Ja niestety mam zaburzenia błędnika i wszystko, co troszkę odchodzi od normy i nie wygląda stabilnie, sprawia, ze od razu kręci mi się w głowie.
Ja jutro będę miała swoje nowe schody, aż jestem ciekawa, co z tego wyjdzie, bo jakoś tak wyszło, że to mąż w większości wybierał szczegóły... Już się boję!