MrTomo, Locost
To niewatpliwe najprostrze rozwiazanie - ale czy najlepsze?
Jak temperatura w instalacji spadnie do 30stopni to naczynie wyrownawcze bedzie prawie puste (napelnione na 20-30%).
Zaczynamy palic - temperatura na piecu 90stopni - jesli naczynie bedzie podlaczone do gory pieca to woda o temperaturze 90stopni bedzie trafiac do naczynia wzbiorczego - czy nie mam racji?
Jesliby naczynie podlaczyc do najchlodniejszego punktu (dna bufora) to bedziemy je napelniac znacznie chlodniejsza woda.
Wtedy w razie zagotowania wody w piecu para poleci tymi zawinietymi do naczynia wzbiorczego rurkami - wilk syty i owca cala .
Caly czas mam na uwadze minimalizaowanie strat ciepla.
m.d.w