dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+

Zobacz wyniki ankiety: Jaki najlepszy sposób na kreta

Głosujących
30. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • siatka pod trawnikiem

    14 46,67%
  • odstraszacz dżwiękowy

    3 10,00%
  • odstraszacz chemiczny

    2 6,67%
  • świece dymne, spaliny

    0 0%
  • wyłapanie i wywiezienie poza ogród

    2 6,67%
  • mogą sobie u mnie spokojnie żyć i zjadać pędraki

    9 30,00%
Strona 47 z 68
Pokaż wyniki od 921 do 940 z 1350
  1. #921

    Domyślnie

    na mojej dzialce dzialaja butelki plastikowe ponakladane na metalowe prety...przy podmuchach wiatru wydaja dzwieki i to faktycznie zle wplywa na psychike kreta choc moze troche psuc wrazenia estetyczne :/

    ostatnio dowiedzialam sie o ciekawej, domowej metodzie...otóż kiedy kret juz sie pojawi do kopczyka wkladamy troche ludzkich wlosow. Zapach człowieka dziala odstraszająco...wydaje sie dziwne i smieszne...ale dziala...

  2. #922
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar marius37
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    puszcza darżlubska, prawie
    Posty
    252

    Domyślnie

    Słyszałem o takim sposobie:
    „Krety jak powszechnie wiadomo są ślepe, a co za tym idzie - w naturze tak bywa że jeśli jakieś stworzonko ma ograniczony jeden ze zmysłów to inne są bardziej rozwinięte. Rozgrzebujemy delikatnie kopiec kreta tak aby dostać się do dziury. Następnie małą szmatkę nasączamy obficie olejem napędowym lub olejem opałowym bo to tańsze /obydwa paliwa można kupić na stacji benzyn./ Tak nasączoną szmatkę delikatnie wkładamy do otworu jak najgłębiej. Na wierzch nalewamy jeszcze trochę oleju napędowego i całość delikatnie zasypujemy ziemią. Czynność powtarzamy we wszystkich kopcach lub dziurach po nornicach.”
    Albo:
    „Trzeba wykonać dwie proste czynności. Po pierwsze trzeba usunąć łopatą wybudowane kopce i całkowicie odsłonić wszystkie wejście do ich korytarzy. Najlepiej poszerzyć je w kształcie leja. Jeżeli kret zasypie utwór trzeba go ponownie odsłonić. Pytanie, po co taka czynność? Odpowiedź jest bardzo prosta. Proszę na cały dzień otworzyć drzwi wejściowe od swojego mieszkania a odpowiedź będzie już znana. O ile polne myszy lubią mieć odsłonięte otwory o tyle krety potrzebują mieć swój kopiec. Po drugie (teraz proszę się nie smiać) proszę nasiusiać im do jednego z odłoniętych korytarzay. Nie przynosić moczu w butelce. Trzeba siusiać moczem świeżym i gorącym. Siusiać po kilka razy głeboko do środka, aby ciecz w dół spływała, jak i wokół otworka gdzie poprzednio stał kopiec. Kret nie znosi zapachu amoniaku, brzydzi się go i nie będzie nawet zainteresowany aby ratować zaśmierdziały korytarz. Poza tym w świecie zwierząt zapach moczu jest odczytywany jako TERAN PRYWATNY, TEREN ZAJETY. Zdezorientowany kret, nie będzie w stanie odbudować swojego kopca ponieważ usunelismy mu ziemię a z kolei ziemia w korytarzu będzie zaśmierdziała. Transpotrowanie ziemi pobranej z głebszych korytarzy będzie wiązało się z chodzeniem po śmierdzącym gruncie. Co robić? Ratować korytarz poprzez rozpraszanie na bok ziemi, czy też usypywać nowy kopiec, poprzez kumulowanie w jednym miejscu ziemi? Rozwiązanie tego problemu będzie przekraczało intelektualne zdolności kreta. Dla świętgo spokoju przekopie nowy boczny korytarz a nową ziemię wykorzysta do odizolowania się od śmierdzącego zapachu. Na drugi dzień należy nasiusiać do drugiego korytarza a kret powtórzy wczesniej wyuczoną czynność i przekopie nowy, dalszy boczny korytarz. Przekonamy się o tym po nowych kopcach. Na trzeci dzień ponownie wykonujemy opisaną czynność. Należy codzinnie siusiać do nowego otworu i w tym czasie odsłaniać i poszerzać kijem zamaskowane przez kreta otwory jak i odświeżać zapachy w poprzednich otworach.”
    --------------------
    pozdrowienia
    Mariusz

  3. #923

  4. #924

    Domyślnie

    Z mojego doświadczenia tez wynika, że najlepsze efekty przynosi walka "zapachami". Kupiłam w ogrodnicznym jakiś śmierdzący płyn, nasączyłam kawałki gąbki, wsadziłam je w krecie tunele, zasypałam i ... przyniosło efekty. Bez rewelacji, ale zawsze.

    Aha, zasadziłam tez czosnki kwitnace. Podobno zapach ich cebulek tez nie jest przyjemny dla kreta. Ale to dopiero się okaże, bo czosnki dopiero powoli wychodzą z ziemi. [/b]

  5. #925
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar bobiczek
    Zarejestrowany
    Oct 2001
    Posty
    5.014

    Domyślnie

    to z magnesami trzeba wypróbować. Tylko skąd takie silne magnesy znaleźć.
    Z głośników starych - mogą być?

    Ja pamiętam tylko o wiatraczkach odpustowych powbijanych w dziury....
    Autostrada przez mój nowo wybudowany dom


    Palę dużo bo lubię - i nie wstydzę się tego

  6. #926
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA OD „ZRÓB TO SAM” Avatar ged
    Zarejestrowany
    Aug 2002
    Posty
    2.844
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    615

    Domyślnie

    Ile tych magnesów na pół hektara? 5 tysięcy?

  7. #927
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA OD „ZRÓB TO SAM” Avatar ged
    Zarejestrowany
    Aug 2002
    Posty
    2.844
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    615

    Domyślnie

    Temat maglowany od wielu, wieli lat:

    http://forum.muratordom.pl/czym-prze...eta,t34779.htm

  8. #928
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Mirek_Lewandowski

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    6.787

    Domyślnie

    W temacie 5 wątków było, długich...
    Tyle, że o kretach

  9. #929
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) ENCYKLOPEDIA LINKÓW Avatar cieszynianka
    Zarejestrowany
    Mar 2008
    Posty
    13.035

    Domyślnie

    Cytat Napisał gringogringo
    na mojej dzialce dzialaja butelki plastikowe ponakladane na metalowe prety...przy podmuchach wiatru wydaja dzwieki i to faktycznie zle wplywa na psychike kreta choc moze troche psuc wrazenia estetyczne :/

    ostatnio dowiedzialam sie o ciekawej, domowej metodzie...otóż kiedy kret juz sie pojawi do kopczyka wkladamy troche ludzkich wlosow. Zapach człowieka dziala odstraszająco...wydaje sie dziwne i smieszne...ale dziala...
    Ale u nas jest tyle tych kopczyków, że musielibyśmy się wszyscy na łyso ogolić, żeby starczyło włosów

  10. #930
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar JarekKRK45
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Skąd
    Kraków
    Dzielnica
    Nowa Huta
    Posty
    829

    Domyślnie

    Witam , bardzo dobre z tymi włosami Zawsze mozna odwiedzić fryzjera i pozamiatac po klientach ...

  11. #931
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Mymyk_KSK
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    2.364
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    79

    Domyślnie

    Cytat Napisał JarekKRK45
    Witam , bardzo dobre z tymi włosami Zawsze mozna odwiedzić fryzjera i pozamiatac po klientach ...
    i jeszcze zarobić

  12. #932

    Domyślnie Re: jak walczyć z kretami ????

    Cytat Napisał ewik75
    mamy zamiar przymierzyć się do wysiania trawy na nowej działce, ale zaczynają się pojawiać tu i ówdzie kretowiska!!!!!
    Jak walczyć z KRETAMI ?
    był kiedyś w TV taki program o ogrodach i pokazywali jakiś środek, którym się spryskuje działkę .... może ktoś oglądał , bo ja włączyłam na sam koniec.....
    Elektroniczne odstraszacze - sprawdzałem to w tamtym roku - działały i krety zniknęły. Po poł roku krety się przyzwyczaiły i pojawiły się pojednyńcze kopczyki. Wtedy że tak powiem postraszyłem je gazem - czyli zabawa z karbidem. Puki co kretów brak
    Robert

  13. #933

    Domyślnie

    mnie najbardziej podoba sie pomysl ze stołkiem i 2 butelkami piwa:
    wkurzeni na krety - stawiamy stołek na trawniku
    siadamy, otwieramy butelke piwa i pijemy
    gdy sie piwo skonczy, otwieramy druga butelki piwa i pijemy
    po drugim piwie złość na krety powinna przejsc

  14. #934

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mikazuu
    Z mojego doświadczenia tez wynika, że najlepsze efekty przynosi walka "zapachami" [/b]
    Dobrym narzędziem takiej walki są koty. Moje lubią rozgrzebywać świeże kopce w celach defekacyjnych. Częściowy sukces jest, bo kretowin zrobiło się jakby mniej

  15. #935
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Gustlikus

    Zarejestrowany
    Apr 2009
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cytat Napisał meroving
    Cytat Napisał Mikazuu
    Z mojego doświadczenia tez wynika, że najlepsze efekty przynosi walka "zapachami" [/b]
    Dobrym narzędziem takiej walki są koty. Moje lubią rozgrzebywać świeże kopce w celach defekacyjnych. Częściowy sukces jest, bo kretowin zrobiło się jakby mniej
    Jeżeli mogę dodać, ja po długo tygodniowej walce któregoś poranka wstałem zobaczyłem kolejne kopce, wynosiłem akurat z kuwety kota i zawartość zbrylowaną po wsypywałem do odkopanych kopców. To był ostatni dzień kiedy powstał jakikolwiek kopiec na mojej działce.

    Polecam.

  16. #936

    Domyślnie

    Z własnego doświadczenia powiem: żeby skutecznie przepędzić kreta trzeba zastosować kilka metod równocześnie. U mnie poskutkowało: wkładanie do kopców nasączonych szmatek śmierdzącym płynem "antykret", świece dymne (kupione w Castoramie), brzęczyki elktryczne włożone w kopiec, i na koniec wbite w ziemię metalowe pręty z zatkniętymi puszkami po piwie. Walka zakończona sukcesem. Od trzech tygodni nie pojawił się ani jeden nowy kopiec. Na dniach usunę "ozdobne" pręty i puszki a na linii ogrodzenia od strony pól pozostawię jedynie brzęczyka elektrycznego.
    Spełniłem marzenie - wybudowałem dom.

  17. #937
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar melanrz
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Posty
    308
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    Cytat Napisał pluszku
    mnie najbardziej podoba sie pomysl ze stołkiem i 2 butelkami piwa:
    wkurzeni na krety - stawiamy stołek na trawniku
    siadamy, otwieramy butelke piwa i pijemy
    gdy sie piwo skonczy, otwieramy druga butelki piwa i pijemy
    po drugim piwie złość na krety powinna przejsc
    Ale ze piwo moczopedne, to skoro juz przyszlismy walczyc z kretami to siusiamy im do dziur

  18. #938
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar melanrz
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Posty
    308
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    aha... jaskuteczniejszym sposobem na to by nie trzeba bylo juz walczyc z kretami, jak juz pisalem na polu to rozlozenie na dzialce siateczki takiej drobnej na calej dzialce. Niestety to dosc kosztowna metoda, bo trzeba potem przykryc to jakos z minimum 5-7cm ziemi...:/ Dobrym sposobem tez jest pies na dzialce, najlepiej ciezki, bo biegajac robi halas...

  19. #939

    Domyślnie

    tak juz na poważnie .....
    z zeszłorocznych doswiadczen wynika: marzec/kwiecien - krety na działce
    1 raz skosiłem trawe i krety wymiotło
    cotygodniowe koszenie trawy spowodowało, ze krety sie gdzies przeniosły
    w pazdzierniku przestałem kosic i az do opadów sniegu nie było sladu kretow
    teraz na wiosne znowu sie ich troche pojawiło, ciekawe czy kosiarka je wygoni

  20. #940
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) ENCYKLOPEDIA LINKÓW Avatar cieszynianka
    Zarejestrowany
    Mar 2008
    Posty
    13.035

    Domyślnie

    Cytat Napisał melanrz
    aha... jaskuteczniejszym sposobem na to by nie trzeba bylo juz walczyc z kretami, jak juz pisalem na polu to rozlozenie na dzialce siateczki takiej drobnej na calej dzialce. Niestety to dosc kosztowna metoda, bo trzeba potem przykryc to jakos z minimum 5-7cm ziemi...:/ Dobrym sposobem tez jest pies na dzialce, najlepiej ciezki, bo biegajac robi halas...
    U nas były 3 duże, ciężkie i jakoś kretom nie przeszkadzały
    Nam przeszkadzały dziury kopane przez psy w poszukiwaniu podziemnych lokatorów (czasem można było wpaść po kolana )


Strona 47 z 68

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony