwych czynników nie odczułam. Jedynie wtedy gdy gubi liście, ale to normalne

  3. #163
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie Re: Orzech włoski

    Cytat Napisał Asia25
    Podpisuję się pod tym, przy moim domu również stoi, nie dwa, ale jeden taki orzech i żadnych złych czy szkodliwych czynników nie odczułam. Jedynie wtedy gdy gubi liście, ale to normalne
    Nooo. Mnie też wtedy ogarniało jesienne przygnębienie
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  4. #164
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    Cytat Napisał JoShi
    Cytat Napisał Mymyk_KSK
    To nie dokładnie tak jest. Akurat polska specjalistka od allelopatii, dr B. Politycka, twierdzi że ilość juglonu zawartego w opadłych liściach, owocni i obumarłych korzeniach orzecha włsokiego jest na tyle duża, by silnie hamować wzrost innych roślin w zasięgu korony drzewa. Dokładne wygrabianie liści i owocni naturalnie zmniejszy szkodliwość zjawiska.
    Daj mi adres do tej pani to jej wyślę zdjęcia chaszczów sfotografowanych pod orzechami włoskimi w moim domu rodzinnym. Może trochę zweryfikuje swoje poglądy.

    http://www.au.poznan.pl/wo/publikacj...politycka.html

    Ala ta Pani, zwykle bada ogórki....i ziemię w szklarni.
    Przynajmniej takie są tematy wiodące opublikowanych prac.

    "Rzekoma szkodliwość orzecha włoskiego

    W polskiej literaturze i w zbiorowej świadomości ogrodników wciąż pokutuje opinia o rzekomo szkodliwym wpływie orzecha włoskiego na inne rosnące w pobliżu niego rośliny. W rzeczywistości szkodliwe działanie wykazuje zupełnie inny gatunek orzecha, mianowicie orzech czarny (Juglans nigra L.) Wydzielana przez korzenie tej rośliny substancja o nazwie juglon (C10H6O3) wywiera niekorzystny wpływ na wiele roślin uprawnych i ozdobnych, powodując spowolnienie ich wzrostu lub nawet obumieranie. Strefa wydzielania tej substancji może rozciągać się w promieniu do kilkudziesięciu metrów. Wrażliwość na juglon wykazują także zwierzęta, np. konie reagują alergicznie na łuski i trociny z drewna orzecha czarnego, używane do ściółkowania podłoża w stajniach. Pewne ilości juglonu zawierają także łupiny, kora i liście, budzi to zatem wątpliwości odnośnie możliwości kompostowania tych odpadów.

    Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Stanowym Ohio (USA) dowiodły, że "liście orzecha [czarnego] mogą być kompostowane, ponieważ toksyna ulega rozkładowi w kontakcie z powietrzem, wodą i bakteriami. Efekt toksyczny zanika w ciągu dwóch do czterech tygodni. W glebie rozkład może trwać do dwóch miesięcy. Liście czarnego orzecha mogą być kompostowane osobno, a uzyskany kompost można przetestować na zawartość toksyny przez posadzenie pomidorów [które wykazują dużą wrażliwość na juglon]".

    Należy podkreślić, że najpowszechniej występujący w Polsce orzech włoski nie wydziela juglonu w ilości wystarczającej do spowodowania jakichkolwiek zmian w otoczeniu i jest całkowicie bezpieczny dla roślin i zwierząt. Jego liście można zatem kompostować, a wpływ takiego kompostu dla własnego spokoju warto sprawdzić na sadzonkach roślin wrażliwych na juglon, np. pomidorów. Wyjątkiem może być orzech włoski sadzony na podkładce z orzecha czarnego, jednak sadzonek takich prawdopodobnie się już nie wytwarza."
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Orzech_włoski
    Cieplutko - hanka

  5. #165

    Domyślnie Czy 5-6 metrowy orzech można przesadzić ?

    Witam. Mam orzecha włoskiego w miejscu gdzie go być nie może. wyjscia sa dwa: przesadzić albo wyciąć. szkoda mi go bo jest piekny więc stad pomysl o przeniesieniu go gdzieś ale nie wiem czy to jest w ogóle możliwe?

  6. #166
    STAŁY BYWALEC (min. 300) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar karolcia14m
    Zarejestrowany
    Jun 2008
    Posty
    346

    Domyślnie

    Przesadzałam wiosną ubiegłego roku taki ok.3-4 metry. Chorował praktycznie cały ubiegłoroczny sezon. Z jakim skutkiem udało się go przesadzić okaże się w tym roku. Ciekawa jestem jak zamierzasz go wykopać bo u mnie po odkopaniu go na dość dużą głębokość wydobywany był wyciągarką przyczepioną do samochodu. No chyba, że dysponujesz koparką

  7. #167

    Domyślnie

    o sprzet jako taki to sie nie martwie ale raczej o przekonanie meza ze warto drzewo ratowac. od biedy dostanie ultimatum, że albo wylazi albo pod nóż (orzech nie mąż). A poważnie to przybijamy ostatnie formalnosci zwiazane z zakupem domu i juz wiem ze do wyciecia pojdzie wiekszosc ( i to znaczna) drzew owocowych bo sa stare, zaniedbane i w fatalnej kondycji - nawet zagrazaja ludziom bo wiekszy wiatr i sie to wszystko rozleci. a poza tym nie pasuja mi do koncepcji ogrodu. A ten orzech po przeniesieniu w inne miejsce bylby jednym z nielicznych drzew ktore by pozostaly i dlatego tez mi go szkoda. a poza tym jak patrze na jego sliczne symetryczne galezie i ogolny ksztalt to serce mi pęka jak pomysle ze mam go ścinać...

