Cytat Napisał dompodsosnami
My kisimy w dużej beczce, byłoby trochę ciężko przebić się nawet ostrym kijem do dna.
W tym roku kisiliśmy nawet nie kupowaną szatkowaną, tylko wyłącznie własnego chowu.
Rany, już mi ślinka leci...
depesia, wszystko przez Ciebie czytam i czytam w necie o tym kiszeniu
kije /zwane również drążkami/ owszem są, nawet do przebijania kapusty w beczce

a "własnego chowu" to ja chyba tylko dzieci mogę mieć