Współczesne kotły gazowe mają czujniki ciśnienia.
Takiego bez czujnika nie znajdziesz, chyba że jakiś starszy model z odzysku.
Od biedy można montować kotły gazowe w układach otwartych ale :
Kocioł gazowy powinien mieć czujnik przepływu a nie tylko czujnik ciśnienia. Pozwala to spokojnie używać kocioł gazowy w układzie otwartym. Zabezpieczenie zarówno ciśnieniowe jaki i przepływowe ma za zadanie ochronić kocioł przed pracą bez wody.
Kupiłem Buderusa Logamax U022-24 z wystawki nie używany nie ma w nim żadnego czujnika, ma za to czujnik przepływu na c.w.u. tyle ze moje c.w.u nie jest podpięte do tego obiegu - obie rurki w kotle są otwarte.
No właśnie jeśli wszyscy zalecają to dlaczego my nie mamy się zastosować do tych zaleceń?Jeśli wszyscy producenci kotłów i projektanci instalacji zalecają układ zamknięty to chyba wynika to z jakiś danych i doświadczeń eksploatacyjnych?
No i na koniec gwarancja - tu wszędzie zapisane są określone parametry instalacji i wymagania co do jej zamknięcia.
Oczywiście jak Ktoś chce sobie zrobić taka instalacje na układzie otwartym to nie popsuje się ona z samej otwartości w tydzień.
Tylko dlatego, że kocioł/kominek na paliwo stałe będzie mógł wyrzucić wodę gdzieś wysoko na poddaszu a nie za ścianę na poziomie parteru?
Jeśli układ ma się składać z kotła na stałe i kociołka na gaz to może wystarczy kilka razy zagrzać wodę w buforze za pomocą tego pierwszego a dopiero potem kociołkiem gazowym, strącimy kamień w buforze i kotle a nie gazowcu.
Ja w każdym razie zbuduję układ zamknięty ze wszystkimi źródłami wpiętymi na żywioł do bufora. Zabezpieczę zaworami bezp. na kominku i w buforze (gazowiec już ma). Kominek będzie miał jeszcze zabezpieczenie przez schładzanie z wodociągu.