dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 146 z 184
Pokaż wyniki od 2.901 do 2.920 z 3677
  1. #2901
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    dawidko5454

    Zarejestrowany
    Jan 2015
    Skąd
    Laszki
    Kod pocztowy
    37-543
    Posty
    87

    Domyślnie

    Cytat Napisał Kitmenk Zobacz post
    Moc dla 20% 22
    dla 40% 28
    dla 60%36
    dla 80% 72
    dla 100%91
    Nie wiem jakie mam to podawanie bo nie pamiętam już jak wchodziłem do menu serwisowego, ale na pewno trochę zmniejszyłem tak jakoś o 20% na próbę i już tak zostawiłem, bo spalało się dokładniej i nic się nie przesypywało nawet jak piec się rozgrzewał. Ilość spalanego paliwa zależy od utraty ciepła przez dom, który grzejesz i temperatury w pokojach. Ważny jest też czujnik, który jest umieszczony w pokoju i wyłącza piec kiedy temperatura osiągnie żądany stan. Owies nie jest zbyt kaloryczny i żeby było w domu ciepło to musi go trochę piec przez komin wypuścić. Ja mam czujnik w pokoju ustawiony na 22,75 dzień i 21,5 noc. Oczywiście żona chodzi ubrana w polar, ale jej zawsze jest zimno. Grzeje od 5 do 8 i od 14 do 23 i jeszcze jak się go ręcznie włączy jak temperatura spadnie, a ktoś akurat jest w domu w czasie kiedy jest włączona temperatura nocna. Dla mnie to ta dzienna temperatura wystarczy żeby w koszulce z krótkim rękawkiem po domu chodzić. To dmuchanie przy 20% mocy to nie może być zbyt wysokie, bo całe ciepło Ci do komina ucieknie. Raczej powinno być niskie, a dopiero przy wzroście mocy wyższe, żeby w chwili kiedy piec się rozpędza żeby osiągnąć zadaną temperaturę spalanie było lepsze i nic się tam nie wędziło i nie przelatywało niedopalone do popielnika. Z tym czyszczeniem to też cudów nie ma, jak piec jest wyczyszczony to lepiej się pali i lepiej oddaje ciepło. Kiedyś to czyściłem raz na tydzień i pomimo, że nie był specjalnie zabrudzony to zawsze lepiej grzał, niż taki co już chodził dwa miesiące. teraz mi się nie chce i tylko co kilka dni ruszę płomieniówkami i czyszczę jak już śmierdzi z podajnika przy średnim stanie napełnienia. Pomimo tego i tak raz na góra dwa miesiące przeczyścić trzeba, to nie pelet. Powiem Ci, że jak są mrozy to musi na dobę prawie worek owsa łyknąć, ale nie można się sugerować tym co ktoś pisze bo na początku też spalanie było wysokie, a w miarę zmiany ustawień i ustawienia termostatów przy grzejnikach można to trochę opanować. Zawór czterodrożny, czy jak ona tam się nazywa też jest niezbędny, gdyż on opóźnia trochę uderzenia zimnej wody powracającej z grzejników do pieca i nie zmusza pieca do gwałtownego rozpalania w celu wyrównania temperatury. Ja mam go ustawionego mniej więcej na połowę przepływu, że przy temperaturze pieca 70 stopni na grzejniki idzie około 55, a pompa chodzi na najwolniejszym biegu wiec wszystkie wahania nie doprowadzają pieca do czkawki.
    Dzieki za podpowiedzi jak narazie dmuchawe mam o połowę niżej niż Ty
    spróbuję podnieść i poczekam na efekty, regulator pokojowy mam tak samo ustawiony jak u ciebie tylko że od 6 do 22 grzeje non stop na 22 st ale jak narazie to u mnie pochłania zasobnik 120kg owsa na dwie doby dom srednio ocieplony a jeszcze mrozów niema

  2. #2902

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o pompę i zapowietrzony układ to raczej odpada bo jak temperatura pieca jest odpowiednia (ponad 70st.) to wszystko działa OK. Każdy grzejnik w domu w ciągu chwili robi się ciepły. Gdy temperatura pieca spadnie poniżej 60st. wówczas układ się "zamyka" i piec nagrzewa się z powrotem do swojej zadanej temperatury (około 70st.). No i właśnie problem, tak mi się wydaje, że w tym czasie powinien szybko się rozgrzać bo ma "przykaz" z czujnika wewnętrznego (regulator pokojowy) a on w tym czasie podgrzewa się spokojnie na 20%, zamiast wskoczyć na wyższe obroty (tak jak to się dzieje w przypadku podgrzania CWU).
    Nie chcę teraz kombinować z ustawieniami pieca na chybił trafił bo na takie temperatury + kilka stopni jest idealnie ustawiony.. spala 10-12kg peletu na dobę. Zresztą wydaje mi się, że gdzie indziej tkwi problem... może zmienić priorytet na CO a nie CWU? Czy faktycznie ten czujnik zewnętrzny pomoże w takim przypadku?
    Ostatnio edytowane przez patol ; 19-11-2016 o 15:05

  3. #2903
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar panfotograf
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Skąd
    ZDUŃSKA nieWOLA
    Posty
    2.084

    Domyślnie

    Cytat Napisał patol Zobacz post
    Czy faktycznie ten czujnik zewnętrzny pomoże w takim przypadku?
    Mi też sprzedawca wysłał kocioł bez czujnika "a to niepotrzebne - panie". Ale się uparłem i czujnik dosłał. Uważam że jeśli producent każe go instalować, to nie ma się co zastanawiać. Ja mam czujnik i NIC nie reguluję, ani przy +10, ani przy -20 stopni na zewnątrz.
    Ostatnio edytowane przez panfotograf ; 19-11-2016 o 17:22
    Już się zbudowałem ... i już mieszkam

  4. #2904

    Domyślnie

    witam Was ponownie.
    Może ktoś z Was będzie miał jakiś pomysł .
    Rodzina mi narzeka, że woda c.w.u jest niewystarczająco ciepła. Dla mnie jest ok ale też mam wrażenie, że wcześniej była bardziej gorąca przy odkręceniu na maksa gorącej.
    Dziwne jest w tym tylko to, że temperaturę c.w.u mam na piecu cały czas ustawione na 60 stopni czyli na maksa i piec pokazuje ze woda ma taką temperaturę.
    Czyli na oko wszystko wygląda ok,.... tylko że woda chłodniejsza.
    Na logikę wychodzi mi, że to czujnik temperatury w zasobniku się rozkalibrował i daje złe odczyty, czy ktoś takie coś miał z Was ?

  5. #2905

    Domyślnie

    Bardzo prawdopodobne jest uszkodzenie czujnika /chociaż jest to czujnik oporowy, niezbyt podatny na uszkodzenia/ - ale sprawdź jeszcze podłączenie czujnika do jednostki sterującej kotła /wejście czujnika/ bo być może nie ma tam dobrego styku. Oczywiście jeśli przewód między czujnikiem a "komputerem" pieca był sztukowany - sprawdź również każde połączenie po drodze.

  6. #2906

    Domyślnie

    Witam wszystkich po długiej nieobecności. Piecyk 7 lat śmigał bez większych problemów ale dzisiaj woda go zalała. Jak już wyczytałem to pewnie przetarta tuleja. Nie wiedziałem, że trzeba to kontrolować. Piec narazie grzeje bo idzie na większej mocy. Jak to najszybciej naprawić bo mrozy nie puszczają. Ponoć trzeba wysłać do producenta i on naprawi. Pod jaki numer dzwonić, żeby to sprawnie załatwić? Jeśli ktoś chciałby mi coś poradzić to będę wdzięczny.

  7. #2907

    Domyślnie

    Dzwoń do Kolbud do producenta - numer jest na stronie - tam dadzą Ci numer do serwisu. Najlepiej rozmawiaj z p. Andrzejem, On nie zostawia ludzi w potrzebie. Za długo z dziurką nie pojedziesz, jeśli masz jakieś alternatywne źródło ogrzewania i dobrego spawacza, to możesz po ustąpieniu mrozów /to już niedługo/ spróbować zlokalizować przeciek i po spuszczeniu wody i demontażu /częściowym wysunięciu/ ślimaka podajnika zaspawać przetarcie i zeszlifować tak, żeby podajnik mógł pracować bez problemu. Jak wnoszę z wieku kotła masz stary typ granpala bez wymiennej tulei, więc jeśli uda Ci się "zaleczyć" tymczasowo kociołek, to na wiosnę wysyłaj do producenta żeby naprawili piecyk porządnie i przerobili na tuleję wymienną. Powodzenia.

  8. #2908

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź. Po dokładnych oględzinach okazało się, że dziurka, a raczej dwie wytarły sie nie w srodku tuleji, a 2 cm z boków na ścianie tylnej paleniska. Tak jakby na godzinie 16 i 20 patrząc na wylot ślimaka. Wylot tuleji też mocno wytarty. Nie wiem z jak grubej blachy jest palenisko ale zaraz przy wylocie tuleji jest conajmniej na 5 mm wytarte na całej szerokości i jakieś 4 cm w kierunku drzwiczek. Zrobił sie taki dołek. Kolega pospawał ile dał rady i może do wiosny dojadę, a wtedy kurier i do producenta na remont.
    Teraz moje następne pytanie. Czy piec po takiej naprawie jeszcze długo pociągnie czy zaczną dziury wypadać w innych miejscach? Pytam ponieważ chciałbym przy okazji remontu zmodernizować swój piec do najnowszego sterownika Elta i nie wiem czy nie lepiej kupić całynowy piecl Może od 2009 roku zaszły jeszcze inne zmiany konstrukcyjne jak tylko tuleja i sterownik? Może generalnie daja lepszą stal? Ma ktoś taką wiedzę?

  9. #2909

    Domyślnie

    Na pytanie ile jeszcze może bezawaryjnie działać piec po modernizacji póki co nikt raczej nie odpowie Mój piec pracuje 11 sezon grzewczy /od jesieni 2006/, zmodernizowany w zimie 2014 - mam nadzieję, że jeszcze drugie tyle pochodzi Niestety, wszystko co wytworzył człowiek z czasem się degeneruje - granpal pewnie też kiedyś żywota dokona. Na pocieszenie użytkownikom powiem, ze znajomi, którzy kupili inne piece na paliwo stałe już dawno zmuszeni byli piece wymienić - średnio po 6 - 8 sezonach palenia. Wiem jedno - jeśli piec definitywnie odmówi pracy a w Kolbudach będą ciągle robili granpala - moim następnym piecem będzie również granpal.

  10. #2910

    Domyślnie

    Zdecydowanie kończę z peletem Barlinka. Dwa dni temu podajnik urwał zawleczkę, która łączy podajnik z reduktorem. Po dwu nieudanych próbach uruchomienia podajnika z nową zawleczką wiedziałem, że czeka mnie kupa roboty - a była pierwsza w nocy - opróżnienie zasypanego do pełna zasobnika. Przekonany byłem, że w podajnik znowu wpadła jakaś śruba lub coś w tym rodzaju i zablokowała go. Podczas opróżniania zasobnika stwierdziłem, że ok. 30 procent objętości usuwanego paliwa stanowi pył trocinowy z rozsypanego do pyłu peletu. Po całkowitym opróżnieniu zasobnika okazało się, że to właśnie ten pył zablokował podajnik w tulei w której się obracał a pod podajnikiem ślimakowym utworzył zbite grudy blokujące dodatkowo ślimak. Teraz już zasypuję podajnik do 1/3 jego pojemności żeby w razie podobnej awarii nie wygrzebywać ok. 200 kilogramów peletu, a jedynie kilkadziesiąt. Jest to upierdliwe gdyż wymaga zasypywania zasobnika codziennie. Jakoś przemęczę się do końca sezonu grzewczego, ale Barlinka więcej nie kupię.

  11. #2911
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    jarzab

    Zarejestrowany
    Jan 2017
    Skąd
    Sękocin Nowy
    Kod pocztowy
    05-816
    Posty
    30

    Domyślnie

    Czy ktoś w swoim Granpalu próbował może palić owsem lub ekogroszkiem? Jak sobie radzą z tego typu paliwem?

  12. #2912

    Domyślnie

    Cytat Napisał jarzab Zobacz post
    Czy ktoś w swoim Granpalu próbował może palić owsem lub ekogroszkiem? Jak sobie radzą z tego typu paliwem?
    ja palę ekogroszkiem kilka sezonów. trochę brudniej niż przy owsie, Owsem oczywiście też paliłem ale groszkiem taniej wychodzi i mniej paliwa objętościowo.Do groszku trzeba wyciągnąć zawirowacze i około 40 procent więcej powietrza dać. Najcześciej kupuję ekoret sosnowicki chyba. W tym roku zacząłem palić ekoretem wschodnim( importowany) oczywiście chodzi o cenę, dwie stówy na tonie taniej. Więcej popiołu niż nasz krajowy ale CCC...Codzień rano trzeba troszke na ruszcie drucikiem spieki ruszyć ale spoko.Ostatnio odkryłem że dolne drzwiczki nie dokręcam do końca , tylko jeden obrót gwintu. ( stara wersja pieca z zakręcanymi drzwiczkami a nie klamka) i wtedy piec dostaje jakby wtórne powietrze do spalania i duuużo dłużej nie zarasta sadzą. W potrzymaniu bez problemu chodzi bez alarmów

  13. #2913
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    jarzab

    Zarejestrowany
    Jan 2017
    Skąd
    Sękocin Nowy
    Kod pocztowy
    05-816
    Posty
    30

    Domyślnie

    Dzięki
    A jeszcze pozwolę sobie zapytać użytkowników tego kociołka - gdzie zakupiliście swoje? Mam mały problem ze zlokalizowaniem jakiegoś sklepu czy chociaż dystrybutora tych piecyków w swoich okolicach (szeroko pojęta Warszawa).
    Jak jest z podłączeniem tego pieca w domu? Firma ma jakichś swoich instalatorów, czy zwykły hydraulik wystarczy?
    Zastanawiałem się, czy jest sens dopłacać do sondy Lambda w tym przypadku - jakieś opinie?
    Wylot spalin ma 120 czy tam 130mm, dobrze rozumiem? To dla mnie dość istotna kwestia, bo ostatnio się dowiedziałem, że cały komin ma u mnie tylko 150mm średnicy
    To mój pierwszy zakup i w ogóle kontakt z piecem bardziej skomplikowanym niż przeciętny śmieciuch, toteż trochę się boję...

  14. #2914

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o zakup - zapytaj w Kolbudach o listę sprzedawców i instalatorów. Z pewnością mają kogoś niedaleko Warszawy. W najgorszym wypadku na naszym forum jest Puławiak /chociaż jakoś ostatnio mało Go widać/ - jest chyba instalatorem.
    Co do instalacji - dobry hydraulik sobie spokojnie poradzi skoro ja - zupełnie nie hydraulik - dałem radę Co do sondy lambda - wypowiadał się nie będę, bo nie mam /zbyt stary model/, natomiast jeśli chodzi o komin - swobodnie 120 wystarcza, ważne tylko, żeby był kwasoodporny, czyli z kamionki albo z wkładem ze stali kwasoodpornej.
    Co do palenia owsem - to wdzięczne paliwo, jedynie usuwanie popiołu jest wkurzające - trzeba usuwać codziennie/co drugi dzień bo popiołu jest dużo objętościowo. Owsem paliłem cały sezon grzewczy i jeszcze doraźnie z przerwami pewnie drugi by się uzbierał, ale z uwagi na magazynowanie i wygodę przeszedłem na pelet. Ekogroszkiem paliłem ze dwa tygodnie i wiem jedno - nigdy więcej! Mogę wyglądać jak górnik po szychcie raz w miesiącu po czyszczeniu kotła, a nie co drugi dzień.
    Bać się nie ma czego, chociaż kociołkowi trzeba poświęcić trochę czasu na dopasowanie nastaw do istniejących warunków - za to potem właściwie spokój.

  15. #2915
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar panfotograf
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Skąd
    ZDUŃSKA nieWOLA
    Posty
    2.084

    Domyślnie

    Zastanawiałem się, czy jest sens dopłacać do sondy Lambda w tym przypadku - jakieś opinie?

    TAK (jeśli nie kosztuje majątek). Sonda lambda steruje ilością powietrza w stosunku do paliwa (według mojej wiedzy). Dzięki temu masz efektywne spalanie i mniej trujące spaliny. A tak namacalnie - rzadziej czyścisz kocioł (i komin). Przy niedoborze powietrza, zamiast dwutlenku węgla (bezwonnym i nietrującym) masz tlenek węgla lub wręcz sam węgiel czyli sadzę która bardzo szybko zapycha kocioł.
    Oczywiście możesz sterować tym ręcznie, ale w praktyce przy czystym kotle ilość powietrza jest inna niż po kilu dniach intensywnego grzania.


    Zainstaluj kocioł w sposób zalecany przez producenta. Nie rezygnuj z czujnika temperatury zewnętrznej czy osprzętu choć trzeba będzie wydać dodatkowy tysiąc czy dwa. Dzięki temu unikniesz kłopotów z obsługą i przedłużysz żywotność kotła.
    Ostatnio edytowane przez panfotograf ; 09-02-2017 o 09:25
    Już się zbudowałem ... i już mieszkam

  16. #2916
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    darek1979

    Zarejestrowany
    Jan 2013
    Skąd
    Balcerów
    Kod pocztowy
    96-100
    Posty
    21

    Domyślnie

    użytkownicy jak wygląda sprawa naprawy/reklamacji przeciekającego pieca w rejonie podajnika przy ślimaku w komorze spalania? jest możliwość naprawy na miejscu czy tylko wysyłka pieca? najgorsze, że on nie jest na paletę bo ma za duże gabaryty a do producenta mam 400 km. może macie wiedzę, kto i za ile by mi to dostarczył do producenta? jestem ze Skierniewic.

  17. #2917

    Domyślnie

    Z tego, co wiem, raczej nie ma możliwości naprawy na miejscu. Jeśli masz kocioł ze starej serii, t.j. bez wymiennej tulei - to zakres przeróbek jest za duży na naprawę u klienta. W trakcie takiej modernizacji zostaje wspawana nowa rura do paleniska, zmieniony podajnik ślimakowy, wstawiona i uszczelniona tuleja. Dlatego - niestety - musisz przerobić paletę na wymiar pod piec /lub zdobyć gdzieś taką niewymiarową/, piec wyprowadzić na paletę z kotłowni i zamówić transport. Ja wysyłałem bodajże DHL-em, ale już nie pamiętam na pewno czy tak, nie każdy przewoźnik chce odbierać palety niewymiarowe. Kosztowało mnie to - o ile dobrze pamiętam - coś koło 200 zeta. Jeśli zaś masz piec z tuleją wymienną, to poproś o przysłanie nowej tulei z Polimetu a u siebie po spuszczeniu wody z kotła weź dobrego spawacza i po zaspawaniu przecieku wymień tuleję. A przed ewentualnym wysłaniem kotła do Polimetu skontaktuj się z Panem Andrzejem - poinformuje Cię co i jak masz zrobić
    Powodzenia.

  18. #2918

    Domyślnie

    Wygląda na to, że sezon grzewczy raczej się zakończył. Granpal dopala resztki peletu z zasobnika i już więcej nie zasypuję. Sezon był wyjątkowo długi i upierdliwy, kociołek skonsumował pięć ton peletu - 3 tony Barlinka po 900 pln, 1 tonę peletu dobrego po 750 pln i 1 tonę peletu gorszego /ale w sumie nie najgorszego/ po 650 pln. Cały sezon kosztował - jak widać - 4100 złociszy. Została mi tona Barlinka w kotłowni, na początek przyszłego sezonu dokupię jeszcze tonę tego słabszego i tańszego peletu /robi delikatne spieki które trzeba wygarnąć co 3 dni i więcej popiołu/ i o ile firma w której kupowałem ten lepszy pelet nie upadła /bo jest to możliwe/ będę dokupował po dwie tony tego peletu lepszego w sezonie grzewczym. Niestety, do kotłowni nie wejdzie mi więcej niż dwie tony, a dostawca tego lepszego peletu nie ma auta z windą do rozładunku całopaletowego. Za to przywozi i wnosi do kotłowni w cenie peletu. Jeśli znowu w przyszłym sezonie spalę 5 ton, to koszt planuję - 1 tona Barlinka za 900 zł, 1 tona gorszego za 650 zł i 3 tony lepszego za 2250 zł - razem 3800 zł. Za sam Barlinek wyszło by po ubiegłorocznych cenach 4500 zł - jak widać różnica nie jest powalająca, ale Barlinek mi podpadł za swoją regranulację.

  19. #2919

    Domyślnie

    Ja zakończyłem sezon tydzień temu. Ostatni tydzień przepalałem już kominkiem. Sezon strasznie długi do obrzydzenia. Spaliłem 4,8 T peletu lokalnego producenta za 650 / tona. Palę nim już trzeci sezon ma w sobie sporo trocin ale nie robi spieków i piec sobie z nim radzi to nie ma sensu przepłacać. Cały sezon kosztował mnie 3120 zł.
    dudo

  20. #2920
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar cuuube
    Zarejestrowany
    Dec 2010
    Skąd
    Pyrlandia
    Kod pocztowy
    62-051
    Posty
    2.446

    Domyślnie

    Kolejny raz opiszę swoje doświadczenia z Polimetem . Niestety będę narzekał.

    Wysłałem do nich maila z zapytaniem o ceny i czas realizacji na ślimak i tuleję. Nikt nie raczył odpisać.

    Więc dzwonię... Miła pani pokierowała mnie pod ten numer 500 008 465.
    Równie miły pan poinformował mnie o cenach i spytał czy zamawiam -Tak zamawiam. Czy wysyłałem jakiegoś maila - tak wysyłałem . Nazwisko.... , Ok to wyszuka. Mówię , dla pewności wyślę zamówienie z danymi do wysyłki . Ok.
    Rozmowa z 21.08

    Do 25.08 nic , zero odzewu zero paczki.
    Wysyłam SMS przypominający

    30.08 cisza , zero paczki ,zero odzewu(przypomnę ,że ze swirującym sterownikiem w zimie , czekałem ponad miesiąc na rozpatrzenie gwarancji- dopiero postraszenie sankcjami prawnymi i uokikiem przyniosło skutek)

    Czy w tej firmie tylko siedzą i spijają śmietankę , za sprzedane nowe kotły ,a klientów po części mają w dooopie ?

    Aż strach się bać , co by było gdyby wysłać im kocioł na spawanie , czy jeden sezon im starcza na takie realizacje ? Czy odsyłają rdzę w pudełku jak już zdąży go całego zeżreć ?


    telefon w piątek 01.09. godz 10 , nie może rozmawiać bo jedzie autem. zadzwoni za półtorej godziny... i nastała cisza


    4 tony na nowy sezon zakupione jeszcze po 650 bo od wrzesnia po 700 sprzedają , 2 już w piwnicy
    Ostatnio edytowane przez cuuube ; 03-09-2017 o 09:06

Strona 146 z 184

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony