Cytat Napisał brylekpl Zobacz post
ale jak podjedziesz za blisko aoutem i zlamiesz klameczke? spytaj ile taka klameczka kosztuje i ile sie czeka. mi przeszla ochota na hormana po tych inf. a pozatym to staram sie budowa wspierac przemysł polski a nie krzyżacki. Mysle ze powinnismy sie tak zachowywac...
Moja brama tez nie ma klameczki. Ale nie wydaje mi się, żeby na jakąkolwiek klameczkę trzeba było czekać wieki. Bez przesady. To po pierwsze. A po drugie: dlaczego powinniśmy się tak zachowywać? W sensie, że mamy jakiś obowiązek "wspierania przemysłu polskiego"? Czy to znaczy, że mam popierać buble albo gorszą jakość, tylko dlatego, że to przemysł rodzimy? Przemysł powinien być wspierany przez jakość. Jak chcę kupić przyzwoitą bramę, to kupuję bramę, a nie orła w koronie. Mam wybór między - jak to określił brylekpl - między "krzyżackim" hormannem a polskim produktem, do którego mam zastrzeżenia jakościowe - biorę hormanna i sprawdzam jakość bramy, a nie pochodzenie producenta.
Na internetowej stronie jednego z producentów bram jest zakładka "Brutalne zdjęcia z miejsc montażu"
Po oględzinach materiału zdjęciowego człowiek nie ma ochoty na eksperymenty, na wspieranie czegokolwiek - chce sprawdzonej jakości i tyle.
Nie oszukujmy się: nawet kupowanie warzyw i owoców u lokalnych producentów też nie tyle ma związek z "wspieraniem " czegokolwiek, bo nasze, bo polskie, ale z jakością. Wolę kupić marchew i ziemniaki na rynku od polskiego chłopa, nie dlatego, że polskie, a nie "krzyżackie" - tylko dlatego, że nie umęczone transportem, nie przechowywane, nie duszone pod foliowym opakowaniem w realu. Lepsze. I fakt, czy nasze nie ma nic do rzeczy. Podobnie jak bliżej nie wytłumaczone "powinności" wobec rodzimego przemysłu.