dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 16
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 303
  1. #41
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar gonzo93
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    Już z własnego domu
    Posty
    638

    Domyślnie

    Wiatm
    Trochę z boku głównego tematu, ale jako alternatywa do siekiery. Ja mam coś takiego:


    To rozłupywarka ręczna "Smart-Splitter". Część uderzająca waży ze 3kg (to ta grucha na górze) i całkiem dobrze wali. Na pewno nie jest to siekiera, ale na pewno też ciężko sobie tym zrobić krzywdę. Płeć piękna też może zająć się rozłupywaniem - jedyny wysiłek to podnoszenie ciężarka i spuszczanie go na dół.
    Mi się podoba. Nie ma problemu zakleszczenia klina w drewnie - po prostu trzeba dalej walić ciężarkiem i tyle. Reklama mówi o 14T nacisku (ale to lekka przesada).
    Między klinem a prowadnicą jest ostrze którym można łupać drewno na zapałki - czyli produkować rozpałkę. Proces rozpalania sprowadza się do jednej małej kostki rozpałki do grila, kilku "zapałek" połupanych ta łuparką i paliwa właściwego.
    dziennik
    komentarze
    Jedyny "Polski Węgiel" w który warto inwestować to Roksana Węgiel

  2. #42

    Domyślnie

    gonzo93
    nie powiem ciekawa konstrukcja
    nie wiem ile razy trzeba podnieść ten ciężarek aby rozłupać średni klocek ?
    czy się człowiek nie więcej namęczy samym podnoszeniem niż jak by rąbał siekierą?
    siekierą jeden dobry strzał i po klocku.
    ja kiedyś też myślałem o jakiś maszynach do łupania ale jak się okazało że rąbanie i ułożenia 4 mp drewna zajmuje mi średnio licząc 8 godzinek przy siekierze i klinie z wiejskiego targu to dałem sobie spokój z nowoczesnym konstrukcjami
    siekiera i klin zajmują mniej miejsca
    Kto żyje bez szaleństwa,
    mniej jest rozsądny niż mniema.

  3. #43

    Domyślnie

    a do robienia drobnych szczap na rozpałkę mam taką małą siekierkę
    ciesielską też się sprawdza i jak ktoś potrafi i mu się chce to zapałki też może robić
    Kto żyje bez szaleństwa,
    mniej jest rozsądny niż mniema.

  4. #44
    ZW
    Guest
    ZW

    Domyślnie

    warto. mam taką od 2 lat

    pozdrawiam

  5. #45
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) BARD FORUM Avatar andre59
    Zarejestrowany
    Sep 2005
    Posty
    13.902
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    14

    Domyślnie

    Ja kupiłem krajową siekierę do rozłupywania JUCO 2kG (mogłaby być cięższa), radzi sobie całkiem nieźle.
    Fiskarsa nigdzie w okolicy nie ma, a nie będę po świecie jeździł za jedną siekierą
    Ta maszynka gonza trochę mało przekonująca gdy przyjdzie rozłupać klocek śr.30cm i dł.40cm, tak mi się wydaje
    Jak Andre, Zosia-samosia, dom budował.
    Komentarze.
    punkt widzenia zależy od kąta patrzenia

  6. #46
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar gonzo93
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    Już z własnego domu
    Posty
    638

    Domyślnie

    Cytat Napisał andre59
    Ta maszynka gonza trochę mało przekonująca gdy przyjdzie rozłupać klocek śr.30cm i dł.40cm, tak mi się wydaje
    Jak "ukroję" taki klocek dł 40cm i średnicy 30cm to spróbuję i zdam relację fotograficzną . Jak na razie klocki sa mniejsze, bo zasilam nimi kozę i przepustowość jej "gardła" jest ograniczona
    dziennik
    komentarze
    Jedyny "Polski Węgiel" w który warto inwestować to Roksana Węgiel

  7. #47

    Domyślnie

    Cytat Napisał ZW
    warto. mam taką od 2 lat

    pozdrawiam
    Ale moglbys cos wiecej - o jakiej wadze i czy nie zrobiles sobie nią krzywdy, bo mowia ze 2400 jest ciezkawa i mozna sobie niezle po nodze dac....

    Pzdr
    Bastek

  8. #48
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar gonzo93
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    Już z własnego domu
    Posty
    638

    Domyślnie

    Cytat Napisał zezo
    siekiera i klin zajmują mniej miejsca
    To też zajmuje nie wiele, bo wyjmuje się łuparkę z tego drewnianego kloca.
    Tu jest film reklamowy producenta. Jak będzie w praktyce zobaczymy
    http://pl.youtube.com/watch?v=74mlHNA6i20
    Kupując to urządzonko głównie chodziło i o BHP łupania. Do machania siekierą 2kg trzeba mieć trochę wprawy. Zobaczymy jak będzie. Toporek też mam
    dziennik
    komentarze
    Jedyny "Polski Węgiel" w który warto inwestować to Roksana Węgiel

  9. #49
    ZW
    Guest
    ZW

    Domyślnie

    Cytat Napisał bastus2
    Cytat Napisał ZW
    warto. mam taką od 2 lat

    pozdrawiam
    Ale moglbys cos wiecej - o jakiej wadze i czy nie zrobiles sobie nią krzywdy, bo mowia ze 2400 jest ciezkawa i mozna sobie niezle po nodze dac....

    Pzdr
    Leży dobrze w ręce (wyważona) nie pamiętam jaka jest moja, na pewno nie 2,4. chyba 1,5. Bardzo solidna - niic się nie luzuje na styku ostrza i styliska. Ciągłe dobijanie klinika doprowadzało mnie do szału w tradycyjnej siekierze

    pozdrawiam

  10. #50
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) BARD FORUM Avatar andre59
    Zarejestrowany
    Sep 2005
    Posty
    13.902
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    14

    Domyślnie

    gonzo, ile kosztuje ta maszynka i gdzie kupowałeś?
    Jak Andre, Zosia-samosia, dom budował.
    Komentarze.
    punkt widzenia zależy od kąta patrzenia

  11. #51
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar gonzo93
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    Już z własnego domu
    Posty
    638

    Domyślnie

    Maszynka kosztowała ok 240zł. Firma która to dystrybuuje na Polskę to:
    http://www.gah.pl/index.php?option=c...d=94&Itemid=44
    a kupiłem we wskazanej hurtowni pod Warszawą (bodajże to była miejscowość Zakręt).
    dziennik
    komentarze
    Jedyny "Polski Węgiel" w który warto inwestować to Roksana Węgiel

  12. #52

    Domyślnie

    gonzo93
    nie chcę być źle zrozumiany, zobaczyłem sobie te filmiki, nie no super to wygląda szkoda tylko że na filmie, jakoś nie chce mi się wierzyć aby taki przyrząd sprawdzał się w naszych warunkach ? no może nie w naszych ale w mojej sytuacji, jak drewno do kominka sękate jest, jak nie ma sęków to nie problem jeden strzał i po tomacie
    Wiem ile nieraz muszę młotem 8kg w klina trafić aby mi się klocek rozłupał.
    i jak tak sobie pomyślę z jaką ja siłą walę w tego klina to aż mnie samego strach ogarnia młot 8 kg doliczając długość styla i mój zasięg no to muszę powiedzieć że jakoś nie przekonuje mnie ten wynalazek.
    Ale trzymamy za słowo, jak połupiesz to napiszesz nam czy warto inwestować w taki sprzęt.
    Kto żyje bez szaleństwa,
    mniej jest rozsądny niż mniema.

  13. #53
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    kijux

    Zarejestrowany
    Nov 2008
    Posty
    4

    Domyślnie ach te siekiery...

    Ja używam od lat polskiej, strażackiej siekiery i nie narzekam. Rąbie, że aż iskry idą

  14. #54

    Domyślnie

    Kupiona na targu 3 kg siekiera z szyny kolejowej - 38 zł - polecam do dużych klocków

    http://www.studiosiedem.com.pl/index...zety-reklamowe
    Ostatnio edytowane przez zendar ; 01-09-2015 o 08:08

  15. #55

    Domyślnie

    Dla mnie, chłopaka z miasta, który przeprowadził się na wieś, rąbanie drewna było czystą abstrakcją. Zakupiłem 5 m drewna (buk, dąb, brzoza) - niezbyt suchego, co będę ukrywał, liście gdzieniegdzie widziałem, po czym wszedłem szybciutko na forum Muratora coby obaczyć jakie siekiery zakupić. Czasu nie miałem, podejrzałem tylko z 1 wątek właśnie o polecanym fiskarsie. Pojechałem i zakupiłem - chociaż zęby mocno zagryzłem bo siekiera 2,4 kg 200 zeta kosztowała. Położyłem ponad 40 cm kawał na pieńku , uderzyłem siekierą .... i o mało nogi nie odrąbałem. Prawdę jest, ze pewnie wprawe w rąbaniu trzeba mieć, ale siekiera fiskars jest rewelacyjna ! Nie mówię, że sama rabie bo czuję to w plecach, ale jest po prostu świetna ! Niestety 40 cm kawały a dla mojego kominka za duże (błąd początkującego) więc musiałem je mocno porąbać na węższe paski i fiskars znakomicie sobie z tym radził. Uważam jednak, że do porąbania krótszych kawałków, np. na podpałkę 2,4 kg to za dużo.

  16. #56

    Domyślnie

    Ale przecież kupuje się w 95% drewno porąbane (ok. 150 zł/mp) ....
    Czy kupujecie je na tyle tanio ... aby ta siekiera się zaamortyzowała wliczcie w cenę amortyzacji również piwo do roboty (raczej po robocie)
    Tomasz
    <NOTO>

    "Górnicy, funkcjonariusze UOP, ABW i CBA. Przechodzą na emerytury po 25-30 latach pracy i dostają dwa razy więcej niż inni.
    Jak wynika z raportu ZUS górnik dostaje prawie 3 tysiące. Mundurowi po ok. 2,9 tysiąca. Oni pracują średnio po 25 lat.
    Wynika z tego wszystkiego, że im kto krócej w Polsce pracuje – tym więcej dostaje. "

    http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=54419

  17. #57

    Domyślnie

    [quote="NOTO"]Ale przecież kupuje się w 95% drewno porąbane (ok. 150 zł/mp) ....
    ja tez kupiłem porąbane... 40 cm kloce sa raczej łupane niż rąbane trzeba to jeszcze "dopieścić"

  18. #58

    Domyślnie

    Powiem jeszcze że ja staram się unikać rąbania na drobne kawałki, jak są cienkie to tylko chwila i już kominek pusty staram się aby drewno było jak najgrubsze, jak się dołoży gruby kawałek to trzyma ciepło i żar przez ładne kilka godzin, tak więc klocki jakie mam łupę tylko na połowę, no chyba że się ogromny klocek trafi no to trzeba go troszkę ogładzić.
    I może jeszcze taka uwaga zauważyłem że drewno lepiej przesycha jak jest w jednym rzędzie.
    A za drewno płaciłem ostatnio po 120 zł, ucięte na wymiar do kominka tylko łupać i układać
    Kto żyje bez szaleństwa,
    mniej jest rozsądny niż mniema.

  19. #59
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) BARD FORUM Avatar andre59
    Zarejestrowany
    Sep 2005
    Posty
    13.902
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    14

    Domyślnie

    Cytat Napisał NOTO
    Ale przecież kupuje się w 95% drewno porąbane (ok. 150 zł/mp) ....
    Czy kupujecie je na tyle tanio ... aby ta siekiera się zaamortyzowała wliczcie w cenę amortyzacji również piwo do roboty (raczej po robocie)
    Ostatnio kupowałem po 104 zł/mp w balach po 120cm długości. W ruch poszła piła łańcuchowa i siekiera do rozłupywania. No i na siłownię nie potrzebuje chodzić
    Za pocięte i porąbane wołają u mnie 160-170zł/mp.
    Jak Andre, Zosia-samosia, dom budował.
    Komentarze.
    punkt widzenia zależy od kąta patrzenia

  20. #60

    Domyślnie

    Przytępioną siekierą to nie rąbanie tylko męka - bez względu czy jest to fiskars czy kowalska robota. Równie ważna jest waga siekiery i długość styliska. Że już nie wspomnę o tym do czego ona ma służyć - do okrzesywania, czy może do łupania (i to przy pomocy klinów). Tak więc najlepiej mieć odpowiednią siekierę do odpowiedniej roboty Nie wyobrażam sobie rąbania drobnicy prawie trzykilowym toporem (przyznaję - nie mam też tyle pary w łapach). Zaletą kompozytowych stylisk jest ich trwałość osadzenia siekiery(nawet mam jedną) - jednak w przypadku awarii raczej nie da się ich ponownie obsadzić. I nie przesadzajmy - nawet fiskars (chociaż jest bardzo fajny) sam nie porąbie, trzeba jednak mieć trochę wprawy i wiedzieć jak machać żeby się nie zmachać

Strona 3 z 16

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony