dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 42
  1. #21

    Domyślnie

    leśny_ziutek napisał...... (z pszczołami tym bardziej - w lipcu jedna silna rodzina może liczyć 70 tysięcy osobników).

    Mam pytanie czy Ty znaczy leśny_ziutek to co napisałes wyzej znasz z autopsji czy przepisałes z jakieś stronki...
    bo mam pytanie.
    opisałem wyżej ze mam pszczoły w murze 2 W w dylatacji...
    spore gniazdo... kkilka lat temu wyroiły sie w pobliżu i załozyły sobie u mnie gniazdo...
    czy w tym okresie, taka pogoda jak teraz = 15 oC moge się nimi zając czy nie...
    dzwoniłem na straz pożarną ... olali mnie... ble ble ble....

  2. #22
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Wwiola
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    1.123
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    223

    Domyślnie

    No , to sprawa się wyjaśniła....gniazda pszczół w pobliżu nie chcę mieć tym bardziej
    opisałem wyżej ze mam pszczoły w murze 2 W w dylatacji...
    spore gniazdo... kkilka lat temu wyroiły sie w pobliżu i załozyły sobie u mnie gniazdo...
    czy w tym okresie, taka pogoda jak teraz = 15 oC moge się nimi zając czy nie...
    dzwoniłem na straz pożarną ... olali mnie... ble ble ble....
    Niema co się obawiać pszczół. jestem córką pszczelarza i nie raz pracowałam na pasiece więc wiem. Trzeba zzadbać o odpowiedni ubior (szczelny nie włochaty i jasny + ka[pelusz) i spokojnie da się je usunąc. najlepiej znależć jakiegoś pszczelarza który chętnie cały rój zabierze. Tylko nie o tej porze roku, bo jak je się ruszy i rozwali im gniazdo to nie przezyją. Więc spokojnie możesz się nim zająć. Dobrzeby by było gdyby udało ci się porzyczyć gdzieś odymiarkę.

  3. #23

    Domyślnie

    Witam,

    W temacie odymiarki - co pszczelarz pali w tym wynalazku - co to za "ziele"

    Nie dlatego zebym sobie do wachania uzywal , ale profilaktycznie przed owadami jak juz zajdzie taka potrzeba.

    Pozdrawiam

  4. #24
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar daggulka
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.932
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    319

    Domyślnie

    Ziarutek..... pewnie coś ogłupiającego, Maryśka by nie mogła być bo dopiero byś se narobił.... .
    kto szuka ..... ten znajdzie ......

  5. #25

    Domyślnie

    Cytat Napisał JackD
    leśny_ziutek napisał...... (z pszczołami tym bardziej - w lipcu jedna silna rodzina może liczyć 70 tysięcy osobników).

    Mam pytanie czy Ty znaczy leśny_ziutek to co napisałes wyzej znasz z autopsji czy przepisałes z jakieś stronki...
    bo mam pytanie.
    opisałem wyżej ze mam pszczoły w murze 2 W w dylatacji...
    spore gniazdo... kkilka lat temu wyroiły sie w pobliżu i załozyły sobie u mnie gniazdo...
    czy w tym okresie, taka pogoda jak teraz = 15 oC moge się nimi zając czy nie...
    dzwoniłem na straz pożarną ... olali mnie... ble ble ble....
    Po pierwsze czy to są faktycznie pszczoły? Większość znanych mi osób nie widzi większej różnicy pomiędzy pszczołą i osą, co doprowadza mnie czasem do irytacji :X

    Lepiej sam nie ruszaj tych pszczół. Przy 15 oC pszczoły są w pełni aktywne - powinny nawet wylatywać z gniazda. Pszczoły zmniejszają znacznie swoją aktywność poniżej 10 oC, a poniżej 8 oC zbijają się w kłąb zimiowy.

    Bawię się z przczołami już przeszło 10 lat i większość mojej obecnej wiedzy na temat pszczół to własne doświadczenia. Pszczół nigdy nie liczyłem sztuka po sztuce, ale np. zdażyło się, że zbierałem 1/2 litowym garnkiem z porzeczki, na której uwiązał się rój. W naszych warunkach trudno jest doprowadzić rodzinę do siły 70 tys. osobników. Trzeba się o to mocno postarać; dokarmiać, pobudzać rozwój, itp, a przy odpowiednich zabiegach i dużym ulu można dojść nawet do 100 tys. Ale w naturze bez ingerencji liczebność rodziny może bez problemu dojść do 50 tys. Tu wiele zależy od wielkości gniazda, w którym przebywają. Jak jest za ciasne, to nigdy nie dojdą do takiej siły - wcześniej się wyroją.

    Pszczoły to ogólnie bardzo spokojne i pokojowo nastawione owady. W 60 tysięcznym gnieździe pszczół, na obronę nastawiaona jest tylko garstka wartowniczek. Nie wiem ile ich może być. Łatwo je odróżnić od innych, bo chodzą z szeroko rozstawionymi skrzydełkami i interesują się każdym ruchem. Tak na oko ich ilość nie przekracza 20-100, w zależności od pory roku i rasy. Całej reszczie pszczół jest zupełnie wszystko jedno co im się robi i nie wykazują żadnej agresji. Jednak te spokojne pszczółki mogą zostać pobudzone do ataku w wyjątkowych sytuacjach, np. zapachem jadu. Poza tym łatwiej się złoszczą, gdy nie mają co robić, czyli jesienią. Wystarczy tylko zachować respekt przed tymi owadami i nie wchodzić im w drogę, a będą z nami żyły w pokoju, dając pyszny miodek i zapylając nasze drzewka owocowe.

    Co do dymu z podkurzacza, to jest to zwykły dym. Pali się czymkolwiek co wydziela dużo dymu. Najlepsze jest pruchno z drzew liściastych. Dym nie ogłupia pszczół, jak ktoś tu sugerował. Pszczoły wyczuwając dym z podkurzacza instynktownie próbują nabrać zapas miodu, szykując się na ucieczkę z ula przed pożarem. Pszczoła opita miodem jest mniej skłonna do rządlenia, po prostu ma problemy z wysunięciem rządła. Używanie dymu przy ulu, w którym nie ma miodu, którym pszczoły mogłyby się opić, ma niewielki sens.

  6. #26

    Domyślnie

    leśny_ziutek dzięki za odpowiedź
    na pewno sa to pszczoły... kilka lat temu zlekceważyłem rój, który uciekł gdzies w okolicy, chciałem zeby jakis miłosnik pszczól sobie zabrał ./albo własciciel/, ale nic z tego...
    później wyjechałem. i one zgnieździły sie u mnie w domu w murze w dylatacji... mur z cegły 2 warstwowy , miejca tam maja sporo....
    maja dwa otwory na 2 róznych scianach . W lecie dałem im spokój, nawet jak kosiłem to miałem zadartą głowę do góry./ne sa na wysokości 3.5 m/
    Raz mnie przegoniły przy koszeniu.../atakowały uderzając mnie w głowe , w szyję nie używały żądeł/...
    Tak osobiście to mnie nie przeszkadzają, ale jak przyjedzie syn z dzieckiem, albo inni, to wtedy jestem pełen obaw....
    Dlatego chciałem je po sezonie mówiąc kolokwialnie "załatwić"...
    jedyny kłopot to wysokość... bo nie moge sobie zagwarantować szybkiego odwrotu, czyli muszę je załatwic za pierwszym podejsciem, oczywiście z drabiny opanowac musze na raz 2 otwory na dwóch ścianach domu na rogu odległość między nimi około 1 metra.....
    i teraz jaki środek chemiczny, czy po uzyciu środka chemicznego potraktowac je pianką montazową, czy to robić po zmroku, ?? czy jak sie dopiero sporo ochłodzi.....
    no niestety wyrok został wydany... na ukąszenia jestem odporny, znaczy nie jestem uczulony. wcześniej nieopatrznie wlazłem w gniazdo os, wieczorem, które było w dziurze w ziemi.. oj co się działo... najpierw szybki sprint, a później taniec wojenny.... i tylko dzięki temu użadliło mnie zaledwie około 5 szt....
    pozdrawiam

  7. #27

    Domyślnie

    Pszczelarze, jeśli chcą uśmiercić pszczoły w ulu używają do tego siarki. Nigdy nic takiego nie robiem, ale najprawdopodobniej jest to taka siarka, którą używa się do odkażania pomiszczeń, np. piwnic - podpala się ją i zamyka pomieszczenie - dym działa odkażająco.

    Co do pszczół w szczelinie dylatacyjnej, to musiałaby być całkiem sporej szerokości. Plaster pszczeli ma grubość około 25 mm, plus po bokach minimum 5 milimetrów na przejście, daje minimalną szerokości 35 mm, jaka jest potrzebna do wybudowania gniazda złożonego z jednego plastra. Jednak pszczoły takich konstukcji budować nie lubią. Potrzebują mieć możliwość wybudowania choć 4-5 plastrów obok siebie, czyli potrzebna jest przestrzeń o szerokości minimum 14-17 cm.

    Na jednym plastrze pszczoły nie sformują kłębu zimowego i zimy nie przeżyją. To samo będzie przy 2 plastrach. Według mnie graniczna ilość plastrów, przy której istnieje pewne prawdopodobieństwo przeżycia zimy przez pszczoły to 3 plastry, przy założeniu bardzo dobrego ocieplenia. Pszczelarze raczej nie zimują rodzin, które zajmują mniej niż 5 plastrów. Do tego dochodzi jeszcze problem zapasów miodu na zimę. W obecnych warunkach trudno jest pszczołom samodzielnie zebrać zapasy na zimę. Nawet w idealnych warunkach jest to prakycznie możliwe tylko w przypadku roju, który wszedł z ula w maju lub na początku czerwca. Dochodzą, do tego choroby pszczół, a przede wszystkim najgroźniejsza: Warroza. Można śmiało powiedzieć, że choroba taj jest obecna u 100% rodzin pszczelich. Nie leczone pszczoły nie przeżywają więcej jak 2-3 lata. Dlatego w obecnych czasach pszczoła miodna nie ma szans przeżyć bez opieki pszczelaża, jako gatunek. Warroza to małe roztocza. Przeniosły się na pszczołę miodną z innego gatunku pszczół w latach 80 XX w. - nasze pszczoły nie mają mechanizmów obronnych i zaatakowane giną w ciągu kilu lat od zakażenia.

    Według mnie to nie jest ten sam rój, który widziałeś kilka lat temu, lecz taki, który przyszedł w tym roku, ale mogę się mylić.

    Moja rada jest więc taka: zaczekaj spokojnie do wiosny, te pszczoły prawie na 100% zimy nie przeżyją. Po tym musisz koniecznie zaślepić szczeliny, którymi może tam się dostać nowy rój.

    Mogę cię jeszcze nieco zmartwić jedną sprawą - jeśli jako warstwę ocieplenia masz styropian, to w miejscu gdzie ulokowały ci się pszczoły będziesz miał znaczny jego ubytek. Pszczoły instynktownie zgryzają styropian i wynoszą na zewnątrz (czasem nawet dosyć daleko, tak że nie widać wielu ścinków pod wylotkiem). Miałem z tym kilka razy do czynienia, gdy dopuściłem, aby pszczoły dostały się do warstwy styropianowego ocieplenia, w dachu ula. To samo potrafią zrobić z miękką gąbką poliuretanową - ostatnio wymieniłem na twardą, zobaczymy co będzie. Nie testowałem jeszcze wełny mineralnej

  8. #28

    Domyślnie

    hmmmm. leśny_ziutek... dzięki, za obszerne wyjasnienie....
    miło się czyta....
    szczelina dylatacyjna ma około 8-10 cm.... /nie mierzyłem dokładnie/
    myślę, że to ta ta sama rodzina, tylko wcześniej nie były chyba tak liczne,
    dopiero tego lata, /a warunki były sprzyjające/ nabrała takich rozmiarów.
    no dobra w zimie to mnie one wcale nie przeszkadzaja, a na wiosnnę..jeżeli jeszcze tam będa zywe łatwiej sobie z nimi poradzę...

    A w ogóle tego lata miałem pełen ogród os... szerszeni no i pszczół...
    A czemu szerszenie latają noca??
    kilka razy około nawet północy do mieszkania przy uchylonym oknie wpadało kilka szt. szerszeni.... i to dopiero była jazda....
    wygrałem bitwę... przeciwnik spacyfikowany moje straty to rozbity zegar ścienny złamana łapka na muchy i pokojowa antena telewizyjna...
    chyba na następne lato musze sobie przygotowac jakiś zestaw odczulający... obecnie miałem 1 litr spirytusu, ale podobno bimber lepszy...
    pozdrawiam...

  9. #29

    Domyślnie

    tak z innej beczki do leśny_ziutek
    jestem miejskim lamerem, ale mój sąsiad na wsi poskarżył się, że ktoś wytruł mu pszczoły bo były czarne i leżały w ulu i obok, czy to możliwe?
    albo my ich, albo oni was...

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał aru
    tak z innej beczki do leśny_ziutek
    jestem miejskim lamerem, ale mój sąsiad na wsi poskarżył się, że ktoś wytruł mu pszczoły bo były czarne i leżały w ulu i obok, czy to możliwe?
    czarne ... nie
    te czarne to stare ... padły po zimie
    normalna zmiana pokoleń ....

  11. #31

    Domyślnie

    hmm na pszczolach sie nie znam ale czy w dylatacji nie bedzie im za cieplo i moze dzieki temu dotrwaja do wiosny ?
    ja bym zrobil tak na obydwa otwory zaloz drobna siatke (taka jak na owady zaklada sie na okno) porzadnie przymocuj a nastepnie przez 1 z kratek jakis spray na owady np raid czlosc oczywiscie poznym wieczorem
    Przepraszam za bledy ale dysleksia nie wybiera

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Napisał brzoza
    Cytat Napisał aru
    tak z innej beczki do leśny_ziutek
    jestem miejskim lamerem, ale mój sąsiad na wsi poskarżył się, że ktoś wytruł mu pszczoły bo były czarne i leżały w ulu i obok, czy to możliwe?
    czarne ... nie
    te czarne to stare ... padły po zimie
    normalna zmiana pokoleń
    no właśnie padło mu 95 % pszczół po "niby zimie" po raz pierwszy, bo zawsze brałem od niego "mjut" i było ok; a że nie przebywał tam zimą, może ktś mu pomógł, bo nie był jedynym producentem w okolicy
    albo my ich, albo oni was...

  13. #33

    Domyślnie

    Cytat Napisał ghostt
    hmm na pszczolach sie nie znam ale czy w dylatacji nie bedzie im za cieplo i moze dzieki temu dotrwaja do wiosny ?
    ja bym zrobil tak na obydwa otwory zaloz drobna siatke (taka jak na owady zaklada sie na okno) porzadnie przymocuj a nastepnie przez 1 z kratek jakis spray na owady np raid czlosc oczywiscie poznym wieczorem
    zbieram wszytkie rady..... no nareszcie mam w czym wybierac...
    pozdrówka

  14. #34
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał aru
    ...no właśnie padło mu 95 % pszczół po "niby zimie" po raz pierwszy, bo zawsze brałem od niego "mjut" i było ok; a że nie przebywał tam zimą, może ktś mu pomógł, bo nie był jedynym producentem w okolicy
    po "tej" zimie padło 60 - 80 % pszczół ...
    przyczyna - mróz ....
    pszczoły nie mogły do poźnej wiosny wyleciec i sie wypróznić ...
    zdychały z nadmiaru kału w jelitach ...

  15. #35

    Domyślnie

    Cytat Napisał brzoza
    Cytat Napisał aru
    ...no właśnie padło mu 95 % pszczół po "niby zimie" po raz pierwszy, bo zawsze brałem od niego "mjut" i było ok; a że nie przebywał tam zimą, może ktś mu pomógł, bo nie był jedynym producentem w okolicy
    po "tej" zimie padło 60 - 80 % pszczół ...
    przyczyna - mróz ....
    pszczoły nie mogły do poźnej wiosny wyleciec i sie wypróznić ...
    zdychały z nadmiaru kału w jelitach ...
    czyli po naszemu, za dużo gówna w tym ulu.... i dlatego 3 na 10 Polaków żyje w ciągłym stresie.................................. a pozostałych 7 w Londynie......
    pozdrowienia

  16. #36
    Guest

    Domyślnie

    dokładnie - tak

  17. #37
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar rusek007
    Zarejestrowany
    Sep 2006
    Skąd
    5 000 kroków od Olsztyna
    Posty
    1.285

    Domyślnie

    Cytat Napisał brzoza
    Cytat Napisał aru
    ...no właśnie padło mu 95 % pszczół po "niby zimie" po raz pierwszy, bo zawsze brałem od niego "mjut" i było ok; a że nie przebywał tam zimą, może ktś mu pomógł, bo nie był jedynym producentem w okolicy
    po "tej" zimie padło 60 - 80 % pszczół ...
    przyczyna - mróz ....
    pszczoły nie mogły do poźnej wiosny wyleciec i sie wypróznić ...
    zdychały z nadmiaru kału w jelitach
    ...

    Wina właściciela, zapomniaj wybudować im
    Przyulową Oczyszczalnię Ścieków.
    To co nas nie zabije, to nas wzmocni.
    Budowa też!?

  18. #38
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał rusek007
    ...wybudować im Przyulową Oczyszczalnię Ścieków.
    Cytat Napisał leśny_ziutek
    Przy 15 oC pszczoły są w pełni aktywne - powinny nawet wylatywać z gniazda. Pszczoły zmniejszają znacznie swoją aktywność poniżej 10 oC, a poniżej 8 oC zbijają się w kłąb zimiowy...
    leśny_ziutek wie co pisze ...
    pszczoła to "ptak" który własnego gniazda nie skala ...
    chyba, ze sam padnie

  19. #39
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... PREZESUM RECORDUM Avatar Whisper
    Zarejestrowany
    Dec 2003
    Posty
    7.604
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    253

    Domyślnie

    Cytat Napisał leśny_ziutek
    Jeśli chcemy się pozbyć os z poddasza, trzeba po prostu zadbać o to aby wiosną nie mogły się tam dostać płodne samice.
    Się nie da... Szczelin jest mnóstwo wszędzie - wszystkich nie zatkam. Ale dobrze że to gniazdo już raczej nieaktywne.

    Pozdrawiam, Whisper

    Bo im nie wystarczy patrzeć na ręce - im te ręce trzeba obcinać...
    Dziennik Whisperów
    Komentarze

  20. #40
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    gawel

    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    10.265

    Domyślnie

    No pewno icokolwiek tam jest spi jak zabite . Pszczoły zaklejaja np ul na zime i spia spowalniajac metabolizm wszelie gniazda nalezy usunas i spaliclub sie pozbyc w inny sposób natopmiastjezeli widzisz tylko wlot do gniazda i całe jest wjakims zakamarku trudno dostępnym mozna uzyc np pianki montazowej która wygiecie całe gniazdo zwiekszajac objetosc

    Ja tak załatwilem myszy które wlazly mi pod wylewke przy wlocie kolo rury wodnej z garazu dod domu

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony