Cytat Napisał Kitapl
Ja wchodzę z tynnkami za tydzień.NIestety musze bo dostałem na to transzę z banku a absurd polega że trzeba sie z niej rozliczyć w 60 dni i to na podstawie zrealizowanej roboty a nie faktur. Ociepliłem poddasze, mam posadzki, drzwi i okna. Mam też rozprowadzone centralne z kaloryferami (też bzdura poprzedniej źle zaplanowanej transzy i umieszczenia w kosztorysie dla banku wcześniej kaloryferów niż tynków .
Mam kominek z płaszczem który będzie ogrzewał całość przez rok póki nie dostanę gazu. Tez sie boję o temperaturę ( a raczej ile razy będe musiał dymać z drewnem - a to 14 km) oraz o ocieplenie, w sumie jest folia paroizolacyjna na początku ale pewnie woda będzie się lała bo to tynki naturalne. Górale mówią ze "bedzie dobze panocku" ale mnie to przeraża.Ile to będzie schnąć??? kiedy moge wejść z resztą roboty typu glazura i karton gipsy?
U Ciebie nie jest najgorzej, bo masz szansę dom ogrzać. Tylko przy tym wszystkim musisz niestety też wietrzyć - a więc powstaje utrudnienie dla ogrzewania. No i przewiew nie może zmrażać tynku, poza tym nie może też być zbyt duży, bo szybkie schnięcie też nie jest dobre. Osobiście przez pierwszy tydzień raczej nie otwierałbym okien, co najwyżej rozszczelniał - zimą wentylacja graw. (jeśli taka jest) działa dość sprawnie - do usunięcia wigloci z tynków nie starczy, ale przynajmniej proces schnięcia nie będzie zbyt gwałtowny.

Co do glazury to moim zdaniem można wchodzić zaraz po tynkach... no, powiedzmy 2-3 dni po tynkach, coby trochę stwardniały. Jakoś nie widzę tu przeciwskazań. Jeśli chodzi o karton-gipsy to poczekałbym jak najdłużej.