dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 11
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 203
  1. #61

    Domyślnie

    mixin
    Problem, który poruszasz jest szalenie złożony i niestety nie mam czasu na dogłębną analizę strategii czy też wielkości obrotów danej firmy ale powiem Ci jak jak motywuję.
    Przykład:
    U mnie dostałbyś na "rękę" z 1200,- zł ( choć tyle nie daję bo są osoby mogące się z satysfakcją utrzymać za te pieniądze i kładą lachę na zwiększanie obrotów f-my )+ premię od wypracowanego zysku dla firmy. I co nadal niezależałoby Ci na "dobrobycie firmy" ?
    Nawet najlepsza teoria nie poparta praktyką jest nic nie warta.

  2. #62
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    Cytat Napisał mixin
    Cytat Napisał agnieszkakusi
    za chwilę efekt będzie taki, że pracodawcy będą bronić swojego zdania, a pracownicy swojego i jedni na drugich zaczniemy naskakiwać. A to chyba nie o to w tym wątku chodzi....
    Nie wiem jak Ty, ale ja jestem skłonny do dyskusji. Przedstawiłem swoje argumenty i czekam, aż ktoś się do nich merytorycznie odniesie.

    Na początek proszę mnie np. przekonać, po co mam się bardzo starać o dobrobyt firmy, która zapewnia mi dość przeciętne dochody pozwalające co najwyżej na wynajem mieszkania i skromne życie (jedzenie, transport komunikacją miejską, wakacje w Polsce, ale nie w drogiej miejscowości). Dajmy na to, że jest to 2000 zł na rękę.
    Trudność: przy pewnym wysiłku, gdy pracodawcy odbije i zacznie np. oczekiwać pracy po godzinach, znajdę podobną pracę za te same pieniądze, tzn. na moje miejsce nie ma "dziesięciu innych".

    Jak rozumiem podpisałeś umowę. Zgodziłeś się na pewne warunki. W umowie masz napisane ile godzin pracy oczekuje pracodawca. I za tyle godzin masz płacone. Jeśli nie odpowiadają CI te warunki - czyli zmieniłeś zdanie - po prostu rozstajesz się z firmą. Jeśli pracodawca wymaga nadgodzin - uzgodnijcie za jakie pieniądze i spiszcie aneks do umowy. I tyle.
    To czy uważasz, że to za małe pieniądze, nie pozwalają na godziwe życie itp - pytam : po co się na nie zgadzasz ? Nic na siłę.
    A masz się starać o dobrobyt firmy, gdyż wykonując SUMIENNIE swoją pracę właśnie to robisz. jesli uważasz, że to dalej za małe pieniądze na SUMIENNE wykonywanie obowiązków to się zwolnij lub idź rozmawiać o podwyżce. ALe to, że uważasz, że to gówniane pieniądze nie upoważnia CIę do ODWALANIA roboty, prawda ?
    Jestem zwolenniczką prostych rozwiązań.
    Jesteśmy dorośli i się umówiliśmy - tyle w temacie merytorycznie.
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  3. #63

    Domyślnie

    Cytat Napisał Majka
    JM - masz całkowitą rację.
    Napewno powinnam stosować zasadę kija i marchewki, ale pewnie za miękkie serce mam.
    to, że na forum troche sie wyżalam, nie oznacza, że proszę się, aby ktokolwiek dla mnie pracował. Traktuje Was, forumowicze jak moich kumpli, nie moge co prawda pójśc z Wami na piwo, ale poklikać w psychologu zawsze znajdę czas.

    Mixin. Napewno ja nie będę twoim pracodawcą. Osób, które na wejściu już nienawidzą osoby siedzącej naprzeciwko nie przyjmuje do pracy.
    Bez przesady, to tylko praca i tylko pracodawca. Dlaczego miałbym go nienawidzić za to, że chce jak najlepiej dla swojej firmy? Jest to raczej kwestia trzeźwej oceny, czy chcę mieć do czynienia z pracodawcą, który zatracił proporcje i wymaga (moim zdaniem) o wiele więcej, niż oferuje.

