Dziadem bym się nie nazwał ale swoje latka mam, jak najbardziej. A kto tu nie ma?
"More Than a Feeling"? Po purplach i zeppelinach kolejny zespół, którego nie wypadało nie znać. Wolne po ciemku to się nazywało pościelówa. Najgorsze były takie, które, po wolnym początku przyśpieszały potem. Trzeba było się odkleić.
Coś mnie najwyraźniej ominęło. Nie kojarzę ich.