  8. #168
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Mymyk_KSK
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    2.364
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    79

    Domyślnie

    z orzechem kiepska sprawa bo ma korzeń palowy...

  9. #169
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar G.N.
    Zarejestrowany
    Jun 2005
    Skąd
    Kraków trochę Królówka
    Posty
    1.403

    Domyślnie

    Nie da to się parasola w pewnym miejscu otworzyć. Ale z orzechem tej wielkości ze względu na wspomniany system korzeniowy będzie spory problem. Firma dysponująca specjalistycznym sprzętem do przenoszenia drzew z całą bryłą korzeniową da sobie radę.

    Tyle że to kosztuje
    Metodami amatorskimi trochę za duży jest żeby przeżył

  10. #170
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    przesadzałąm 2 metrowy. bardzo chorował aż zjadły go jakieś grzyby. Aż przykro było patrzeć - orzech to żywotne drzewo i walczył długo, do ostatka wypuszczał nowe listki ale widać było, że nie ma siły.

  11. #171
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Badija

    Zarejestrowany
    Nov 2007
    Posty
    431
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    17

    Domyślnie

    O, to widzę, że stanowimy wyjątek.
    Przesadzałam orzech 5-6 metrowy. Normalne duze drzewo.
    Był kopany kolektor i przyjechała koparka a orzech rósł akurat w miejscu studzienki. Uparł się mój ojciec, bo mnie nie przyszłoby do głowy, że to w ogóle możliwe. Panowie obcięli praktycznie wszystkie gałęzie. Został pień z dwoma, trzema głównymi konarami, które też zostały obcięte na ślepo na wysokości gdzieś ok. 3 metrów nad ziemią. Zostało tylko trochę liiści. NIe pamiętam tylko, jaka to była pora roku.
    Korzenie też zostały przycięte.
    Ważne, zeby zachować równowagę między liśćmi i korzeniami.
    Robotę zrobiła koparka.
    Drzewo rośnie od ładnych paru lat

  12. #172

    Domyślnie

    Im większe drzewo tym mniejsza szansa, że się przyjmie po przesadzeniu... smutne, ale prawdziwe najważniejszy jest system korzeniowy, bez dobrego sprzętu może być ciężko

  13. #173

    Domyślnie

    Ważne, zeby zachować równowagę między liśćmi i korzeniami.
    Tu jest cała kwintescencja. Oprócz tego, że przycięte korzenie nie są w stanie uzupełnić wody wykorzystywanej i traconej przez część nadziemną to drzewa takie często padają ofiarą wiatru - praktycznie przez dość długi okres po przesadzeniu korzenie nie są w stanie utrzymać drzewa.

  14. #174

    Domyślnie Orzech włoski nie daje znaków życia

    Posadzony jesienią zeszłego roku. Wszystkie inne drzewa owocowe w ogrodzie mają już piękne liście, stary orzech u sąsiada również, a mój orzech Jacek wygląda jakby się nie przyjął. Czy to już znaczy, że z mojego nic nie będzie? Czy w pierwszym roku może kwitnąć później?

  15. #175
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    Mój tez się jeszcze nie obudził i u sąsiada również śpi. Ale my tak trochę na wschód od centrum Polski, to może mamy trochę chłodniej. Daj mu szansę. Przyjrzyj się pąkom, czy wyglądają na żywe, czy na obsuszone raczej.
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  16. #176

    Domyślnie Orzech

    witajcie,
    Nie musicie sie martwić, orzech pózniej dostaje listki, nasz mimo ze jest koniec kwietnia, dopiero zaczyna wypuszczać listki. Młode drzewka należy na zimę okrywać, poniewaz młode drzewka nie są odporne na silne przymrozki.

    Pozdrawiam
    jam

  17. #177

    Domyślnie

    Moje 3 młode orzechy także dopiero teraz pokazują oznaki życia, więc nie martw się na zapas

  18. #178
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    magangs jak tam Twój orzech? Mój się budzi.
    Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
    Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog

  19. #179

    Domyślnie

    w dalszym ciągu nic. zaczynam tracić nadzieję

  20. #180
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Mymyk_KSK
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    2.364
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    79

    Domyślnie

    orzech u sąsiadów dopiero się budzi - wczoraj się trochę zazielenił. A jestesmy w ciepłym, zacisznym miejscu na południowo-zachodnim stoku więc warunki idealne..

Strona 9 z 11

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony