Podobnie jak pilarki spalinowe stihl. Kupując pierwszą piłę broniłem się przed Stihlem - 900zł. Kupiłem Partnera - "Husqvarna outdoor Pruducts" - taki napis widnieje na niej. Zaoszczęsziłem kilka stów.
Byłem mega zadowolony (po elektrycznej Hanseatic). Po roku w pile pękł wał, reklamacja uznana, zwrot kasy. Kupiłem Stihla, malutkiego, drugiego od dołu chyba, za 899zł. Ta piła jest po prostu MEGA w porównaniu do Partnera - chociaż lżejska i wg. metki ma mniejszą moc. W tym roku spaliłem już 8litrów paliwa i dopiero myślę czy naostrzyć łańcuch - ścinam kilkunastometrowe Olchy i tnę na 45cm plasterki. Mam już ze 12mp