    Mój obecny pracodawca płaci mi przyzwoicie, chociaż w innych firmach z branży mógłbym mieć więcej. Z drugiej strony, nikt nie oczekuje ode mnie, że będę zostawał po godzinach, odbierał po nocy telefony od szefa, który ma właśnie nowy pomysł i akurat teraz musi go obgadać, jeździł do klientów w odległych częściach Polski bez możliwości nawet nie odebrania, ale ODESPANIA tych godzin. Wszystko to spotykało mnie w poprzedniej pracy, w której dodatkowo zarabiałem mniej niż w obecnej.
    Kiedyś byłem głupi i tolerowałem takie zachowanie pracodawców, dzisiaj już bym się na to nie zgodził.

    A jeżeli Twój problem z pracownikiem polega na tym, że nie wykonuje pracy, którą ma określoną w Waszej umowie, to go wyrzuć, bo to niedopuszczalne.

  4. #64
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar jabko
    Zarejestrowany
    May 2003
    Posty
    5.428
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    201

    Domyślnie

    Cytat Napisał sebo8877
    ...

    Mam pytanie jak tu życ w takim parszywym kraju...

    Sebo8877
    Odpowiedź: krótko
    Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te piękne i uległe.
    Dzienik JABKA
    Komentarze

  5. #65
    M@riusz_Radom
    Guest
    M@riusz_Radom

    Domyślnie

    Cytat Napisał JM
    Szef musi być ostry, wymagający a jednocześnie potrafiący chwalić za wykonaną dobrze pracę a za złą opieprzyć i obciąć wynagrodzenie.
    Czegoś nie rozumiem. Jak robi dobrą robotę to pogłaskanie po głowie a jak coś spierniczy to kara finansowa ? Za "dobre słowo" nikt rodziny nie wyżywi

    Ponadto - podejście typu ' jak wie i umie za dużo to sprowadzić go na ziemię" jest prostackie. Firma to nie właściciel i budynki ale LUDZIE którzy ją tworzą. I niech wiedza tych ludzi będzie jak najobszerniejsza. Firma na tym nie straci a jedynie może zyskać. Boisz się, że się u Ciebie wyszkolą i odejdą do lepiej płacących pracodawców ? To zapewnij im takie warunki, aby nie chcieli odchodzić.

    Nie potrafisz tego zrobić - sorry, nie masz kwalifikacji do zarządzania przedsiębiorstwem, może pora pomyśleć o zatrudnieniu managera, który będzie robił to za ciebie ...

  6. #66

    Domyślnie

    Cytat Napisał JM
    mixin
    Problem, który poruszasz jest szalenie złożony i niestety nie mam czasu na dogłębną analizę strategii czy też wielkości obrotów danej firmy ale powiem Ci jak jak motywuję.
    Przykład:
    U mnie dostałbyś na "rękę" z 1200,- zł ( choć tyle nie daję bo są osoby mogące się z satysfakcją utrzymać za te pieniądze i kładą lachę na zwiększanie obrotów f-my )+ premię od wypracowanego zysku dla firmy. I co nadal niezależałoby Ci na "dobrobycie firmy" ?
    Owszem, zależałoby mi. Oczywiście wiele zależy od tego, w jaki sposób premia jest naliczana i czy faktycznie jest wypłacana w spodziewanej wysokości. Nie znam Twojej firmy; jeżeli płacisz uczciwie, masz pewnie grupę sprawdzonych pracowników, którzy zwiększają Twój majątek. Jeżeli natomiast w firmie jest spora rotacja... no cóż, wówczas nie chciałbym u Ciebie pracować bo wiem od razu, skąd ta rotacja się bierze.

  7. #67

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    (...)
    Nie potrafisz tego zrobić - sorry, nie masz kwalifikacji do zarządzania przedsiębiorstwem, może pora pomyśleć o zatrudnieniu managera, który będzie robił to za ciebie ...
    Bla, bla, bla... a Ty potrafisz, czy tylko tak sobie filozofujesz o czymś, o czym nie masz pojęcia?

  8. #68

    Domyślnie

    Cytat Napisał Nefer
    Jak rozumiem podpisałeś umowę. Zgodziłeś się na pewne warunki. W umowie masz napisane ile godzin pracy oczekuje pracodawca. I za tyle godzin masz płacone. Jeśli nie odpowiadają CI te warunki - czyli zmieniłeś zdanie - po prostu rozstajesz się z firmą. Jeśli pracodawca wymaga nadgodzin - uzgodnijcie za jakie pieniądze i spiszcie aneks do umowy. I tyle.
    To czy uważasz, że to za małe pieniądze, nie pozwalają na godziwe życie itp - pytam : po co się na nie zgadzasz ? Nic na siłę.
    A masz się starać o dobrobyt firmy, gdyż wykonując SUMIENNIE swoją pracę właśnie to robisz. jesli uważasz, że to dalej za małe pieniądze na SUMIENNE wykonywanie obowiązków to się zwolnij lub idź rozmawiać o podwyżce. ALe to, że uważasz, że to gówniane pieniądze nie upoważnia CIę do ODWALANIA roboty, prawda ?
    Jestem zwolenniczką prostych rozwiązań.
    Jesteśmy dorośli i się umówiliśmy - tyle w temacie merytorycznie.
    Opisujesz, rzecz jasna, świat idealny. Chciałbym Cię powitać w naszym świecie, gdzie mimo podpisanej umowy pracodawca potrafi choćby wywierać presję psychiczną. Nie wiem, czy spotkałaś się kiedyś z takim pracodawcą; niby niczego nie potrafisz mu zarzucić, nigdy nie spotkałaś się z jawnym żądaniem, aby oddać firmie więcej niż wynika to z umowy, ale dziwnym trafem dostajesz najgorsze dyżury, czujesz się wiecznie kontrolowana, zbyt często odbierasz telefony z pracy gdy oglądasz wieczorny film (chociaż nie możesz zarzucić uporczywego nękania) itd itd. Nie jest to oczywiście mobbing, ale praca coraz bardziej wyniszcza Cię psychicznie, czujesz się wypalona, masz stany lękowe w drodze do pracy.

    O odwalaniu roboty nie ma natomiast mowy. Ja uwielbiam swoją pracę, i chociaż wciąż dochodzę do siebie po poprzednim pracodawcy (minął już rok), to jednak nie wyobrażam sobie, że miałbym ją wykonywać na odwal się.

  9. #69
    M@riusz_Radom
    Guest
    M@riusz_Radom

    Domyślnie

    Cytat Napisał KiZ
    Bla, bla, bla... a Ty potrafisz, czy tylko tak sobie filozofujesz o czymś, o czym nie masz pojęcia?
    Nie rozumiem Twoich intencji. Napisałeś to bo chciałeś coś wnieść do dyskusji czy było Tobie niezręcznie siedzieć cicho więc spłodziłeś byle co ?

    Odpowiem krótko : Nie biorę się za coś o czym nie mam zielonego pojęcia. To nie wczesne lata 90 gdzie na handlu pietruszką mogłeś zbić majątek. Żeby teraz utrzymać się na rynku trzeba mieć niezłe pojęcie o tym co się chce robić. Jak się chce wypracować godziwy zysk - trzeba być wirtuozem ..

  10. #70

    Domyślnie

    Cytat Napisał mixin
    (...) Jeżeli natomiast w firmie jest spora rotacja... no cóż, wówczas nie chciałbym u Ciebie pracować bo wiem od razu, skąd ta rotacja się bierze.
    Genialne kryterium, które znakomicie się sprawdzi w przypadku nowych firm

  11. #71

    Domyślnie

    Cytat Napisał JM
    Szef musi być ostry, wymagający a jednocześnie potrafiący chwalić za wykonaną dobrze pracę a za złą opieprzyć i obciąć wynagrodzenie.
    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Czegoś nie rozumiem. Jak robi dobrą robotę to pogłaskanie po głowie a jak coś spierniczy to kara finansowa ? Za "dobre słowo" nikt rodziny nie wyżywi
    Wiesz że pisałem skrótowo, "pogłaskanie po głowie" może mieć wymiar materialny, choć nie musi.

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Ponadto - podejście typu ' jak wie i umie za dużo to sprowadzić go na ziemię" jest prostackie. Firma to nie właściciel i budynki ale LUDZIE którzy ją tworzą. I niech wiedza tych ludzi będzie jak najobszerniejsza. Firma na tym nie straci a jedynie może zyskać. Boisz się, że się u Ciebie wyszkolą i odejdą do lepiej płacących pracodawców ? To zapewnij im takie warunki, aby nie chcieli odchodzić.
    Pozwolisz że się nie zgodzę i stwierdzę że nie dotarło do Ciebie to co napisałem w pierwszym moim poście w tym temacie. Firma to przede wszystkim szef, to on umiejętnie dobiera pracowników, lub nie i wtedy mam model "dobra firma" w oczach pracowników.
    Zgadzam się że to LUDZIE tworzą firmę, ale pragnę także zwrócić uwagę że nie ma ludzi niezastąpionych.
    Nie boję się że wyszkolą się i ode mnie odejdą, Ci, na których mi zależy nie odchodzą.

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Nie potrafisz tego zrobić - sorry, nie masz kwalifikacji do zarządzania przedsiębiorstwem, może pora pomyśleć o zatrudnieniu managera, który będzie robił to za ciebie ...
    No właśnie napisalem że poradziłem sobie we własnej firmie i jest mi narazie lepiej więc po co mi manager ?
    Nawet najlepsza teoria nie poparta praktyką jest nic nie warta.

  12. #72
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar selimm
    Zarejestrowany
    Jun 2005
    Posty
    6.216

    Domyślnie

    mixi ,dużo frustracji i zazdrości jest w Tobie ...to bardzo Nie-dobrze

    załóż swoją działalność lub wyjedz
    Taki stary jestem
    a nic kurw@ nie zmądrzałem -

  13. #73
    M@riusz_Radom
    Guest
    M@riusz_Radom

    Domyślnie

    Cytat Napisał JM
    No właśnie napisalem że poradziłem sobie we własnej firmie i jest mi narazie lepiej więc po co mi manager ?
    A ile czasu musiałeś poświęcić na postawienie firmy na nogi ? Ja absolutnie nie neguję Twoich kwalifikacji, ale jak długo masz zamiar żyć firmą kosztem rodziny ?

  14. #74

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Cytat Napisał KiZ
    Bla, bla, bla... a Ty potrafisz, czy tylko tak sobie filozofujesz o czymś, o czym nie masz pojęcia?
    Nie rozumiem Twoich intencji. Napisałeś to bo chciałeś coś wnieść do dyskusji czy było Tobie niezręcznie siedzieć cicho więc spłodziłeś byle co ?

    Odpowiem krótko : Nie biorę się za coś o czym nie mam zielonego pojęcia. To nie wczesne lata 90 gdzie na handlu pietruszką mogłeś zbić majątek. Żeby teraz utrzymać się na rynku trzeba mieć niezłe pojęcie o tym co się chce robić. Jak się chce wypracować godziwy zysk - trzeba być wirtuozem ..
    Tak, chciałem coś wnieść do dyskusji. Mianowicie opinię, że nie ma skutecznego narzędzia, żeby inteligentnego, operatywnego, bystrego i pracowitego człowieka zatrzymać w, zwłaszcza małej, firmie. Ty sugerujesz, że to dla "managera" żaden problem. Chętnie posłucham zatem praktyka

  15. #75

    Domyślnie

    Cytat Napisał KiZ
    Cytat Napisał mixin
    (...) Jeżeli natomiast w firmie jest spora rotacja... no cóż, wówczas nie chciałbym u Ciebie pracować bo wiem od razu, skąd ta rotacja się bierze.
    Genialne kryterium, które znakomicie się sprawdzi w przypadku nowych firm
    Sprawdza się znakomicie w wypadku firm będących już na rynku. Do nowych mogę sobie wymyślić inne kryterium.

  16. #76
    M@riusz_Radom
    Guest
    M@riusz_Radom

    Domyślnie

    Cytat Napisał KiZ
    Tak, chciałem coś wnieść do dyskusji. Mianowicie opinię, że nie ma skutecznego narzędzia, żeby inteligentnego, operatywnego, bystrego i pracowitego człowieka zatrzymać w, zwłaszcza małej, firmie. Ty sugerujesz, że to dla "managera" żaden problem. Chętnie posłucham zatem praktyka
    Recepta jest prosta : Podarować część udziałów w firmie dla zdolnych jednostek. Jakieś to proste i genialnie skuteczne.

  17. #77

    Domyślnie

    Cytat Napisał selimm
    mixi ,dużo frustracji i zazdrości jest w Tobie ...to bardzo Nie-dobrze

    załóż swoją działalność lub wyjedz
    Nie zazdrości, tylko złości, niestety przede wszystkim na samego siebie, że dałem się tak wykorzystywać. Zazdrościć nie mam czego. Wolę pracować u kogoś osiem godzin dziennie, niż zasuwać na swoim większą część doby (no chyba, że wymyślę genialny biznes, który zrobi mnie bogatym -- na razie nie wymyśliłem).

  18. #78

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Cytat Napisał JM
    No właśnie napisalem że poradziłem sobie we własnej firmie i jest mi narazie lepiej więc po co mi manager ?
    A ile czasu musiałeś poświęcić na postawienie firmy na nogi ? Ja absolutnie nie neguję Twoich kwalifikacji, ale jak długo masz zamiar żyć firmą kosztem rodziny ?
    Nie negujesz ? Jakoś to inaczej napisałeś

    Właśnie staram się poświęcać dużo czasu rodzinie, pracuję od Pon. do Piątku od 10/11 do 20/21, czasem dłużej zostaję rano w domu z dziećmi, w weekendy pracuję tylko jak naprawdę muszę, ale generalnie wszystko przekładam na poniedziałek.
    Jedyny koszt "rodzinny" jaki teraz ponoszę to obciążenie psychiczne spowodowane długami spowodowanymi złym podejściem do pracowników ale to minie, muszę tylko trzymać się swoich "nowych" zasad.
    Nawet najlepsza teoria nie poparta praktyką jest nic nie warta.

  19. #79

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Recepta jest prosta : Podarować część udziałów w firmie dla zdolnych jednostek. Jakieś to proste i genialnie skuteczne.
    Mariusz, jeśli do takich rozwiązań potrzeba managera, to chyba im uwałaczasz Ale dobrze, zakładając, że masz w firmie 7 super pracowników, jak poszatkujesz te "udziały", żeby samemu nie stać się szeregowym członkiem tej organizacji, a jednocześnie żeby zaspokoić ich ambicje?

  20. #80
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.439
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Cytat Napisał M@riusz_Radom
    Cytat Napisał KiZ
    Tak, chciałem coś wnieść do dyskusji. Mianowicie opinię, że nie ma skutecznego narzędzia, żeby inteligentnego, operatywnego, bystrego i pracowitego człowieka zatrzymać w, zwłaszcza małej, firmie. Ty sugerujesz, że to dla "managera" żaden problem. Chętnie posłucham zatem praktyka
    Recepta jest prosta : Podarować część udziałów w firmie dla zdolnych jednostek. Jakieś to proste i genialnie skuteczne.
    e tam. Znałam taka firmę, co wyplacała nagrody w opcjach na akcje. Hamerykanie firme polozyli i zostały tylko opcje

    piszcie dalej, bardzo ciekawa dyskusja sie robi.

Strona 4 z 11

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony