dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 9 z 12
Pokaż wyniki od 161 do 180 z 226

Temat: Ogród z psem

  1. #161
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    klapek

    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Posty
    5

    Domyślnie

    My rozwiązaliśmy problem w ten sposób, że podzielilśmy ogród na częśc dla nas i częśc dla psa gdzie postawiliśmy z siatki betafence kojec- oczywiscie w miare duzy. Rumor jest przez nas wyprowadzany dwa razy dziennie na godzinny spacer a w weekendy czesto dzieciaki zabieraja go na dłuższe przechadzki. Jak narazie to mu wystarcza
    każda może być ostatnią, ale zwykle jest kolejną

  2. #162

    Domyślnie

    A ja nie rozwiązałam tego problemu, tylko chodzę i sprzątam

  3. #163

    Domyślnie

    Mimo ze moje psy maja odgrodzone siatka pol dzialki czesto lataja po trawniku bo nie ma chetnych do zamkniecia ich "na swoim" - tez sprzatam. Ostatnia sobote po zakopaniu tuj chodzilam z wiaderkiem i zbieralam ... smiejac sie ze teraz bede baaaaaardzo bogata bo sie prawie cale wiaderko nazbieralo
    Glilkos SAMOTNIKOS sweterkos de domo kobitos vel Jamelios&Ptysios mamitos

  4. #164

  5. #165

    Domyślnie

    my mamy takie specjalne miejsce mamy obudowany (gruzo_fundamento_plot sasiada, poprostu zabetonowana gore gruzu na ktorej jest postawiony plot sasiada - i ktorej nie moge usunac bo zawale sasiadowi plot) podkladami kolejowymi w ksztalt kwadratu 3mx3m donicy - ktora w srodku oprocz tej bryly gruzu jest pusta, zapelniam ja skoszona trawa, chwastami no i ... wiaderkiem, po tym roku zakrylam dno wiec wiaderek nie bedzie na pewno widac i czuc jak zapelnie do konca, na gorze posadze jalowce plozace.
    Glilkos SAMOTNIKOS sweterkos de domo kobitos vel Jamelios&Ptysios mamitos

  6. #166

    Domyślnie

    Na mojej działce nie ma niestety takiego "schowka" i zastanawim problemen zawartości wiaderek.
    Może po prostu zakopywać psie odchody?
    Albo jeśli pies ma stałe miejsce to zostawić je naturalnej utylizacji?

  7. #167
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    Kiedyś, gdy nie było kompostników, wykopaliśmy w ziemi słuszną dziurę na odchody 4 psów. Gdy się w końcu zapełniła, zasypaliśmy ją ziemią.
    Po 2 latach, gdy potrzebowałam ziemi na rabatę w przednim ogrodzie, nie pamiętając gdzie był " wychodek", wykopałam 2 taczki ziemi i...okazało się, że próchnica zrobiła sie taka jak torf. A jak potem rosły kwiatki na tym nawozie !!!!!

  8. #168

    Domyślnie

    to juz mozecie zazdroscic mi tych przyszlych jalowcow
    Glilkos SAMOTNIKOS sweterkos de domo kobitos vel Jamelios&Ptysios mamitos

  9. #169

    Domyślnie

    Dzięki za podpowiedź.
    Mam ambitne plany co do ogrodu nie wiem tylko, czy moja psica podoła

  10. #170

    Domyślnie

    Od zawsze miałam psa jak mieszkałam z rodzicami i myslałam, że jak się przeprowadzę to też będę miała psa, ale po przeczytaniu tego wątku nasunęły mi się wątpliwości.

    Mamy niewielką działkę niecałe 700 m2, z czego połowa zajęta jest przez dom, a resztę chciałam pięknie zagospodarować ogrodem. Zresztą uwielbiam grzebać w ogrodzie.
    Myslę że takie 300 m2 ogrodu to nawet niewielki pies potrafi doszczętnie zniszczyć. Straszny jest dylemat czy wybrać piękny ogród czy psa. Większośc waszych rad typu "co zrobić aby pies nie niszczył ogrodu" u mnie przy tak małej powierzchni raczej się nie sprawdzi.

  11. #171

    Domyślnie

    to może ja zaprezentuję swój ogródek
    cała działka ma 700 m i mam 3 owczarki podhalańskie - jak widać na fotkach ogród nie jest specjalnie zdewastowany. To są zdjęcia z późnej wiosny - teraz już trochę inaczej wygląda, min. ukończona została budowa altanki.
    Roślin nie niszczą - wzdłuż ogrodzenia jest ok 60 cm trasa biegowa
    no trawa... tak tu po prostu trzeba się przyzyczaić do wypalonych dziur

    Acha - psy są ogrodowo-salonowe tzn. mają wolny wstęp do domu. W ogrodzie przebywają jak jesteśmy w pracy czyli minimum 11-12 godzin.







  12. #172
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    GochaW - WSPANIAŁOŚCI
    Zaprezentowałaś chyba ideał współżycia ludzi z czworonogami
    Cała trójka tworzy stado i nie ma czasu na nudzenie się i wygryzanie zadbanych roślinek , a wieczorny kontakt z przywódcami Alfa, zapewnia owczarkom poczucie hierarchii.

    A estetyka ogrodu jest wspaniała - umocnione tarasy, których żadna łapa nie podkopie , osłony siuśkowe i siatka graniczna -wprost malują mi radosny usmiech. Jak podrosną roślinki za 2-3 lata, kolorowe burze roślin zakryją wzmocnienia, ach...będzie jak w bajce!
    A długa " ściezka zdrowia" służąca jako wybieg - doskonała.
    Jestem pod dużym wrażeniem i podziwiam szczerze

  13. #173

    Domyślnie

    hanka55 - dziękuję

    przeczytałam wątek i po prostu nie mogłam zgodzić się z większością tu wypowiadających się
    bo wyłaniał się obraz pies=dewastacja ogrodu
    a niekoniecznie tak musi być

    jeżeli ogród rozplanuje się tak, by służył dobrze istotom dwunożnym i czterołapnym to jest to sprawa do pogodzenia - nawet w tak małym ogródku jak moim... i przy psach "słusznych" rozmiarów

  14. #174
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    Pies na łańcuchu i zamknięty w klatce, nieodłącznie kojarzy się z wiejską proweniencją gospodarzy...albo totalny lenistwem w wychowaniu psa.

    Oczywiście to zdanie moje i innych, którzy traktują psy jak członków rodziny, których ŚWIADOMIE zgodzili się WYCHOWAĆ i troszczyć o nich...
    Dlatego sama widzisz, jak bardzo Twój ludzko-psi ogród, wybija się z tego wielowątkowego tematu

  15. #175
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    Polecam czytanko :

    "„Sensem psiego istnienia jest bieganie, szukanie zapachów innych zwierząt, bawienie się z innymi psami. Dlatego niezależnie od pogody i rasy psa każdy właściciel powinien zapewniać swojemu podopiecznemu wystarczająco dużo ruchu” – mówi Paweł Bielecki. Lekarz twierdzi, że pomimo śniegu, deszczu czy mrozu nawet niewielki jamnik może i powinien odbywać długie spacery....(...) "
    http://pies.onet.pl/3896,14,20,my_si...y,artykul.html

  16. #176
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

  17. #177

    Domyślnie

    Ja mam dwa psy, oba podrzucone przez kogoś z miejscowych. Jeden to ponadpięćdziesięciokilowy samiec mający coś wspólnego z labradorem, drugi to malutka, pięciokilowa samica wyglądająca jak potargany york. Suka oczywiście kopie i to jest problem (choć dajemy jej zastrzyki antykoncepcyjne i nie ma cieczki, więc kopie tylko z powodu zwierząt, które wyczuwa, więc okresowo). Większym problemem jest jednak tratowanie wszystkiego przez samca, który biegnąc rwie teren jak szalony koń . Co na to poradzić? Myślimy o "elektrycznych pastuchach", ale nie wyobrażam sobie jak można je założyć na powierzchni hektara tak, by nie potykać się o przewody doprowadzające prąd. Wydaje mi się, że kiedyś czytałem o środkach zapachowych zniechęcających psy do przebywania w danym miejscu - czy wiecie coś o tym? Bo trzymanie psów w kojcu nie jest rozwiązaniem, gdy psy mają zadanie stróżować w nocy; muszą wtedy biegać po całym terenie...[/img]

  18. #178
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    Może spróbuj popracować z psami? One szybko się uczą, zwłaszcza gdy operuje się spokojnym głosem i łapówką ( kawałki wędlin, inne przysmaki - ja stosuję karmę z wapniem .
    Spróbuj początkowo zastawić/ ogrodzić grządki patykami/ płotkiem i gdy pies się do nich zbliży mów głośno i spokojnie : " nie wolno", gdy posłucha uciesz się, pochwal głośno ( jakbyś dostał prezent na gwizdkę i daj łapówkę.
    Po kilkunastu powtórzeniach wyrobisz w psie odruch - posłucham - dostanę pychotkę - a Pan się ucieszy.
    Młode psy i te żyjące niegdyś w odosobnieniu ( na łąńcuchach, w klatkach) maja tendencję do szalonego galopu i cieszenia się przestrzenią, wolnością.
    I to galopowanie jest przejawem radości , a nie chęcią niszczenia.
    Pies nie wiedząc czego od niego oczekujesz, nie widząc granicy, nie wie jak spełnić Twoje oczekiwania.
    Oczywiście, są psy łatwe i do ułożenia i te bardzo oporne, ale...uwierz mi, mając spore ( 11-psowe) doświadczenie , da się zapanowac niemal nad klażdym psem.
    Musisz tylko wyjśc z założenia, że chcesz się " dogadać" z Chińczykiem i dokładnie pokazać psu, czego od niego wymagasz.

    Bo on może rozumieć to tak :
    Ja biegam i się cieszę, a Pan krzyczy! To znaczy że nie wolno mi się cieszyć?

    A przecież chodzi tylko o to, by pies cieszył się tam, gdzie mu wolno okazywać nieokiełznaną radochę i dzikie biegi
    Polecam książkę Jan Fennel - naprawdę doskonale objasnia " chiński" psi język
    Powodzenia w szkoleniu !

  19. #179

    Domyślnie

    To bardzo fajne, co piszesz, i chętnie bym to zastosował, ale jak skłonić psy do wchodzenia na klomb czy rabatę wtedy, gdy jestem z nimi na dworze? One wtedy chodzą tam, gdzie ja, za mną. Próbowałem już ćwiczyć je w taki sposób, że stawałem za klombem i wołałem je - gdy przechodziły przez, mówiłem, że źle, a gdy chodziły obok, nagradzałem. Ale efekt jest taki, że stosują się do zaleceń wtedy, gdy ich widzę, a lekceważą je wtedy, gdy mnie nie ma. Cwane są.

  20. #180
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar hanka55
    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    pagóry
    Posty
    3.009

    Domyślnie

    Cytat Napisał albert z drzazgowej
    ale jak skłonić psy do wchodzenia na klomb czy rabatę wtedy, gdy jestem z nimi na dworze?
    Im NIE WOLNO wchodzić wogóle na klomb !!!

    Spróbuj początkowo zastawić/ ogrodzić grządki patykami/ płotkiem i gdy pies się do nich zbliży mów głośno i spokojnie : " nie wolno", gdy posłucha uciesz się, pochwal głośno ( jakbyś dostał prezent na gwizdkę i daj łapówkę.
    Zagrodzenie ułatwi im zrozumienie gdzie jest " teren zakazany" - tam nie wolno im wchodzić, ani ich tam wprowadzać. To ma być ZONA !
    KOnsekwentnie nie pozwalaj tam wchodzić i ten odruch " zakazanego miejsca" musi być konsekwentnie utrwalany.
    Nie może byc tak, że raz im pozwalasz wchodzić ze sobą, a innym razem zakazujesz. Pies musi wiedzieć jednoznacznie, jakie zachowanie pochwalasz, a które jest jednoznacznie naganne.

Strona 9 z 12

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony