Komentarze do Brazowego Uroczyska

[Moose]

U nas dziś nie padało, piękna pogoda, więc do roboty rowerem się przesunęłam

[pestka56]

U nas od 3 dni straszą burzami i laniem, i pudło... sloneczko dogrzewa. Też by się jeden dzień, albo lepiej noc z deszczem przydała.

[Agduś]

Może i do Was burza dotrze. Teraz są w Katowicach i w Kraśniku - całkiem duże, na północ od Włoszczowy mniejsza. Niedawno były w Kielcach i Tarnowie.

[Moose]

Bele nie jutro, bo my się na wyprawę roverową zmówili w samo połednie

[Agduś]

Tego Ci nie powiem. Na razie ta z Katowic ciągnie w stronę Krakowa, ale jakaś szczególnie duża nie jest. Na południe od Lublina nadal porządnie grzmi szeroko rozciągniona burza i też wędruje na wschód, na wschód od Tarnowa mała, ale wciąż w bojowym nastroju burzyczka, Koło Kielc wygasła, ale trochę na zachód-północny zachód niewielka burza cały czas się burzy.

[Moose]

No łażo i straszo...
Co jutro to nie wiadomo, chociaż optymistycznie to nie wygląda

[braza]

Coś słabo lezą te burze, ledwo delikatnie, mało odczuwalnie mży...Ale chłodno i ponuro jest to se w domu siedzę bez wyrzutów sumienia!

[pestka56]

Mży, a mogłoby raz polać i byłby jakiś pożytek.

[TAR]

u nas nawet nie mży, qrde zla jestem, bo kopac nie idzie taki kamień. popadaloby dzis i jutro i weekend znowu niech slonecznie by mozna bylo popracowac w ogrodzie. Zostalo mi juz niewele do posadzenia, pare duzych krzakow i drzewek i niestety mnostwo malych bylinek, z ktorymi jest pierdaczenia co niemiara. ale te na krzeselku wygodnie sobie moge sadzic. i potem musze pomyslec co dalej. czy koncze na ten sezon czy rzucam sie na kolejne rabaty. na pewno musze obsadzic kat przy oczku wodnym jak juz powstanie

[Moose]

Leje cały dzień... ponuro i zimno... jestem zniesmaczona...

[Agduś]

Przed południem lało, ale było bardzo ciepło, po południu nie lało, ale zrobiło się zimno. Nawet okna zamknęliśmy. No to pojechałam na basen.
W każdym bądź razie ogród podlany.
Też mam w kolejce krzaczki i bylinki do sadzenia. Poczekają do jutra.

[EZS]

No popatrz, to tak, jak u nas. RAno poszłam do pracy w marynarce a jak wracałam z pracy, to miała ogrzewanie w samochodzie właczone a z samochodu biegłam, tak było zimo. I lało, jakby chmurę oberwało!

[TAR]

u nas nawet kropa nie spadla i patelnia, dzis to samo. musielismy podlewanie uruchomic

[Moose]

Agdusia o okadzaniu mnie przypomnij!!! Jak to się robiło...? Bo ja pilnie muszę....

[braza]

Nie wiem, czy w nocy padało czy tak sie ochłodziło, że mi taras zamókł...? Jeśli tak pójdzie dalej, to jak nic będę musiała znowu podlewać No nienawidzę tego robić!

Prace wyburzeniowe skończone. Teraz wywózka efektów.

[Moose]

Mów zar(Br)azo cos popsuła...

[Agduś]

Braza potęguje napięcie. Mam nadzieję, żeś chałupy nie wyburzyła, chciałabym w wakacje wpaść do Ciebie. Namiot mamy, ale kibelek to bym jednak ywentualnie wolała pod dachem i ze ścianami...

[braza]

I chałupa i kibelek (co oczywiste) zostają na miejscu w stanie nienaruszonym. Z ziemią zrównane zostało to












A Wy o czym myslałyście?!

[Moose]

Psuja...

[Agduś]

No o tym myślałam, ale nie chciałam Ci psuć zabawy. No to teraz będziesz miała pole do popisu! Co tam będzie? Taras grillowy, czy coś zupełnie innego?