Stoję przed koniecznością refinansowania kredytu, który obecnie mam w PLN.
Ciągle rozważam za i przeciw jeżeli chodzi o CHF. Przejrzałem to forum i jestem świadomy, że sam musze podjąć decyzję i ewentualne ryzyko. Tym co mnie powstrzymuje przed CHF jest obecnie kurs na poziomie 2,5. Oczywiście z mojego punktu widzenia najlepsze byłoby aby CHF był teraz na poziomie 3PLN a potem spadł do 2,5PLN
Miałem kiedyś kredyt w EUR, który wziąłem przy 3,6 za EUR, potem kurs skoczył do 4,3 EUR a przy spłacie musiałem zapłacić jakieś 3,9. Wiem zatem, że jest ryzyko i to ryzyko podejmuje każdy sam.
W obecnej sytuacji zastanawiam się nad czymś takim, wziąść kredyt w PLN, przy 0 marży lub minimalnej za przewalutowanie i przewalutować kredyt na CH wtedy, kiedy kurs franka skoczy w górę.
Ktoś mógłby się zapytać, dlaczego teraz nie zaczekam, nie mogę, muszę teraz zmienić bank, z różnych powodów i nie mam możliwości aby zwlekać.
Proszę o opinię, czy warto brać w PLN i czekać na korzystny kurs franka czy to bez sensu...