Witam, żeby nie było tak pięknie to opiszę trochę jak dzisiaj wyglądała druga próba palenia i co mnie zaskoczyło.
Bufor ociepliłem wełną taką ze złotkiem, cienka ale na razie do prób wystarczy.
Wjechałem do piwnicy taczkami z drewnem naładowałem cały kocioł, weszła połowa taczek, czyli nie dużo, ale też nie starałem
się bardzo układać. Odpaliłem od góry. Chyba ustawiłem za dużo powietrza na piecu, bo szybko zaczął się nagrzewać, dodatkowo zadyma w kotłowni
bo na czopuchu zaczęła dymić farba a piec przy 60 *C zaczął bulgotać, włączyłem pompkę na I bieg - bardzo szybko wystudziła temperaturę na kotle.
Po 20 minutach od rozpalenia, w kranie ciepła woda, taka w sam raz pod prysznic lub do zmywania.
Podłogówki nie uruchamiałem dzisiaj, bo chciałem porządnie odgazować zład.
Tak gdzieś po około 2 godz. palenia na piecu temperatura powyżej 80 *C, bufor robi się gorący poniżej połowy.
No i tak sobie palę, to włączam pompkę to wyłączam jak za szybko mi kocioł stygnie( nie mam jeszcze termostatu do pompki).
W między czasie układałem panele na poddaszu i w łazience miałem piłę i je przycinałęm i tak poczułem jakieś ciepło w pliczek, coś promieniuje.
Złapałem dłonią za rozdzielacz podłogówki i czuję ją do tej pory
. Na belce zasilającej było 90*, szkoda że wcześniej nie zerknąłem na termometr.
Jaka cholera, gonię do kotłowni, pompka wyłączona, no ale wszystkie zawory pootwierane i ten womix 3D ustawiony na skali na 5.
W pierwszej chwili pozamykałem zawory kulowe, ale po krótkiej analizie sytuacji, stwierdziłem że wystarczy ustawić zawór 3D na 0.
I pomogło, temperatura zaczęła spadać. Była gorąca tylko na belce zasilającej, kawałek na rurkach pętli a na powrocie na szczęście zimna, czyli nie poszła w podłogi.
Byłem bardziej czujny i obserwowałem termometry na rozdzielaczach podłogówki. Jak bufor naładował się tak że w okolicach powrotu z podłogówki temperatura zaczęła rosnąć to znowu na rozdzielaczach, na zasilaniach zaczęła rosnąć, wtedy zakręciłem zawór kulowy przy pompie. Pewnie teraz szła przez podmieszanie.
Doszedłem do wniosku, że muszę założyć zawór zwrotny na powrocie podłogówki, przed samy buforem, tak żeby gorąca woda nie szła ani na rurę podmieszania, ani przypadkiem na rurę powrotną. A z tą gorącą wodą na zasilaniu to chyba trzeba po prostu pilnować, że jak nie mamy zamiaru grzać to zawór kulowy przy pompce zamknąć.
Chyba że jak założę siłownik zaworu, (bo mam już kupiony i sterownik pogodowy) i jak sterownik wykryje wyższą temperaturę za zaworem 3D to go zakręci.
PeZet trafiłeś w dziesiątkę
Mogłem zapytać tutaj, to pewnie byście coś doradzili, a tak to czeka mnie mała przeróbka.
Mam zamiar założyć ten zawór zwrotny przed samym buforem na powrocie podłogówki.
Czy jeszcze czegoś nie widzę. Doradźcie.
Wiem że trochę się rozpisałem, ale może komuś się przyda.
Pozdrawiam