dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 20 z 57
Pokaż wyniki od 381 do 400 z 1137
  1. #381

    Domyślnie

    Patrzę na te zdjęcia i dziękuję Opatrzności za moją ekipę Pan Krzysztof i Spółka.... W domu (stan surowy zamkniety ) stoi i miotła i panowie ... zamiatają! Sterylnie nie jest, ale do czegoś takiego to daleko bardzo...

  2. #382
    Lider FORUM (min. 2800) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Depi
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Posty
    3.865
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    45

    Domyślnie

    Podciągam i także ostrzegam! Więcej, jak zakończy się moja z nimi gehenna...
    GG: 1243811
    Siennik Budywy Aktualizacja 13.X.09 - This battlestation is fully operational!
    Komentarze

  3. #383
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    troya15

    Zarejestrowany
    May 2008
    Posty
    2

    Domyślnie Zielibud Warszawa Zieliński Piotr - omijać szerokim łukiem!!

    Partacze i brudasy!
    Wydaje im się, ze znają się na robocie, ale tylko im się tak wydaje.. Cokolwiek im nie wyjdzie jest to wina lokalu który wykańczają bądź remontują.
    Zostawiają po sobie syf przy okazji niszcząc sprzęty znajdujące sie w lokalu, podpisują umowę mimo iż nie zamierzają dać gwarancji na prace przez siebie wykonane.
    ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!!!!

  4. #384

    Domyślnie Re: Zielibud Warszawa Zieliński Piotr - omijać szerokim łuki

    Cytat Napisał troya15
    Partacze i brudasy!
    Wydaje im się, ze znają się na robocie, ale tylko im się tak wydaje.. Cokolwiek im nie wyjdzie jest to wina lokalu który wykańczają bądź remontują.
    Zostawiają po sobie syf przy okazji niszcząc sprzęty znajdujące sie w lokalu, podpisują umowę mimo iż nie zamierzają dać gwarancji na prace przez siebie wykonane.
    ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!!!!
    nie muszą Ci dawać gwarancji - jest to tylko ich dobra wola....

    natomiast i tak zawsze przysługuje Ci rękojmia - na podstawie Kodeksu Cywilnego....
    BOHO
    Warszawa

  5. #385
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    troya15

    Zarejestrowany
    May 2008
    Posty
    2

    Domyślnie

    tylko panowie nie zamierzają naprawić tego co się dzięki nim posypało..
    ich dzieło ma wady a oni nie zamierzają tego naprawic

  6. #386

    Domyślnie

    Niestety i dla mnie przyszedl czas na przestroge dla innych

    Tynkarze z okolic Ostroleki p.Paweł tel 0606 731 401 samochod czarne Audi A80, cena w trakcie roboty podniesiona 2 razy, wyludzili dzis zaliczke "na przyczepe" i uciekli z roboty w 1/3 prac. Prosto w oczy dzis mi naklamali Zostawili wlasciciela firmy i mnie na lodzie.

  7. #387

    Domyślnie

    ANGUS - hurtownia intalacji CO WOD KAN z Ul. Obrzeznej

    Lewusy nie potrafią skompletowac towaru, mają dostawę w cenie ale nie potrafią znalezc kierowcy i sam. Najpierw mowią dostawa nastepnego dia 8 a nastepnie dzwonie o 9 mówią ze nie ma towaru nie ma kierowcy, towaru.

    pozdr
    Krzysztof
    Cierpliwość to złoto, a niecierpliwość to jego brak

  8. #388
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar mckwadrat
    Zarejestrowany
    Nov 2006
    Posty
    70
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    8

    Domyślnie ku przestrodze

    Długo się zastanawiałem, czy skomentować moich "fachowców", ale w końcu muszę dać upust mojemu niezadowoleniu - nie polecam - a wręcz odradzam - ekipy p. Sławka Krakowskiego z okolic Nasielska (Gąsocina) - początek bardzo pozytywny, i jakoś do przodu szło - tylko potem okazało się, że szło nie do końca po prostej i nie do końca wg planu. Odradzam zwłaszcza roboty wymagające odrobiny precyzji - tynki, glazury, gipsy - NIE BĘDZIECIE ZADOWOLENI !!!
    "Nie dyskutuj z głupcem - sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"

  9. #389

    Domyślnie ostrzegam przed firmą Komerplast.

    NIE POLECAM !!! firmy Komerplast z Warszawy. Mają skład w Górze Kalwarii, a biuro na Bemowie. Handlują materiałami budowlanymi i oknami. Ogłaszają się na allegro.

    Kupiliśmy u nich cegły w grudniu 2007 z opcją przechowania do wiosny 2008. Zapłaciliśmy gotówką, dostaliśmy fakturkę.

    Wszystko było w porządku do ostatniego dnia przed uzgadnianym wielokrotnie!! dniem dostawy materiałów.
    Niestety na towar sie nie doczekaliśmy. Po wielu prośbach, a potem groźbach przywieźli na plac kilka palet ( a towaru miało być min 2 tiry) cegieł o klasie gruzu budowlanego. Pustaki max rozpadały mi się w ręku (jestem przecietnej postury kobietką). A miały być Harasiuki kl 20.

    Firmę prowadzi pan Jacek Dec i jego pracownik pan Robert. Jest jeszcze pani Małgorzata Glinka, która podobno jest właścicielką, ale kontaktu z klientem unika po mistrzowsku. Ani razu nie udało mi się z nią porozmawiać.

    Komerplast to oszuści i krętacze. Ekipa na placu na towar czekałą 3 dni . Komerplast cały czas obiecywał, że towar już jedzie.

    A tu ani pieniędzy, ani materiałów. W Komerplaście nikt telefonów nie odbierał. A jak odebrał pan Jacek Dec lub pan Robert to nic ich nie obchodziło. Najmniejszego zainteresowania czy chęci rozwiązania problemu.

    W końcu musieliśmy kupić materiały w szczycie sezonu, bez możliwości negocjacji cen w innym składzie, który przywiózł materiały w 2 godziny.

    Komerplast oddał pieniądze dopiero po tym jak powiedziałam, że skontaktowałam się z rzecznikiem praw konsumenta i piszę pozew do sądu.

    Odradzam wszystkim tą firmę. Komerplast to tylko kłopoty, nerwy.
    Jeżeli jesteście takimi desperatami by decydować się na współpracę z tą firmą, to od razu rozejrzyjcie się za jakimś prawnikiem i wszystko, ale to wszystko musicie mieć na piśmie! Aż się boję pomyśleć co by było gdybym na fakturze nie chciała mieć nazwy producenta i klasy pustaków, czy terminu dostawy. Brrrr.

  10. #390
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    handtke

    Zarejestrowany
    May 2008
    Posty
    1

    Domyślnie Ostrzeżenie przed firmą JAX i drzwiami DEWRO

    Powody:
    1. Nieterminowość
    1,5 roku temu, jeszcze w 2006 r. podpisałam umowę na 3 pary drzwi, wymianę okleiny, a w styczniu 2007 dodatkową ościeżnicę. To skromne zamówienie na ok. 10 tys. przerosło jednak możliwości tych firm. Drzwi dostarczone z miesięcznym opóźnieniem (na ościeżnicę czekałam 7 miesięcy) do dzisiaj są wymieniane.
    2. Jakość rodem z Alternatywy 4
    Mimo że fornir wybrałam z podstawowego próbnika, nie udało się trafić w kolor i usłojenie. Dostawałam drzwi pół-gładkie, pół-usłojone, całe w cętki, w różnych kolorach, z dodatkowymi otworami na zamki, których nie zamawiałam, ale za to z pogubionymi klamkami, aż zabrano drugie dla dobrego porównania. Było to 4 miesiące temu, a ja przez ten czas nie mam drzwi do łazienki i sypialni.
    3. Arogancja i lenistwo
    Nikogo to jednak w Jaxie ani Dewro nie wrusza. Na moje ponad 20 maili otrzymałam 2 nic nie wnoszące odpowiedzi. Bez moich intensywnych interwencji bardzo efektowna obsługa JAX-u nie robiła w mojej sprawie kompletnie nic, poza “karmieniem” niszczarki listami poleconymi do szefa.

    Firma JAX rozwija się jednak i rozkwita, zapewne dzięki temu, że wszelkie płatności kasowane są zanim spadnie na klienta ponure doświadczenie. Drobnym zadośćuczynieniem może być taki właśnie post na forum, ale tak naprawdę nie życzę nikomu, aby dał się zwieść pozorną ekskluzywnością firmy JAX, chyba że ktoś po prawie 20 latach pragnie powrócić do klimatów z filmów Barei.

  11. #391

    Domyślnie

    Przestrzegam wszystkich przed firmą twm wnętrza z Babic Nowych, ul. Warszawskiej 278. Zajmują się układaniem parkietów, montażem schodów, drzwi, etc.
    Wyjątkowo niesolidni i niesłowni. Stosują zasadę "zlap klienta, a później olej klienta";(((((

  12. #392

    Domyślnie

    ja jestem zadowolony towar ok na czas wszystko ok ALEX

  13. #393
    Lider FORUM (min. 2800) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Depi
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Posty
    3.865
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    45

    Domyślnie

    Jaaaaaasne! Witamy przedstawiciela firmy!

    Kiedy oddacie nam Państwo pieniądze?
    GG: 1243811
    Siennik Budywy Aktualizacja 13.X.09 - This battlestation is fully operational!
    Komentarze

  14. #394

    Domyślnie p. Walenty Osipiuk (bajek211)

    p. Osipiuk (Walenty lub Waldek) - wykonawca ogrodzeń (tel. 507 018 564, 501-387-138, 507 018 735, (22) 815 24 73). Robi szybko ale byle jak. Porzuci budowę jak tylko złapie inną fuchę i stwierdzi że nie opłaca mu się kończyć. Można sobie dzwonić do bólu - nawet jak się dodzwonimy to oczywiście można się umówić ale równie oczywiście się nie zjawi.
    Tradycyjna nauczka - ŻADNYCH ZALICZEK nawet na poczet materiału! W końcu jak idziemy do piekarni to kupujemy gotowy chleb a nie dajemy zaliczki na mąkę...

    Szczegóły są tu: http://forum.muratordom.pl/post2526724.htm#2526724

  15. #395
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    DrKielnia

    Zarejestrowany
    May 2008
    Posty
    3

    Domyślnie

    Nie polecam elektryka, pana Roberta Pidrucznego z Warszawy. Działa niedbale, zostawia po sobie niezły meksyk nie obrażając Meksyku, ma jakieś kaprysy i stroi fochy i jest bardzo niepunktualny. W kwestii finansowej bardzo niestabilny, po robocie zaczyna wymyślać kwoty inne niż umówione, wzięte raczej z głowy pod wpływem chwili, na podstawie jego własnej oceny zasobności portfela klienta. Ma paranoje, że wszyscy chcą go wykiwać na kasę i zabezpiecza się robiąc po cichu poukrywane błędy w instalacji, na wszelki wypadek. Jeśli wszystko przebiega finansowo ok, to i tak pozostawia błędy zmuszające do wezwania go i zapłacenia za fatygę. Bardzo nieuczciwe zachowanie --- sam się tą metodą pochwalił, więc nie mieliśmy już problemu z wykryciem i naprawieniem we własnym zakresie.

    Poza tym ułatwia robotę sobie, utrudniając bardzo innym. Kable położył za płytko, związane jak chrust na ognisko, izolacje poszarpane, przebicia fazy na profile podwieszanego sufitu, poniszczył instalację przygotowaną pod rtv i audio, próbuje wszystko zapamiętać bez zapisania i potem improwizuje, w ogrodzie nie zrobił połowy oświetlenia i upierał się, że tak miało być. Przerasta go ta robota.

  16. #396

    Domyślnie

    Pozwolę sobie tu wkleić mój post z innego wątku. Sama chciałam założyć taki wątek.

    NIE POLECAM !!! firmy Komerplast z Warszawy. Mają skład w Górze Kalwarii, a biuro na Bemowie. Handlują materiałami budowlanymi i oknami. Ogłaszają się na allegro.

    Kupiliśmy u nich cegły w grudniu 2007 z opcją przechowania do wiosny 2008. Zapłaciliśmy gotówką, dostaliśmy fakturkę.

    Wszystko było w porządku do ostatniego dnia przed uzgadnianym wielokrotnie!! dniem dostawy materiałów.
    Niestety na towar sie nie doczekaliśmy. Po wielu prośbach, a potem groźbach przywieźli na plac kilka palet ( a towaru miało być min 2 tiry) cegieł o klasie gruzu budowlanego. Pustaki max rozpadały mi się w ręku (jestem przecietnej postury kobietką). A miały być Harasiuki kl 20.

    Firmę prowadzi pan Jacek Dec i jego pracownik pan Robert. Jest jeszcze pani Małgorzata Glinka, która podobno jest właścicielką, ale kontaktu z klientem unika po mistrzowsku. Ani razu nie udało mi się z nią porozmawiać.

    ---------------Regulamin forum---------------
    Ekipa na placu na towar czekałą 3 dni . Komerplast cały czas obiecywał, że towar już jedzie.

    A tu ani pieniędzy, ani materiałów. W Komerplaście nikt telefonów nie odbierał. A jak odebrał pan Jacek Dec lub pan Robert to nic ich nie obchodziło. Najmniejszego zainteresowania czy chęci rozwiązania problemu.

    W końcu musieliśmy kupić materiały w szczycie sezonu, bez możliwości negocjacji cen w innym składzie, który przywiózł materiały w 2 godziny.

    Komerplast oddał pieniądze dopiero po tym jak powiedziałam, że skontaktowałam się z rzecznikiem praw konsumenta i piszę pozew do sądu.

    Odradzam wszystkim tą firmę. Komerplast to tylko kłopoty, nerwy.
    Jeżeli jesteście takimi desperatami by decydować się na współpracę z tą firmą, to od razu rozejrzyjcie się za jakimś prawnikiem i wszystko, ale to wszystko musicie mieć na piśmie! Aż się boję pomyśleć co by było gdybym na fakturze nie chciała mieć nazwy producenta i klasy pustaków, czy terminu dostawy. Brrrr.

  17. #397

    Domyślnie

    Jestem na nich tak zła, że pozwolę sobie wkleić część naszej korespondencji z Komerplastem. Pozwoli to niektórym się choć trochę zorientować, że miłe z początku kontakty z tą firmą kończą się zdecydowanie niemiło.
    Żałuję tylko, że nie da sie tu zacytowac naszych rozmów telefonicznych. To dopiero oddaje prawdziwe oblicze firmy.

    To mój pierwszy mail do nich. Pisałam go około godziny pierwszej. Materiały miały być na placu budowy tego dnia "najpóźniej do 9 rano".

    "Witam!
    W żaden sposób nie można się z Państwem skontaktować, mimo że to pan
    Jacek miał zadzwonić do mnie.
    Proszę o informację kiedy będzie dostawa bloczków.
    Jeżeli jest jakiś problem to proszę szczerze powiedzieć o co chodzi. Zła
    informacja jest dla mnie lepsza niż brak informacji.
    Muszę wiedzieć na czym stoję. Nie mogę zwodzić ekipy i z dnia na dzień
    mówić im, że nie ma materiału.

    W przypadku braku kontaktu z Państwa strony w dniu dzisiejszym, uznam że
    Państwa postępowanie jest nieuczciwe i podejmę stosowne kroki.
    Czekam z niecierpliwością."


    Odebrali telefon dopiero późnym popołudniem.

    Nasza reklamacja:

    "Zgodnie z Państwa prośbą przedstawioną w dniu 08-04-2008 w trakcie
    rozmowy telefonicznej przesyłamy pisemną reklamację, którą jednocześnie
    traktujemy jako odstąpienie od umowy sprzedaży z przyczyn leżących po
    stronie sprzedawcy.

    Reklamacja - odstąpienie od umowy

    W związku z uporczywym niewywiązywaniem się z umowy wnoszę o
    natychmiastowy zwrot kosztów.

    Nasze zarzuty dotyczą w szczególności:

    1. Terminowości realizacji umowy
    Na chwilę obecną opóźnienie około 4-5 tygodni od daty realizacji
    zamówienia z umowy. Tak znaczne opóźnienie spowodowało drastyczne
    zaburzenia harmonogramu prac budowy oraz generuje dodatkowe koszty i
    utrudnienia.
    Ponadto uważamy za wysoce niestosowne unikanie przez Państwa kontaktu w
    tym notoryczne nieodbieranie telefonów, podawanie nieprawdziwych
    informacji oraz permanentny brak zaangażowania i chęci rozwiązania
    problemu.

    2. Jakości towaru.
    Towar dostarczony w dniu 08-04-2008 miał cechy niezgodne z towarem
    zamówionym:
    - był w nieodpowiedniej ilości, t.j. około 20% ilości podanej w zamówieniu
    - pochodził od producenta Rolmag Sp. z o.o. zamiast z cegielni Harasiuki
    - nie posiadał żadnych certyfikatów
    - był prawdopodobnie klasy 15 lub niższej zamiast klasy 20
    - był zniszczony
    Zdecydowana większość pustaków miała liczne i głębokie pęknięcia. Wiele
    było uszkodzonych, pokruszonych i przepalonych. Natomiast cegły pełne
    wyglądała jak cegła rozbiórkowa.

    W związku z tak rażącymi uchybieniami z Państwa strony uważamy dalszą
    współpracę za niemożliwą.

    Na zwrot kosztów oczekujemy najdalej do dnia 10-04-2008. Zwrot
    akceptujemy wyłacznie w gotówce ( tak jak ustaliliśmy w rozmowie
    telefonicznej).

    Przekroczenie podanego terminu, t.j. 10-04-2008 lub zwrot niepełnej
    kwoty spowoduje niezwłoczne podjęcie przez nas stosownych działań
    windykacyjnych. W takim przypadku będziemy również domagać się
    odszkodowania to jest zwrotu kosztów wywołanych Państwa niesolidnością:
    - koszt rozładunku towaru niezgodnego z zamówionym
    - wynagrodzenie ekipy budowlanej za dni przestoju
    - koszt windykacji należności
    - ustawowe odsetki z tytułu niewywiązywania się z umowy."


    Na taką reklamację dostaliśmy odpowiedź pisemną od pani Małgorzaty Glinki z przeprosinami. Obaj panowie reprezentują bardzo niski poziom i przyszło mi potem do głowy, że może są nawet niepiśmienni. Niestety treści pisma tu nie wkleję bo tylko fax otrzymałam. W tym piśmie panie Glinka piszę, że rozliczenie faktury będzie wiązało się z kosztami i te koszty musimy ponieść my. Powołuje się przy tym na Rzecznika Praw Konsumenta.

    A to moja odpowiedź:

    "Szanowna Pani Małgorzato,
    jak dotąd poznaliśmy 2 przedstawicieli firmy Komerplast, pana Jacka Deca
    i pana Roberta (nazwiska nie znam). Obaj utrzymywali, że szefem firmy
    jest pan Dec i on podejmuje wszystkie decyzje.
    Z dzisiejszej rozmowy z panem Decem i jego nagłej zmiany zachowania oraz
    Pani pisma wynika, że to jednak Pani jest właścicielką. W takiej
    sytuacji wolelibyśmy dalsze rozmowy prowadzić wyłącznie z Panią.
    Niestety nie mamy do Pani bezpośredniego kontaktu, gdyż telefon podany
    na pieczątce odbierają wyłącznie pracownicy. Obaj też konsekwentnie
    odmawiają podania numeru telefonu do Pani.

    Towar byliśmy zmuszeni zakupić ponownie u innego sprzedawcy ze względu
    na groźbę wypowiedzenia umowy przez ekipę budowlaną. Niestety po
    rozmowach z pracownikami Komerplastu podczas, których padały
    stwierdzenia typu: "odłóż słuchawkę, nie będę z nimi rozmawiał" ,
    "proszę sobie z tym iść do sądu" i wiele innych, stało się dla nas
    jasne, że zamówiony towar wogóle do nas nie dotrze i jedynym wyjściem
    był ponowny zakup materiałów.
    Zdaje sobie Pani na pewno sprawę, że to nie było dla nas komfortowe
    rozwiązanie. Musieliśmy dokonać zakupu tam gdzie towar był dostępny od
    ręki, ale przez to znacznie droższy.
    Towar z Pani firmy nie będzie nam już potrzebny, pozostaje tylko kwestia
    rozliczenia.

    Ja nie uzgadniałam terminu dostawy na kwiecień 2008.
    Zostałam postawiona przed faktem, że nie ma transportu i materiał nie
    dojedzie w marcu. Opóźnienia w kwietniu również tłumaczone były
    problemami z transportem.
    Pracownicy Komerplastu zapewniali, że towar na pewno dostanie
    dostarczony przed planowanym rozpoczęciem prac przez ekipę, dlatego
    byliśmy cierpliwi. Jednak w dniu rozpoczęcia robót nie było ani towaru,
    ani kontaktu z Państwa strony z jakimikolwiek wyjaśnieniami. Zostalismy
    na placu budowy z 7-osobową ekipą i brakiem informacji co dalej.
    Informowaliśmy pracowników Pani firmy o planowanym przez Zakład
    Energetyczny wykonaniu przyłącza, co wiąże się z rozkopaniem drogi i
    brakiem dojazdu na działkę. Tak więc, musieliśmy przekładać z dnia na
    dzień nie tylko termin rozpoczęcia prac ekipy budowlanej, ale również
    prace ekipy z ZEWT oraz wszystkie inne dostawy.

    Ja ze swojej strony proponowałam wielokrotnie pomoc w takiej sytuacji,
    tzn. zorganizowanie nowego transportu czy rozładunku. Z przykrością
    stwierdzam, że mimo kompletnego braku znajomości branży poradziłam sobie
    z tym błyskawicznie, w przeciwieństwie do pracowników firmy z
    6-cioletnim stażem. Niestety odmówiono mi innego transportu,
    argumentując, że mój transport został już opłacony i nie ma żadnego
    innego rozwiązania jak tylko czekać.
    Wniosek nasuwał się tylko jeden: skoro nie ma materiału, ani możliwości
    odebrania go, to wszystko wskazywało na to, że towar nie został dla nas
    ani zakupiony, ani magazynowany, ani tym bardziej nie ma sensu liczyć na
    dostawę.

    Proszę o podanie podstawy prawnej, na której się Pani opiera, twierdząc,
    że rozliczenie faktury wiąże się ze stratami z naszej strony. Nie
    potwierdza tego ani nasz prawnik, ani nasza księgowa.
    W opinii prawnika zaistniała sytuacja to książkowy przykład
    niewywiązywania się z umowy i nie tylko mamy prawo do zwrotu całości
    poniesionych kosztów, ale również powinniśmy się ubiegać o
    odszkodowanie. Od tego ostatniego chcielibyśmy jednak odstąpić pod
    warunkiem, że sprawa zostanie uregulowana w krótkim czasie i
    zadowalającym skutkiem.
    Ze względu na rozbieżności między informacjami otrzymanymi od naszego
    prawnika, a informacjami podanymi Pani przez Rzecznika Praw Konsumenta
    postanowiliśmy zasięgnąć porady u innego źródła, o czym poinformuję
    Panią niezwłocznie."


    Ostatnie pismo :

    Panie Dec,
    Przeprowadził Pan ze mną dziś (17-04-200 rozmowę, w której raczył Pan użyć stwierdzenia „ to ja tam jutro przyjadę i to rozpierdolę”. Po wygłoszeniu podniesionym głosem tej kwestii rozłączył się Pan, nie dając mi dojść do słowa.
    Niestety nie miałam szansy zapytać, co miał Pan na myśli? Nie jestem pewna czy chodzi Panu o pustaki Max (2 palety), które pozostawił Pana kierowca na naszej działce, czy chodzi Panu o nasz budynek, czy też o inne ruchomości/nieruchomości znajdujące się na naszej działce.
    W związku z tym informuję Pana, iż nie wyrażam zgody na to, aby przebywał Pan na naszej działce bez naszej wiedzy, ani tym bardziej cokolwiek niszczył (nawet jeśli są to pańskie pustaki).

    Za pozostawione na działce pustaki nie ponoszę odpowiedzialności. Pustaki zajmują miejsce i utrudniają pracę ekipie budowlanej. Nie zamierzam ich wykorzystywać do budowy naszego domu, bo pustaki nie mają żadnego certyfikatu i mają dla mnie wartość gruzu.
    Proszę o pisemną informację, co zamierza Pan zrobić z pozostawionym towarem.
    Jeżeli chce Pan odebrać towar, to proszę najpóźniej do dnia 19-04-2008 wysłać pisemną informację kiedy zamierza Pan to zrobić. Wówczas odeślę Panu pisemne potwierdzenie, że dany termin akceptuję i ktoś z nas (ja lub mąż) będzie mógł być obecny na działce podczas odbioru towaru.
    Na odebranie pustaków ma pan czas do 26-04-2008. Po tym terminie rozpoczynamy kolejny etap prac i pustaki zostaną usunięte z działki (zostaną wywiezione na wysypisko lub oddane do wygruzowania drogi).
    Dodatkowo informuję, że nie wyrażę zgody na wjazd jakiegokolwiek sprzętu ciężkiego na działkę ( w tym koparki, samochód z hds), bo nie chcę, aby działka została rozjeżdżona. Proszę wybrać taki środek transportu, aby mógł Pan załadować pustaki ręcznie.

    Przypominam Panu, że ja tego towaru nie przyjęłam, nie zaakceptowałam, jak też nie podpisałam żadnego dokumentu WZ i w związku z tym nie zamierzamy go dla Pana dłużej magazynować.

    Bez poważania i bez pozdrowień


    Przepraszam za tak długi post, ale jak ktoś ma zamiar z nimi współpracować to lepiej, żeby doczytał do końca.

  18. #398

    Domyślnie

    niezły pomysł z tą prasą

  19. #399
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    wpr89

    Zarejestrowany
    Feb 2007
    Posty
    6

    Domyślnie

    Dodam jeszcze, że sprawę o oszustwo zgłosiłem, razem z innym poszkodowanym, na Komisariat Policji Warszawa Bemowo przy ulicy Władysława Raginisa 4. Numer sprawy 1421, a numer dochodzeniowy KDP 2367/08.
    Jestem ciekawy czy oni odprowadzają podatki, jakby nie było wystawili sporo faktur bez pokrycia w sprzedanym towarze. Może Urząd Skarbowy by się nimi jeszcze zainteresował

  20. #400
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    A może właśnie z pokryciem ? Tylko towar nie u Was ?
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

Strona 20 z 57

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony