Matko jedyna! Złem pizga od rana, rura wydechowa w aucie postanowiła zaistnieć i wycie z siebie wydawała koncertowe! Zamiast więc dupsko w domu umościć musiałam byłam do mechanika się udać i czekać prawie2 godziny na tym wygwizdowie! Zmarzłam jak bezdomny Burek! Chrzanię taką wiosnę!