Zaznaczam, że nie chodzi o malutkie urządzenia do podsłuchu, ale takie prawdziwe gryzące pluskwy. A śpiwór nowiutki, bardzo porządny, nie chcę go oddawać do czyszczenia, bo na pewno po praniu nie będzie już taki ciepły. Na razie go wietrzę. Obawiam się jednak, że to nie wystarczy. Czytałam, że pluskwy mogą przeżyć nawet rok.