witam!prosze o porade wszystkich specow od kominkow.Mam parterowy murowany dom z cegly,nie ocieplony jeszcze styropianem,powierzchnia 98metrow kw.grubosc muru jakies 0,5 metra.Postanowilem sobie ze ogrzeje to wszystko kominkiemz wymuszonym DGP,postawilem na jakosc-kupilem jotula panorame 18,podobno moze ogrzac dom 200metrowy.Firma rozprowadzila po strychu rury ,najdluzsza moze ma z 10 metrow.Jest aparat nawiemny az 600m3/h.Ciagle pracuje,pompuje to cieplo i nic..Ciagle chlodno,pale juz 3 tydzien.Przez boczne otwory na kratki w czopuchy widac ze rura prowadzaca do aparatu nawiewnego wisi nad samym wkladem,rzeczywiscie kiedy wlozyc tam reke czuc jak gorace powietrze jest zasysane jak z odkurzacza.Temperatura przy ciaglym paleniu w domu po 3 dniach palenia osiaga15-16 stopni-kiedy na dworze nie ma jeszcze mrozow!Nigdzie nie pracuje jeszcze i dokladam co 1,5-2godziny drewno bo po tym czasie nie ma juz plomieni,a kiedy jest sam zar w kominku to kiepsko leci to cieplo z rur w suficie.Nie wyobrazam sobie dokladania raz na 8 godzin.Drewno-brzoza roczna polupana na kawalki 40cm szerokosci 8cm.jak upchne drewno w kominek to spali sie to w ciagu1,5-2 godzin.Poradzcie co robic.Jest 7 pomieszczen.rury doprowadzajace cieple powietrze zamontowane w suficie.Boje sie co bedzie jak przyjda mrozy...