Ustalali miesiąc temu przy deskowaniu i papowaniu. Potem pojechali na X innych dachów bo czekałem na dachówkę. Pamięć ludzka jest zawodna, a szef musiał mieć ciekawą minę jak dokopał się do palety dachówek gdzie były połówki.... wtedy go olśniło
Druga strona "się robi". Tam już będzie tylko na mijankę (mam nadzieję!). Jak będzie gotowe to wrzucę.