Mam córkę w wieku 18 lat i od dłuższego już czasu (ok. 10 lat) ma problemy z bardzo obfitym poceniem. Objawy te były nasilane w różnym stopniu ale ostatnio bardzo sie nasiliły do tego stopnia że praktycznie z dłoni to prawie kapały jej krople potu. Miała robione badania pod kątem choroby tarczycy i wyniki wyszły dobre. Chodziła też na spotkania z psychologiem ( 2 różne panie) ale efektów też nie było. Moczy też dłonie w wywarze kory dębu i innych ziółkach ale to niewiele pomaga. Wyczytała też że picie kawy , herbaty może powodować większe wydzielanie potu więć zrezygnowała z tego, pije ziółka: szałwię, melisę , miętę i wode.
Stosuje też ponoć skuteczne antypespiranty np. etiaxil do dłoni, ale na dłuższą metę nie można tego stosować bo podrażnia skórę.
Ostatnio znalazła jakies informacje na temat leczenia miejscowego niechirurgicznego poprzez wstrzykiwanie śródskórne toksyny botulinowej (Botox, Dysport).
Mam w związku z tym pytanie, czy ktoś słyszał o takiej metodzie, w artykułe (sponsorowanym) nie piszą nic o skutkach ubocznych. Proszę Was jeżeli ktoś cos wie na ten temat to napiszcie. A może ktos leczył taką dolegliwość to również proszę o to w jaki sposób.