Witam,
z uwagą "czytuję" ten wątek bo też przymierzam się do GWC żwirowego (btw. Poznań jakiś aktywny w tym temacie
). Do dnia dziejszego tak tylko zbierałam myśli do kupy i dreptałam wokół tematu, cały czas myślałam że zrobię złoże poza domem, no i dopiero teraz do mnie dotarło że złoże pod domem to taniej i szybciej...
chyba...
No i wykluło mi się pytanie - z góry proszę o przebaczenie i pobłażliwość jeśli pytanie jest idiotyczne
Tak sobie patrzę na to położenie złoża na rysunku powyżej i jak byk mi wychodzi, że złoże leży sobie między ścianami fundamentowymi, a konkretniej, jest przez jedną z tych ścian podzielone na pół. I teraz sedno pytania: jak powietrze przeplywa z jednej strony złoża na drugą??
przez rurkę która przechodzi przez ścianę? jakos nie umiem sobie wyobrazic tego powietrza przelatującego przez całe złoże...
I jeszcze jedno pytanie które mnie nurtuje od dłuższego czasu a nigdzie nie wyczytałam: w jaki sposób powietrze jest napędzane do czerpni? jest tam pchane przez jakiś wentylator przy czerpni czy zasysane przez wentylator przy reku?
pozdrawiam