Aha palanty od dachu też u mnie nie odbierają telefonu, cieką kominy przy obróbce. A może to ile lepiej, bo jeszcze lewusy skopią mi okładzinę komina.
Coś wymyslę. A co do myszy to tez chyba biega po foli, a ja myslałem że to wróble. Jutro ją nakarmię ziarenkami... z toxynem