dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 599 z 902
Pokaż wyniki od 11.961 do 11.980 z 18028
  1. #11961
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar jerzyka51
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Rybocice ,Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    405
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Witam
    Ciągle "leniuchuje" i cały dzień poświęciłem na naukę. Kupiłem zawory ESBE 1" VTA 572 ,o większym przepływie Pisali w postach ,że taki musi, być bo inaczej może tłumić przepływ. Ze starego projektu podłogówki wynika ,że za duży ,ale skoro taki polecają do podłogówek ,wiec taki kupiłem.
    Po lekturze paru tematów o podłogówce ,mam jeszcze pytanie odnośnie regulacji temperatury w domu. Czy takie rozwiązanie będzie poprawnie działać. Bufor dalej zawór ESBE z ustawieniem na 35 oC. Rura 28 miedż ,do rozdzielacza. Tam dodatkowo zawór 3D sterowany siłownikiem przez pogodowy regulator temperatury i pompka .Będzie to działało. Oczywiście wcześniej zostaną ustawione dobrze przepływy na poszczególnych pętlach.
    Miłego wieczoru J.Korona

  2. #11962
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    sieno26

    Zarejestrowany
    Dec 2015
    Skąd
    Dynów / Podkarpacie
    Posty
    122

    Domyślnie

    Witam, trochę niewłaściwy dział ale potrzebuję kontakt do kolegi Piczman. Niestety nie mogę wysłać PW do niego. Jest z mojej okolicy a chciałbym podpatrzeć jego bufor itp. z góry dzięki za pomoc

  3. #11963

    Domyślnie

    @jerzyka51

    Ja też planuję układ bufor + podłogówka. Tylko mam plan zrobić tak bufor->zawór 3D z siłownikiem->pompa CO->rozdzielacze
    Siłownik będzie sterowany pogodówką.
    Jest jakiś cel stosować 2 zawóry 3D w podłogówce? No chyba, że chcesz wodę o innej temperaturze puścić na drugi rozdzielacz (jeżeli masz więcej niż 1).

  4. #11964
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    No, niby można, ale...
    Po co sobie życie utrudniać?

    Wybieramy kilka reprezentatywnych miejsc w domu, w których montujemy termostaty naścienne.
    Kable prowadzimy do rozdzielacza, gdzie montujemy głowiczki odcinające pętle.
    Nastawiamy to ESBE tak, jak potrzeba.
    Do tego pompka i nic więcej.
    Ustawiamy temperaturę w salonie, sypialni, łazience (bo zwykle są różne). i zapominamy raz na zawsze o problemie.
    Nie ma pogodówki, siłowników, elektroniki...
    Nie ma się co psuć.
    Komfort jest.
    Wysoki.

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  5. #11965

    Domyślnie

    Hmm, z całym szacunkiem adam_mk, ale nie jestem do końca przekonany.
    Co w przypadku, gdy termostaty zamkną właśnie te sterowane obwody (w łazience, salonie, sypialni)? Cała energia pójdzie na pozostałe pomieszczenia?
    W tym układzie pompka chodzi cały czas? Nie jestem też przekonany, czy stała nastawa ESBE jest dobra. Jak ją wypośrodkować dla temperatur na zewnątrz od +5 do -20st?
    Pogodówka rozwiązuje wiele z tych problemów.

  6. #11966
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar jerzyka51
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Rybocice ,Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    405
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Witam
    Kolega Okta prosił mnie o kilka zdjęć z mojego lutowania wężownicy .Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20160113_152906948.jpg
Wyświetleń:	111
Rozmiar:	89,3 KB
ID:	343252Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20160113_152948225.jpg
Wyświetleń:	134
Rozmiar:	76,9 KB
ID:	343253Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20160113_153019023.jpg
Wyświetleń:	110
Rozmiar:	97,1 KB
ID:	343254Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20160113_152848310.jpg
Wyświetleń:	102
Rozmiar:	90,1 KB
ID:	343255
    Jak to wcześniej opisałem .Rurki po ułożeniu stabilizowałem drutem Cu 4 ,przez jego mocne skręcenie. Tak przygotowaną konstrukcję mogłem lutować miejsce po miejscu bez wyłączania palnika. Rurki są mocno nagrzane i następne miejsce lutu szybciej dogrzewa się do odpowiedniej temperatury lutowania. Nie wiem, czy to najlepszy sposób ,bo trzeba było w pierwszej kolejności wszystko ułożyć ,poskręcać drutem ,ale póżniej lutowanie szło sprawnie ,nic nie uciekało ,rurki ładnie dociśnięte do siebie. Ci którzy mają lepszą wprawę w lutowaniu ,chyba nie muszą krępować wszystkiego przed lutowaniem ,ale mi początkującemu znacznie ułatwiło to pracę.
    Na trzecim zdjęciu moja butla tlenowa z palnikiem ,na 4 butla z argonem.

    Miłego dnia J.Korona
    Ostatnio edytowane przez jerzyka51 ; 13-01-2016 o 14:57

  7. #11967
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar jerzyka51
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Rybocice ,Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    405
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Witam
    Panie Adamie ,nie do końca rozumie sterowanie podłogówką jakie Pan opisał wyżej. Od kilku dni czytam posty dotyczące podłogówek i z nich wyczytałem ,że jeden dwa termostaty nie rozwiązują problemu sterowania temperaturą w domu. Termostat wyłączał grzanie /pompę/ gdy temperatura doszła do zadanej .Mimo wyłączenia pompy temperatura w domu jeszcze rosła .Temperatura spadła poniżej zadanej pompka się włączyła ,ale minęło kilka godzin gdy temperatura znów osiągnęła zadaną. Między wyłączeniem pompy a jej załączeniem mija kilka godzin i podobno dało już się odczuć ,że podłoga jest zimna. Różnica między temperaturą max a min była nie do zaakceptowania. Radzono właśnie zainstalowanie mieszacza .Według Pana taki układ powinien działać dobrze, bez mieszacza, chyba ,że ja czegoś nie zrozumiałem i pompka w Pana układzie ma chodzić cały czas. Co wtedy z temperaturami w innych pomieszczeniach.?
    Są użytkownicy podłogówki / chyba jak dobrze pamiętam też Piczman / gdzie pompka pracuje cały czas. Om musi w takim razie regulować temperaturę sam zaworem ESBE ,chyba ,że coś żle zapamiętałem .
    U mnie z wstępnych wyliczeń wyszło że moje zapotrzebowanie na ciepło to ok 2,3 kw przy temperaturze zewnętrznej -18 wewnętrznej +22oC. Mam policzoną również i podłogówkę .11 obwodów w sumie 660 m rury i przepływ 0,46 m3/h.Temperatura zasilania 35 oC. Jak pisałem dużo lepiej ocieplam dom ,bo to pierwsze OZC ,nie było dla mnie dobre. Ja chcę aby temperatura za ESBE była te min 30 oC, bo chcę mieć drabinkę w łazience do suszenia ręczników grzaną tą temperaturą. Zastanawiam się tylko czy będzie grzana cały ,czas czy tylko kilka godzin przed czasem mycia i kilka po nim.
    Uruchamiam podłogówkę ,wstępnie ustalam przepływy z obliczeń i póżniej przez kilka dni doregulowuje to precyzyjnie.Mam temperatury już ustawione w różnych pomieszczeniach różne, łazienki ,sypialnie , pokój .Zakłam termostat w łazience i pokoju i sypialni i co dalej? Mam 2 łazienki ,2 sypialnie i reszta grzana z ta samą temperaturą. Jak to teraz wszystko połączyć Panie Adamie , by dobrze działało? Mam jeszcze jedna sprawę ,z która nie wiem jak sobie poradzić. Będzie na co dzień używana tylko jedna sypialnia. Druga sypialnia to rezerwa, jak przyjadą goście.Jest sens ją ogrzewać. Jeżeli nie to jak rozwiązać nadmuch tam powietrza. Jak go dam ,to do przedpokoju pod drzwiami będzie dmuchane zimnie powietrze i przechodząc obok może być to czuć.Dać w tej sypialni nadmuch i wyciąg powietrza ,sam nadmuch ,bo nie będzie jednak tego uczucia chłodu przy drzwiach , czy grzać tą sypialnie?
    Miłego wieczoru J.Korona
    Ostatnio edytowane przez jerzyka51 ; 13-01-2016 o 19:50

  8. #11968
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    Czytam i zupełnie nie rozumiem!
    Czy Wy wiecie jak podłogówka działa?

    Są rurki w wylewce.
    W rurkach płynie sobie zimna woda pchana pompką.
    Rurki zbegają się w rozdzielaczu.
    Na "zasilaniu" co bogatsi maja rotametry.
    Takie rurki ze sprężynką i pływaczkiem, co pokazują czy płynie i ile.
    Na powrocie ci, którzy jakiś wyrok maja to maja zawory kręcone imbusem, coby sobie przepływ przez jaką pętlę zwiększyć lub zmniejszyć.
    Kumaci maja tam głowiczki sterowane z termostatu pokojowego.
    Taka głowiczka ma porażającą moc około 1,5W
    Przekaźnik termostatu to zwykle 2A/250V.
    ILE takich głowiczek do JEDNEGO termostatu da się JEDNOCZEŚNIE podłączyć?

    Mamy salon otwarty na kuchnie i z holem - na parterze.
    Krótko - stodoła tam jest.
    Pętli sporo i głowiczek sporo a termostat wystarczy JEDEN.
    Tylko...
    Na zacienionej stale ścianie i w miarę centralnie w tym obszarze.
    Jak kto chce, aby gdzieś indziej była INNA temperatura, to stawia tam termostat i do niego podpina odpowiednie pętle.
    W łazience, na ten przykład, bywa, ze się w dezabilu lata.
    Tam wolałbym mieć cieplej - to da się tak układ ustawić.
    W sypialniach - według chciejstwa spaczy. Kolejne termostaty.
    Są takie mądre pompki, które same sobie moc i obroty dobierają zależnie od tego jakie mają "obciążenie".
    Czyli od tego ile pętli jest zamkniętych w danej chwili.

    Układ uruchamiamy, on się rozpędza, popracuje i stan się ustala.
    WTEDY poświęcamy mu odrobinę uwagi.
    Jak głowiczki nie zamykają się NIGDY, to temperatura zasilania jest za niska - podkręcić to ESBE.
    Obserwować co będzie.
    Jak głowiczki są prawie cały czas zamknięte - zmniejszyć nastawę na ESBE.
    (są takie diodką LED co pokazują stan).
    Jak czasem są otwarte a czasem zamknięte - jest dobrze.
    TEN zakres regulacji jest BARDZO szeroki!
    Samo się wszystko robi i to bez elektroniki, co po byle burzy ją wymienić trzeba i bez siłowników.

    "wstępnie ustalam przepływy z obliczeń i póżniej przez kilka dni doregulowuje to precyzyjnie."
    Ty chyba masz jaki wyrok do odpracowania...
    Ja bym se co poczytał albo podłubał w czym lubię. W autku, na przykład, i przerobił je na wodę zamiast przy rozdzielaczu czas tracić.


    "Mam jeszcze jedna sprawę ,z która nie wiem jak sobie poradzić. "
    Samo pomieszczenie wilgoci nie produkuje.
    Mieszkańcy to robią.
    Anemostat tam trzeba przymknąć a termostat naścienny nieco przykręcić.
    Jak dom jest SZCZELNY i DOBRZE zbudowany (ocieplony) to straty kasy/ciepła z powodu utrzymywania tej części BRYŁY DOMU w normalnej temperaturze są niemierzalne. (niemierzalnie małe).

    "bo chcę mieć drabinkę w łazience do suszenia ręczników grzaną tą temperaturą."
    Chciejstwa i mniemanologia zamiast chwili namysłu...
    Ta drabinka powinna być z grzałka elektryczną i termostatem własnym.
    ILE CZASU jej się używa? (Tajmer wtykany do gniazdka można tam dać).
    ILE to kosztuje?
    A jakieś psucie podłogówki dla tej funkcji tu wyczytuję...
    Po to budowano DOBRĄ podłogówkę, aby zasilać ją z 25stC.
    TERAZ PSUJE SIĘ JĄ dla suszenia ręczników przez 2 godziny dziennie...
    No, można, tylko po co?

    "Termostat wyłączał grzanie /pompę/ gdy temperatura doszła do zadanej .Mimo wyłączenia pompy temperatura w domu jeszcze rosła .Temperatura spadła poniżej zadanej pompka się włączyła ,ale minęło kilka godzin gdy temperatura znów osiągnęła zadaną. Między wyłączeniem pompy a jej załączeniem mija kilka godzin i podobno dało już się odczuć ,że podłoga jest zimna. Różnica między temperaturą max a min była nie do zaakceptowania."

    Ta podłogówka była po prostu... no... "mało doskonała" aby nie powiedzieć, że spier...
    Termostat odcina pętle tam, gdzie np. słoneczko przez szyby dogrzewa...
    Termostat nie odłącza pompy!
    To takie pompy, co mają "uślizg", czyli mogą pracować na kompletnie zamkniętym wylocie i nic im nie jest.
    Można, oczywiście, je odłączać, jak WSZYSTKIE głowiczki się zamkną.
    Te mądre same to zrobią, ale są droższe.

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  9. #11969
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    "Nie jestem też przekonany, czy stała nastawa ESBE jest dobra. Jak ją wypośrodkować dla temperatur na zewnątrz od +5 do -20st?"

    Opisałem nieco wyżej.

    "Pogodówka rozwiązuje wiele z tych problemów. "

    Tak. to prawda.
    Za ile?
    No i... ile ich po burzach chcesz wymienić?

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  10. #11970
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar jerzyka51
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Rybocice ,Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    405
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Witam
    Dziękuje Adam za obszerne "łopatologiczne" wyjaśnienie problemu.Teraz dopiero wszystko się do końca wyjaśniło. To co wcześniej napisałem ,to były wnioski z kilkudniowej lektury forum muratora i innych.Tam taka kilkudniowa regulacja podłogówki to norma.Ludzie mają głowiczki na każdej pętli i termostaty w każdym pomieszczeniu i z nich nie korzystają, bo to im nie działa. Może wynika to rzeczywiście, z nie do końca dobrze wykonanej instalacji i za słabej izolacji domu.Dobrze, może było by ,gdyby ludzie mający ogrzewanie podłogowe w domach pasywnych i energooszczędnych opisali swoje instalacje ,założyli nowy post ,bo to całkiem inna bajka, niż ta dla domów słabiej zaizolowanych ,gdzie o temperaturach zasilania do 30 oC można tylko pomarzyć. Czytając takie wypowiedzi wysuwa się błędne wnioski ,naraża na niepotrzebne koszty i psucie dobrej samej w sobie instalacji, w domach dobrze zaizolowanych i szczelnych.
    Co do drabinki to też nie mój pomysł ,wyczytałem o tym w internecie. Rzeczywiście dla 2-4 godzn dziennie pracy drabinki to szkoda psuć podłogówkę.Mała grzałka zrobi to lepiej i chyba w konsekwencji taniej niż woda z bufora.
    Przez noc " przespałem " się z Twoimi uwagami i doszedłem do wniosku ,że masz całkowicie rację. Po co pchać ,w układ wodę o temperaturze 35oC ,jak nawet w największe mrozy wystarczy 25.Przy tak niskiej temperaturze zasilania układu ,nie będzie mowy o dużej histerezie,podłogówka jest na tyle samoregulująca, że do tego nie dopuści. Co innego chyba będzie ,w przypadku zasilania podłogówki znacznie wyższą temperaturą bo inaczej w domu zimno.
    Miłego dnia J.Korona

  11. #11971

    Domyślnie

    @jerzyka51

    Zgadzam się. Dla mnie też nie ma sensu podnosić temperaturę całej podłogówki po to tylko żeby o kilka stopni podnieść temperaturę na drabince w łazience. Ja w domu będę robił osobny obwód od drabinek do bufora i jak żona będzie narzekała na chłód to puszczę jej nawet 70st na te drabinki Oczywiście będzie to wymagało dodatkowego zawóru mieszającego i jakiejś małej pompki. Plus natomiast jest też taki, że w okresie przejściowym, gdy podłogówka nie będzie chodzić, będę mógł dogrzać łazienkę samą drabinką.
    Pytanie tylko, czy nie taniej i prościej będzie faktycznie dogrzewać grzałką w drabince. Jeszcze tematu nie badałem.

  12. #11972

    Domyślnie

    Cytat Napisał marcin_5 Zobacz post
    ...osobny obwód od drabinek do bufora i jak żona będzie narzekała na chłód to puszczę jej nawet 70st na te drabinki Oczywiście będzie to wymagało dodatkowego zawóru mieszającego i jakiejś małej pompki. Plus natomiast jest też taki, że w okresie przejściowym, gdy podłogówka nie będzie chodzić, będę mógł dogrzać łazienkę samą drabinką.
    Pytanie tylko, czy nie taniej i prościej będzie faktycznie dogrzewać grzałką w drabince. Jeszcze tematu nie badałem.
    Ano tak to już jest z tymi łazienkami odbiegają od normy dla pozostałej części podłogówki. Gdzieś na tym forum jak przeglądałem tematy o podłogówce natknałem sie na rozwiazanie, w którym oddziela się układ łazienek od układu pozostałej częsci podłogówki. Układ pompowy zostaje ten sam jedynie co różni to rozwiązanie od standardowego to to, że montuje się dwa kolektory zasilające i powrotne połączone ze sobą szeregowo(w/g mnie mozna było by dać dwa zasilające a jeden wspólny powrotny) a pomiędzy nimi zawór odcinajacy. Jak zawór jest w pozycji "na wprost" na sezon grzewczy to układ pompowy zasila obydwa kolektory. Z kolei jak zawór jest zamknięty to jedynie kolektor zasilający dla łazienek jest zasilany a reszta odcieta. Układ pompowy wyglada tak samo jak dla standardowego rozwiązania więc nie potrzeba dodatkowych pompek ani mieszaczy etc.

    Grzejnik drabinkowy można wtedy połączyć z układem wodnym a zamontowana w nim grzałka z termostatem "dopykuje" temperaturę z tych 25-28*C z kolektora do tych pożądanych 30-50*C. ALE
    Ale po co ten grzejnik drabinkowy jest jak w podłodze mamy grzanie pomieszczenia?
    WILGOĆ?
    No jakaś po kompieli jest. Ręcznik po kompieli tez wilgotny. ALE przecież w "suchym" a chłodnym (20-24*C) pomieszczeniu i ręcznik szybciej wyschnie niż w wilgotnym a nagrzanym (27-30*C) więc ja skupiam się głównie na usunięciu wilgoci po wizycie w łazience. Wentylator wyciągowy podłączony do miernika wilgotności albo prościej wyłacznik opóźniający czasowy do wentylatora opóżniający wyłącznie wentylatora po zgaszeniu światła. Dodatkowo jesli ktoś ma ochotę podgrzewać grzejnik drabinkowy grzała termostatyczną to spiąć ja można z wentylatorem i nie dosyć, że przez 10-30 min wentylator osuszy pomieszczenie to i ręcznik sie podsuszy na grzejniku.
    Dlaczego razem spięte?
    Grzanie grzejnika grzałką w celu osuszenia ręcznika bez usuwania wilgoci w/g mnie mija się z celem dlatego czas przez jaki ma grzac grzała i pracować wentylator nalezało by ustalić eksperymentalnie ale nadal współbieżnie.

    pozdro

  13. #11973

    Domyślnie

    W zasadzie to wilgoć z łazienki planuję usuwać głównie WM. Drabinka w łazience właściwie nie jest mi do szczęścia potrzebna, ale chcę uniknąć sytuacji, że żona będzie marudziła, że za zimno i latała z farelką. Zresztą jak już podejmuję się robić od zera instalację w nowym domu, to trochę lipa jakby takie kluczowe pomieszczenie jak łazienka, było niedogrzane.
    A ponieważ temat jest o buforze ciepła, to przypominam, że będzie on głównym źródłem zasilania co+cwu. M.in. dlatego też będę dążył do uzyskania możliwie małej temperatury zasilania podłogówki.
    Ostatnio edytowane przez marcin_5 ; 14-01-2016 o 13:52 Powód: literówka

  14. #11974
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar jerzyka51
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Rybocice ,Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    405
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    28

    Domyślnie

    Witam
    Okta wilgoć w łazience ,o czym ty piszesz. Wentylacja mechaniczna w całości rozwiązuje ten problem.Nigdy nie myślałem o innej. Ta jest dużo tańsza w wykonaniu ,pewna w działaniu i masz możliwość regulacji.Jak czytałem ta najtańsze rekuperatory można dostać już za sumę ok 2000 zł.Ja mam zrobiony rekuperator ,tymi rękami według wskazówek Adama.Grawitacyjna ,dodatkowe kominy ,ich izolowanie ,obróbka blacharska na dachu ,same problemy,zero regulacji i niepewne działanie.Dodatkowe wentylatory w łazienkach ,kuchni dodatkowe problemy. problemy.
    Podwójny rozdzielacz po co komplikować sobie życie. Drabinka bez żadnego grzania będzie miała temperaturę łazienki 22-24 oC. Więc czy wodę w niej podgrzejesz od temperatury otoczenia, czy od wyższej o dwa stopnie temperatury zasilania podłogówki 25-26 oC,to żadna różnica w kasie ,grzania jej prądem do tych 30-35oC. No chyba ,że będziesz miał dom dziurawy i aby go nagrzać musisz wpuścić w rurki wodę o dużo wyższej temperaturze. Ale wtedy i bufor nie będzie potrzebny ,bo niewiele ciepła z niego da się odzyskać.
    Zawory ESBE do podłogówki i ciepłej wody już do mnie dotarły ,niestety jeszcze tydzień do zdjęcia szwów .Nic nie mogę robić ,to dla mnie jakaś kara.
    Miłego wieczoru J.Korona

  15. #11975
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    "to dla mnie jakaś kara."
    No!

    Czas na lekturę i przemyślenia...


    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  16. #11976
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    rjarek

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    olsztyn
    Kod pocztowy
    10-900
    Posty
    224

    Domyślnie

    Panowie od łazienek , bardzo chciał bym mieć tylko takie problemy jak drabinka w łazienkach , wg mnie i większości społeczeństwa , jeśli " z prysznicu płynie wrzątek " cała reszta nie ma znaczenia , przepraszam za tę dygresję . Przy okazji , bardzo chcę podziękować za : pomoc, wiedzę tu zdobytą, uwagi itp, itd . Wykonałem modernizacje kotłowni dzięki ludziom takim jak Wy . Jestem BARDZO ZADOWOLONY .
    Ostatnio edytowane przez rjarek ; 14-01-2016 o 23:05

  17. #11977
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    rjarek

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    olsztyn
    Kod pocztowy
    10-900
    Posty
    224

    Domyślnie

    Na początku mojego tu bytowania , pisałem że chce tak zrobić układ aby po wygaszeniu kotła odzyskać większość z niego ciepła , czy to gra warta świeczki ? tego nie wiem , ale działa . Zawory mieszające mam tak zaprogramowane że : Z1 odpowiada za temperaturę w grzejnikach ( sterownik pokojowy , pogodówka itp ) Z2 działa odwrotnie niż zazwyczaj działają zawory tego typu ( troche do oszukałem )

    czujnik od tego zaworu jest na róże wychodzącej z kotła , zawór miesza tak że jeżeli na róże od kotła pojawi się temperatura o 2 stopnie wyższa niż zaprogramowana temperatura na Z1 to ogrzana woda będzie pobierana od razu z kotła , a nadwyżka wody z kotła wędruje do bufora . Zaleta tego taka że praktycznie od razu po rozpaleniu ( kilka minut ) na instalacje kierowana jest gorąca woda . Odwrotnie po wygaszeniu kotła grzejniki wyciągną z kotła pozostałe tam ciepło czyli do ok 45 st . Ponieważ czujnik Z2 widzi za niską temperaturę w stosunku do Z1 i zaczyna puszczać na instalacje gorącą wodę z bufora .Kocił waży ok 500 kg plus 100 l w nim wody to trochę ciepła jest do odzyskania i puszczenia w grzejniki . Układ działa bardzo płynnie i dobrze , czy warto tak kombinować ? , u mnie się sprawdza . Więc na początku bufor pracuje jako akumulator nadmiaru ciepła , po wygaszeniu kotła , oddaje ciepło . Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Mail0010.JPG
Wyświetleń:	147
Rozmiar:	91,4 KB
ID:	343399Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	WP_20160114_17_44_07_Pro.jpg
Wyświetleń:	182
Rozmiar:	94,6 KB
ID:	343401Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	WP_20160114_17_44_26_Pro.jpg
Wyświetleń:	196
Rozmiar:	94,6 KB
ID:	343403Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	WP_20160103_00_02_26_Pro.jpg
Wyświetleń:	169
Rozmiar:	93,7 KB
ID:	343406

  18. #11978

    Domyślnie

    Cytat Napisał jerzyka51 Zobacz post
    .
    Drabinka bez żadnego grzania będzie miała temperaturę łazienki 22-24 oC. Więc czy wodę w niej podgrzejesz od temperatury otoczenia, czy od wyższej o dwa stopnie temperatury zasilania podłogówki 25-26*C, to żadna różnica w kasie
    Tak, to mnie przekonuje, że wystarczy drabinka tylko z wbudowaną spiralką elektryczną Nie ma co pchać tam wody jak juz jest w podłodze.


    Cytat Napisał rjarek Zobacz post
    Na początku mojego tu bytowania , pisałem że chce tak zrobić układ aby po wygaszeniu kotła odzyskać większość z niego ciepła , czy to gra warta świeczki ? tego nie wiem , ale działa .
    Super, że działa

    W sumie też o tym myślałem ale w trakcie róznych dyskusji prowadzonych tu na forum zrozumiałem, że to dla mnie wcale nie były by oszczędności Zostawiając wygrzany piec mam grzanie kotłowni zapewnione niejako samoczynnie, wygrzany komin, mniejszą stratę ciepła w pomieszczeniach przyległych. U mnie przy wadze kotła 280kg i pojemności wodnej 75l wystudzenie go z 95 do 20 stC to strata ok 8kWh ale rzeczywista strata to tylko ta, która pochodzi od wypuszczonego powietrza przez komin bo reszty wypromieniowanej w kotłownie i zgromadzonej w kominie nie traktuję jako straty. Sumarycznie ze sporym zapasem mogę przyjąć, że strata z tytułu pozostawionej gorącej wody w kotle wynosi 2kWh na 1 cykl palenia - ładowania bufora. W/g OZC potrzebować bedę przy spawanym aktualnie buforze (1200l) ok 180 cykli ładowania więc to daje stratę ok 43zł/rok. Patrząc na taką liczbę zdecydowałem sie nie komplikować układu.
    Oczywiście czym większa pojemność wodna i masa kotła oraz ilośc cykli ładowania tym ta strata rośnie


    pozdro
    Ostatnio edytowane przez Okta ; 15-01-2016 o 10:22

  19. #11979

    Domyślnie

    @rjarek

    Bardzo ciekawe rozwiązanie. Ja planuję bufor mieć na parterze a piec w nieogrzewanej piwnicy. Całość ma działać grawitacyjnie. Też o tym myślałem jak wykorzystać tę nadwyżkę energii z gasnącego pieca. Twoje rozwiązanie mi się podoba, ale nie wiem, czy znajdę tak duże zawóry 3D (plan był nie mieć pompki) i czy to będzie u mnie działać na grawitacji, no i czy cena całości będzie warta zachodu.

  20. #11980
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    rjarek

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    olsztyn
    Kod pocztowy
    10-900
    Posty
    224

    Domyślnie

    moje rozwiązanie , tak jak pisał Okta nie zawsze ma sens ekonomiczny , sam nie wiem czy to mi da jakieś oszczędności . Przy połączeniu tak jak u mnie ważne jest aby na grzejniki szła jak najzimniejsza woda , chodzi o to aby wyciągnąć z kotła jak najwięcej .Tak sobie wymyśliłem , zrobiłem i działa , a na twarzy banan

Strona 599 z 902

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony