Witam
Przedstawię pewien problem na jaki napotkałem projektując moją kotłownie.
Szukając w innych postach znalazłem, to jak trzeba podłączyc kominek z podłogówka i piecem oraz grzejnikami, ale nie do końca czytelnie.
Tak więc założenia sa takie :

Jako główne źródło bedzie kocioł gazowy jednofunkcyjny z zasobnikiem Vaillant turbo max Pro z zamkniętą komorą spalania.
Jako dodatkowe żródło, ( czasami głowne) bedzie kominek z płaszczem wodnym połączony z instalacja zamkniętą pieca gazowego za pomocą wymiennika.

Ciepła woda z pieca idzie na wymienik, nastepnie na rozdzielacz trzy sekcyjny do którego podpięte są dwa grzejniki płytowe i jeden drabinkowy, następnie do kolejnego rozdzielacza z systemem mieszajaco- pompowym i do rozdzielacza podłogówki czterosekcyjny.

Jak sobie policzyłem to oprócz pompy cyrkulacyjnej będe potrzebował chyba aż cztery pompy obiegowe
-pierwsza do obiegu kominka (musi być)
-druga jest w piecu gazowym (musi być)
-trzecia do obiegu podłogówki po trójdrogowym zaworze mieszajacym (powinna być)
- I ta czwarta najgorsza po wyjściu z pieca przed wymiennikiem w celu wymuszenia obiegu w pierwszym rozdzielaczy czyli do grzejników.
Grzejniki mają stanowić pewnego rodzaju"bufor" w przypadku kiedy rozchajcuje sie kominek. Z tego co doczytałem się w instrukcji instalacyjnej pieca, pompa wyłączy sie gdy woda osiagnie temperaturę nastawioną w piecu
tak wiec woda stanie i oprócz pompy od podłogówki nic nie będzie pchało wody w grzejniki.

Tak sobie wyobrażam ten schemat, a pytanie jest czy można w jakiś sposób pozbyć sie jednej pompy -tej czwartej.
Kotównia z piecioma pompami wygladac bedzie jak statek kosmiczny w StarTreck`u