Ja naprawdę polecam poszukanie dobrego stomatologa. Mój synek co prawda spotkał się z wiertłem w wieku 5,5 lat - wcześniej chodzilismy na sympatyczne przeglądy i jazdy na kosmicznym fotelu , ale najmłodsi pacjenci naszej dentystki maja właśnie 2,5 - 3 lata. I nie przychodzą na lapisowanie, tylko na leczenie
Wcale nie jest prawdą, że dziecko na pewno wystraszy się i przypłaci próbę leczenia traumą na wieki. Bardzo polecam - spróbuj leczenia.
Zgadzam się z przedmówcami - szybko
Aha - ozonowania próbowaliśmy - tak na moje oko drogie zawracanie głowy . Fajny maja tylko w takich klinikach aparat do oceny gęstości szkliwa. Rzeczywiscie - TO działa