Pisząc o najbrudniejszych pracach miałam na myśli - glazury, terakoty, gładzie, malowanie, oświetlenie w sufitach podwieszanych, podłogi w pokojach. Czy powinnam coś jeszcze do tego brudnego zakresu dorzucić?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSporym problemem moim zdaniem może być "wykańczanie pddasza" gdy na parterze się juz mieszka "na całego". To noszenie materiałów budowlanych, jakieś "mokre" prace wykończeniowe mogą nieco utrudnić życie na parterze, dlatego sugerowałbym najpierw wykonanie wszystkich prac "mokrych i brudnych" na poddaszu przed przeprowadzką.
Pozdrawiam mieszkających, budujących i marzących słowem wszystkich w Nowum Dobrym Roku 2004.PWM.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZa 4 dni minie 7 m-cy od przeprowadzki i wlaściwie to już przymglona przeszłość. Mieszka się cudownie i nawet fakt, że jeszcze przez kilka miesięcy ciągnęły się różne prace wykończeniowe nie dokuczał za mocno. Najśmieszniejsze jest, że jeszcze przez pierwszy miesiąc mówiliśmy, że jedziemy na budowę a nie do domu!!!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych"Na poważnie" z meblami, przeprowadzałam się 4 razy. I jeszcze parę razy "młodzieńczo", z torbą Poza jednym przypadkiem, bardzo szybko uznawałam dom za "swój". Wszystko zależy od psychicznego nastawienia. We własnym domu wszelkie niedogodności znosi się z nadzieją, że już niedługo będzie tak cudownie, jak to sobie wymarzyliśmy. Pozdrawiam tych, co już mieszkają "u siebie"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychpamiętam naszą pierwszą przeprowadzkę do wynajmowanego domu (ale tak jakbyśmy go sami budowali-doprowadzenie medówi,szambo,zrywanie tynkow itp) a wszystko to w czasie 1 miesiąca (w tym czasie mieszkaliśmy kątem u rodziców w bloku stąd pośpiech)--------tylko z jednej strony-----pierwsze śniadanie w naszym domku-------była kawusia ,bułeczki i pyszna jajecznica ...bez soli, pamiętaliśmy o wszystkim ,ale o soli zapomnieliśmy,a właśnie to wydarzenie najbardziej utkwiło nam w pamięci....najlepsza jajecznica bywa zawsze we własnym domu..........za pare-może parenaście miesięcy znowu się będę przeprowadzać do -już naprawdę swojego domu-i znowu na pierwsze śniadanko będzie jajecznica ...bez soli
Ewa
dom? Marzenia Henia.....
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja o tym w nie myslę w kategoriach czasu i wykończenia, to dla mnie abstrakcja może dlatego że mam gdzie mieszkać i nie muszę się spieszyć, ale daliśmy ogłoszenie o sprzedaży strego domu i jak go sprzedamy to będę miał zagadkę co zrobić - coś wynając czy na gwałt wykańczać, ale instalacje będą na prąd więc zadziałają. Pożyjemy, zobaczymy.
Ten dom buduję dla przyjaciela.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycheee na razie nie mieści mi się to w głowie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSpróbujcie sprzedać z opóźnionym terminem wyprowadzki, my sprzedaliśmy z 11 miesięcznym i jest czas i jest kasa na wykończenie.Napisał bws22
Co prawda im bliżej końca ytm bardziej obawiam się czy zdążymy, ale klamka zapadła i nie mamy odwrotu, może dlatego przeprowadzka wydaje się taka oczekiwana i raelna .
Pozdrawiam
Deha z Podlasia
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA ja czuję się jak weteranka przeprowadzek. Mniejszych i większych mam za sobą już 15 (średnio jedna na dwa lata). Za dwa tygodnie przeprowadzam się ponownie (już się cieszę, naprawdę ). Po ostatniej przeprowadzce (kwiecień 2003) wybrałam się do pracy bez torebki, zegarka - niczego nie mogłam znaleźć (dobrze, że skompletowałam ubranie ).
Poza tym zauważyłam u siebie skutki uboczne przeprowadzek: po mniej więcej roku mieszkania w jednym miejscu zaczyna mnie nudzić ta sama droga do pracy, do sklepu, usterki w mieszkaniu zaczynają denerwować... Czy ktoś ma podobnie?
Ale gdy zamieszkam we własnym domku, nigdzie się już z niego nie ruszę!
Pozdrawiam - Nesztka
Le succ&s est la meilleure vengeance.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA myślałam, że tylko ja mam syndrom przeprowadzek. Po 10 jestem mistrzem w pakowaniu i rozpakowywaniu. Po roku juz mnie "nosi" i mogłabym znowu zapełniać pudła. Najkrótszy czas między przeprowadzkami to 4 m-ce, najdłuższa odległość - 250 km. W tej chwili mieszkamy w wynajętym domu pół roku (sprzedaż mieszkania, budowa w toku). Zamierzamy przeprowadzic się na "swoje" przed sezonem grzewczym (następnym). Ogrzewanie nas dobija. Myślę, że tam zakotwiczymy na dłużej.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZamierzam się przeprowadzić, jak będzie lato w pełni (do 30.06. mogę mieszkać już w nieswoim mieszkaniu). Jakiś miesiąc czy dwa mogę pomieszkać u rodziców, ale wolałabym jak najszybciej na swoje, żeby nasze stosunki potem pozostały co najmniej poprawne. Chciałabym wprowadzić się, jak będzie wykończona jedna łazienka, kuchnia i przynajmniej jeden pokój Z SZAFĄ (nie zniosłabym przechowywania ubrań w kartonie). Otoczenie domu na tym etapie nie będzie miało znaczenia.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzeprowadzka - powoli się zbiliża termin (może kwietniu lub maju) a ja no cóż boję się coraz bardziej ale jednocześnie cieszę się jak wariatka. Im bliżej dnia zero tym czekam z coraz większą niecierpliwością. Przeprowadzałąm się w swoim życiu kilka razy ale w końcu teraz do SWOJEGO DOMKU.
Już przez cztery lata mieszkamy razem z rodzicami męża. Jest OK ale zawsze na swoim to jest to.
Zaczynam się zastanawiać jak to wszysko zorganizować. Będziemy mieć praktycznie wykończony dom więc strach mniejszy ale prawie zero mebli i w początkowym okresie bez szans na ich zakup. Co prawda będą podłogi, łazienki, kuchnia, w salonie podłoga, podłogi w sypialniach. Czyli brudnych prac już nie będzie (oprócz kominka, który ze względy na koszty dopiero zrobimy jesienią- ogrzewanie i ciepła woda już są).
Tak więc patrząc na doświadczenia niektórych z nas to luksus.
Ogród w stanie tragicznym. Moje tuje, które zasadziliśmy zniknęły po pół roku i od tego czasu postanowiłam, że nic nie będę robić dopóki się nie wprowadzimy. Ale to będzie sama przyjemność sadzić krzaczki, drzewka i kwiatki.
Tak więc jedno auto bagażowe przewiezie nasze skromne meble. A resztę przewieziemy naszym kombi. Nie jest tego tak dużo - choć pewnie rzeczy powkładnane wszędzie gdzie się da nie robią takiego wrażenia jak wyciągnięte i spakowane do przeprowadzki. Poza tym do obecnego domu mam blisko a teściowie nie wyrzucą nam rzeczy z domu i możemy je przewozić sukcesywnie.
Podsumowując mimo obaw SAMO SZCZĘŚCIE.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPodobnie jak Anna99 jestem zaprawiona w przeprowadzkach.
Gdyby wyliczyć miejsca, miasta, ulice, na których było mi dane egzystować czas jakiś, uzbierałoby się ich z tuzin..
Mam bardzo ciepły stosunek do przenosin, gdyż zawsze wiązały się z czymś nowym w moim życiu.
To one nauczyły mnie, że NOWEGO nie należy się bać!
Myślę, że ta najpoważniejsza z moich migracji też nie będzie trzęsieniem ziemi
czego i Wam serdecznie życzę
ara
cele budzą szacunek
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych