Jest sobie (znaczy robi się) mała balustrada do schodów, profile stalowe 40x40 (ścianka chyba 1,5) oraz 15x15, trzy słupki w rozstawie 77cm (co 3 stopnie) + poręcz i poprzeczki. Poglądowo na rys. niżej/
Mocowane to będzie do schodów betonowych od boku, pręt gwintowany M10 na kotwie chemicznej.
Beton "wypionowany", balustrada do niego będzie mocowana pośredno poprzez "dystans" z profila stalowego 20x40 (wysoki na 12cm, dystans będzie częściowo "zatopiony" w tynku).
Czy starczy jak dam łącznie 3 takie połączenia, po jednym na słupek? Z kilku względów by mi to pasowało (nie z oszczędności).
Wydaje mi się że będzie to stabilne, tj. solidnie dociśnięte (płaszczyzną 12x4cm) i "ściągnięte" długą nakrętką (złączną). Macie jakąś opinię lub doświadczenie w tym temacie?