dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 5
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 83
  1. #41

    Domyślnie

    Pisząc o najbrudniejszych pracach miałam na myśli - glazury, terakoty, gładzie, malowanie, oświetlenie w sufitach podwieszanych, podłogi w pokojach. Czy powinnam coś jeszcze do tego brudnego zakresu dorzucić?

  2. #42

    Domyślnie

    Sporym problemem moim zdaniem może być "wykańczanie pddasza" gdy na parterze się juz mieszka "na całego". To noszenie materiałów budowlanych, jakieś "mokre" prace wykończeniowe mogą nieco utrudnić życie na parterze, dlatego sugerowałbym najpierw wykonanie wszystkich prac "mokrych i brudnych" na poddaszu przed przeprowadzką.
    Pozdrawiam mieszkających, budujących i marzących słowem wszystkich w Nowum Dobrym Roku 2004.PWM.

  3. #43

    Domyślnie

    Za 4 dni minie 7 m-cy od przeprowadzki i wlaściwie to już przymglona przeszłość. Mieszka się cudownie i nawet fakt, że jeszcze przez kilka miesięcy ciągnęły się różne prace wykończeniowe nie dokuczał za mocno. Najśmieszniejsze jest, że jeszcze przez pierwszy miesiąc mówiliśmy, że jedziemy na budowę a nie do domu!!!

  4. #44

    Domyślnie

    "Na poważnie" z meblami, przeprowadzałam się 4 razy. I jeszcze parę razy "młodzieńczo", z torbą Poza jednym przypadkiem, bardzo szybko uznawałam dom za "swój". Wszystko zależy od psychicznego nastawienia. We własnym domu wszelkie niedogodności znosi się z nadzieją, że już niedługo będzie tak cudownie, jak to sobie wymarzyliśmy. Pozdrawiam tych, co już mieszkają "u siebie"

  5. #45

    Domyślnie przeprowadzka

    pamiętam naszą pierwszą przeprowadzkę do wynajmowanego domu (ale tak jakbyśmy go sami budowali-doprowadzenie medówi,szambo,zrywanie tynkow itp) a wszystko to w czasie 1 miesiąca (w tym czasie mieszkaliśmy kątem u rodziców w bloku stąd pośpiech)--------tylko z jednej strony-----pierwsze śniadanie w naszym domku-------była kawusia ,bułeczki i pyszna jajecznica ...bez soli, pamiętaliśmy o wszystkim ,ale o soli zapomnieliśmy,a właśnie to wydarzenie najbardziej utkwiło nam w pamięci....najlepsza jajecznica bywa zawsze we własnym domu..........za pare-może parenaście miesięcy znowu się będę przeprowadzać do -już naprawdę swojego domu-i znowu na pierwsze śniadanko będzie jajecznica ...bez soli
    Ewa
    dom? Marzenia Henia.....

  6. #46
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    ja za 2 miesiace sie przeprowadzam.....i mam stracha ale chyba to minie????

    w domu bedzie wszystko skonczone,ale mimo wszystko....jakos tak..

  7. #47

    Domyślnie

    ja o tym w nie myslę w kategoriach czasu i wykończenia, to dla mnie abstrakcja może dlatego że mam gdzie mieszkać i nie muszę się spieszyć, ale daliśmy ogłoszenie o sprzedaży strego domu i jak go sprzedamy to będę miał zagadkę co zrobić - coś wynając czy na gwałt wykańczać, ale instalacje będą na prąd więc zadziałają. Pożyjemy, zobaczymy.
    Ten dom buduję dla przyjaciela.

  8. #48
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar magi
    Zarejestrowany
    Oct 2003
    Posty
    7.224
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    181

    Domyślnie

    eee na razie nie mieści mi się to w głowie
    Jeśli nie wiesz co zrobić - uśmiechnij się

    Dziennik
    Skomentujesz?

  9. #49

    Domyślnie

    Cytat Napisał bws22
    ja o tym w nie myslę w kategoriach czasu i wykończenia, to dla mnie abstrakcja może dlatego że mam gdzie mieszkać i nie muszę się spieszyć, ale daliśmy ogłoszenie o sprzedaży strego domu i jak go sprzedamy to będę miał zagadkę co zrobić - coś wynając czy na gwałt wykańczać, ale instalacje będą na prąd więc zadziałają. Pożyjemy, zobaczymy.
    Spróbujcie sprzedać z opóźnionym terminem wyprowadzki, my sprzedaliśmy z 11 miesięcznym i jest czas i jest kasa na wykończenie.
    Co prawda im bliżej końca ytm bardziej obawiam się czy zdążymy, ale klamka zapadła i nie mamy odwrotu, może dlatego przeprowadzka wydaje się taka oczekiwana i raelna .
    Pozdrawiam


    Deha z Podlasia

  10. #50

    Domyślnie

    Nie wiem czy będę mógł przebierać w kupcach jak w ulęgałkach, mój dom jest atrakcyjny pod wieloma wzgledami poza jedną - mam tylko dwie sypialnie i to dla kogoś z dwójką dzieci za mało, ale kto wie?
    Ten dom buduję dla przyjaciela.

  11. #51

    Domyślnie

    A ja czuję się jak weteranka przeprowadzek. Mniejszych i większych mam za sobą już 15 (średnio jedna na dwa lata). Za dwa tygodnie przeprowadzam się ponownie (już się cieszę, naprawdę ). Po ostatniej przeprowadzce (kwiecień 2003) wybrałam się do pracy bez torebki, zegarka - niczego nie mogłam znaleźć (dobrze, że skompletowałam ubranie ).
    Poza tym zauważyłam u siebie skutki uboczne przeprowadzek: po mniej więcej roku mieszkania w jednym miejscu zaczyna mnie nudzić ta sama droga do pracy, do sklepu, usterki w mieszkaniu zaczynają denerwować... Czy ktoś ma podobnie?
    Ale gdy zamieszkam we własnym domku, nigdzie się już z niego nie ruszę!
    Pozdrawiam - Nesztka
    Le succ&s est la meilleure vengeance.

  12. #52

    Domyślnie

    A myślałam, że tylko ja mam syndrom przeprowadzek. Po 10 jestem mistrzem w pakowaniu i rozpakowywaniu. Po roku juz mnie "nosi" i mogłabym znowu zapełniać pudła. Najkrótszy czas między przeprowadzkami to 4 m-ce, najdłuższa odległość - 250 km. W tej chwili mieszkamy w wynajętym domu pół roku (sprzedaż mieszkania, budowa w toku). Zamierzamy przeprowadzic się na "swoje" przed sezonem grzewczym (następnym). Ogrzewanie nas dobija. Myślę, że tam zakotwiczymy na dłużej.

    Pozdrawiam

  13. #53

    Domyślnie

    Zamierzam się przeprowadzić, jak będzie lato w pełni (do 30.06. mogę mieszkać już w nieswoim mieszkaniu). Jakiś miesiąc czy dwa mogę pomieszkać u rodziców, ale wolałabym jak najszybciej na swoje, żeby nasze stosunki potem pozostały co najmniej poprawne. Chciałabym wprowadzić się, jak będzie wykończona jedna łazienka, kuchnia i przynajmniej jeden pokój Z SZAFĄ (nie zniosłabym przechowywania ubrań w kartonie). Otoczenie domu na tym etapie nie będzie miało znaczenia.

  14. #54

    Domyślnie

    Przeprowadzka - powoli się zbiliża termin (może kwietniu lub maju) a ja no cóż boję się coraz bardziej ale jednocześnie cieszę się jak wariatka. Im bliżej dnia zero tym czekam z coraz większą niecierpliwością. Przeprowadzałąm się w swoim życiu kilka razy ale w końcu teraz do SWOJEGO DOMKU.
    Już przez cztery lata mieszkamy razem z rodzicami męża. Jest OK ale zawsze na swoim to jest to.
    Zaczynam się zastanawiać jak to wszysko zorganizować. Będziemy mieć praktycznie wykończony dom więc strach mniejszy ale prawie zero mebli i w początkowym okresie bez szans na ich zakup. Co prawda będą podłogi, łazienki, kuchnia, w salonie podłoga, podłogi w sypialniach. Czyli brudnych prac już nie będzie (oprócz kominka, który ze względy na koszty dopiero zrobimy jesienią- ogrzewanie i ciepła woda już są).
    Tak więc patrząc na doświadczenia niektórych z nas to luksus.
    Ogród w stanie tragicznym. Moje tuje, które zasadziliśmy zniknęły po pół roku i od tego czasu postanowiłam, że nic nie będę robić dopóki się nie wprowadzimy. Ale to będzie sama przyjemność sadzić krzaczki, drzewka i kwiatki.
    Tak więc jedno auto bagażowe przewiezie nasze skromne meble. A resztę przewieziemy naszym kombi. Nie jest tego tak dużo - choć pewnie rzeczy powkładnane wszędzie gdzie się da nie robią takiego wrażenia jak wyciągnięte i spakowane do przeprowadzki. Poza tym do obecnego domu mam blisko a teściowie nie wyrzucą nam rzeczy z domu i możemy je przewozić sukcesywnie.
    Podsumowując mimo obaw SAMO SZCZĘŚCIE.

  15. #55

    Domyślnie

    Podobnie jak Anna99 jestem zaprawiona w przeprowadzkach.
    Gdyby wyliczyć miejsca, miasta, ulice, na których było mi dane egzystować czas jakiś, uzbierałoby się ich z tuzin..
    Mam bardzo ciepły stosunek do przenosin, gdyż zawsze wiązały się z czymś nowym w moim życiu.

    To one nauczyły mnie, że NOWEGO nie należy się bać!

    Myślę, że ta najpoważniejsza z moich migracji też nie będzie trzęsieniem ziemi
    czego i Wam serdecznie życzę
    ara
    cele budzą szacunek

  16. #56

    Domyślnie

    Jestem już po przeprowadzce.
    Ludzie jest bosko.
    Nikt nawet nie wspomina bloku. Mimo, że do 100% wykończenia sporo brakuje, jest suuuuper.
    Właśnie Jutro zaczynamy świętować w nowym DOMU.

  17. #57
    Guest

    Domyślnie

    Gratulacje w najlepszym gatunku, miłego i wesolego swiętowania w nowy domu i niech Ci się szczęści w domu i rodzinie jak dotychczas albo jeszcze lepiej. Pozdrawiam. pwm.

  18. #58
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Wowka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    5.890

    Domyślnie

    Nie muszę sobie wyobrażać... Jestem w trakcie..

  19. #59
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    ech.... aj tez własnie jestem w trakcie

  20. #60

    Domyślnie

    Przeprowadzam się systematycznie, etapami od pewnego czasu. Prawie w żółwim tempie. Że trwa to i rozciąga się w czasie, owszem.

    Za to takie rozwiązanie daje mi komfort psychiczny : wyzbywam się lęku, że z czymś nie zdążę, pominę, nie sprostam w pracy zawodowej...
    cele budzą szacunek

Strona 3 z 5

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony