U nas jakby ciut cieplej i śnieży. Dobrze, bo roślinki kołderkę dostaną, a nasze zwierzaki wytarzają się w śniegu i wyczyszczą. Koty wychodzą na chwilę i wracają, tylko Gerda szlaja się gdzieś dalej.
-15 to chyba po prostu norma w styczniu, -20 jest już godne odnotowania, -30 to jest coś!
Kiedy dzieci były małe poniżej -20 byłam nawet skłonna wyciągnąć samochód z garażu, powyżej dymałyśmy na piechotę (no, Małgo siedziała w wózku).