dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 8
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 159
  1. #41

    Domyślnie

    Nie chcę się rozwlekać, bo już wcześniej opisałam moje wnioski.
    Więc w skrócie - co według mnie powinnaś zrobić:

    Zasada nr 1 - taką propozycję, że gmina wyda Ci zgodę na samodzielne wykonanie wodociągu pod warunkiem nieodpłatnego przejęcia - miej na piśmie!!! - to jest bardzo ważna sprawa. Jeśli będziesz miała takie pismo w rękach idź do rzecznika konsumentów (jak jest kumaty, to sam napisze Ci wniosek o wszęcie postępowania, a jak mało ambitny to sama napisz wniosek o zbadanie czy gmina nie nadużywa pozycji dominującej skierowany do odpowiedniej delegatury (adresy na stronie uokik.gov.pl)

    Jeżeli gmina ma techniczną możliwość podłączenia Cię do wodociągu, nie może zgody uzależnić od obowiązku przekazania wodociagu nieodpłatnie. NIe może tez powiedziec, że masz sobie wykopać studnię, bo zgodnie z uzasadnieniem decyzji prezesa UOKiK:

    (...) należy wskazać, iż w świetle orzecznictwa Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, źródło zaopatrzenia, aby można uznać za alternatywne musi spełniać wymóg natychmiastowej dostępności bez ponoszenia nakładów inwestycyjnych (tak z dnia 31 maja 2000 r. sygn. akt XVII Ama 44/00). Tak też w niniejszym wypadku nie ma alternatywnych źródeł zaopatrzenia wodę – w rozumieniu ustawy o ochronie (…). W szczególności dla Inwestora - właściciela nieruchomości ubiegającego się o podłączenie do gminnej sieci wodociągowej, nie jest alternatywą – wbrew twierdzeniom Gminy, możliwość zaopatrzenia w wodę ze studni głębinowej zlokalizowanej na działce inwestora. (...)
    (...) Uznaje się za ograniczającą konkurencję i naruszającą zakaz, o którym mowa w art. 8 ust. 1 tej ustawy, praktykę polegającą na nadużywaniu przez Gminę K. pozycji dominującej na lokalnym rynku dostawy wody z wodociągu gminnego będącego własnością Gminy K. , poprzez uzależnianie przyłączania nieruchomości do gminnej sieci wodociągowej od uiszczenia na rzecz Gminy – zryczałtowanej opłaty (...)
    Gminie K w niniejszym postępowaniu postawiony został zarzut nadużywania pozycji dominującej na lokalnym rynku dostawy wody z wodociągu gminnego poprzez narzucanie inwestorom opłat za wydanie zgody na włączenie się do wodociągu gminnego, które to działania mogły stanowić w ocenie Prezesa Urzędu praktykę z art. 8 ust.2 pkt.6 ustawy o ochronie (…). Zarzut - w odniesieniu do tego samego działania został poszerzony o naruszenie art. 8 ust.1 tej ustawy.
    1. W świetle art. 8 ust. 1 ustawy o ochronie (...) zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku właściwym przez jednego lub kilku przedsiębiorców. Art. 8 ust. 2 pkt. 6 ustawy stanowi, że nadużywanie pozycji dominującej może polegać w szczególności na narzucaniu przez przedsiębiorcę nieuczciwych warunków umowy przynoszących mu nieuzasadnione korzyści. (...)


    Podsumowując
    1. Musisz wziąć pod uwagę jaki koszt musisz ponieść, żeby wybudować wodociag.
    2. Pamiętaj, że masz obowiązek partycypować (ale nie sponsorować całości!) w kosztach budowy (np. poprzez opłatę adiacencką, ewentualnie gmina zaproponuje Ci dokonanie zryczałtowanej opłaty).
    3. Jesli koszt jest niewielki to darowałabym im, bo szkoda czasu.
    4. Wszelkie wydatki na budowę wodociagu miej udokumentowane (np. fakturą).
    5. Generalnie sama nie jesteś w stanie zmienić zasad gminy, bo do nich nie dociera, że robią coś wbrew przepisom.

  2. #42
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    DorciaIQ

    Zarejestrowany
    May 2008
    Skąd
    Warszawka
    Posty
    5.596
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    198

    Domyślnie

    No ale ja właśnie nie rozumiem cały czas tego samego: co ma gmina do rzeczy? Ja nie biorę żadnej zgody od gminy, tylko wszystko załatwiam Z WODOCIĄGAMI!!! A wodociągi mają w d. to że gmina cośtam musi, bo oni ze mną gadają. A gmina ma w d. że musi, bo ja załatwiam sprawę z wodociągami, a nie gminą!!!
    Jak gmina może mieć "techniczną możliwość przyłączenia mnie do wodociągu" skoro to nie gmina przyłącza, tylko wodociągi???

  3. #43

    Domyślnie

    A......o to chodzi.... Takie same zasady tyczą się wodociągów.
    Bo rzeczywiście jest tak, że w niektórych miejscowościach gminy prowadzą przedsiebiorstwo wod.-kan (i to one w ramach swoich struktur wydają warunki techniczne i podłączają do sieci), a w innych te obowiązki przejmują bezposrednio przedsiębiorstwa wod. kan. A zobacz co Twoje wodociagi mają w regulaminie dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Znajdź tam jakiś punkt mówiący o możliwości wybudowania sieci na swój koszt.
    U nas na terenie miasta Gorzowa mieszkańcy nie mają żadnych problemów z zawarciem umowy o odpłatnym przejęciu i jest uregulowane we wspominanych regulaminie. Możesz sobie zobaczyć (par. 29):

    http://www.pwik.gorzow.pl/dalej/bok/bok.htm

    Jeśli nie ma takich zapisów, lub mówią o niedpłatnym przejęciu - droga jest taka sama - idź do rzecznika.

    Wydaje mi się, że jedyną różnicą między gminą a wodociągiem może być podstawa prawna przejęcia wodociagu. W tym drugim przypadku podstawą może być art. 49 Kodeksu cywilnego:

    Art. 49. § 1. Urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa.

    § 2. Osoba, która poniosła koszty budowy urządzeń, o których mowa w § 1, i jest ich właścicielem, może żądać, aby przedsiębiorca, który przyłączył urządzenia do swojej sieci, nabył ich własność za odpowiednim wynagrodzeniem, chyba że w umowie strony postanowiły inaczej. Z żądaniem przeniesienia własności tych urządzeń może wystąpić także przedsiębiorca.

    Może być jeszcze taka możliwość, że mieszkasz tam gdzie ja, gdzie ani gmina ani wodociagi nie chcą ode mnie przejąć sieci, którą zamierzam wybudować na własny koszt.

    I pisz, pisz (do wodociagów oczywiście) i żądaj odpowiedzi pisemnych.

  4. #44
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    DorciaIQ

    Zarejestrowany
    May 2008
    Skąd
    Warszawka
    Posty
    5.596
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    198

    Domyślnie

    Aaaaa no widzisz w końcu skumałam - blondi
    Dzięki wielkie, to zabieram się do lektury

  5. #45
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    MZ-ta

    Zarejestrowany
    Apr 2008
    Posty
    3

    Domyślnie

    Odświeżam temat.

    Właśnie dostaliśmy wycenie 70m wody i kanalizacji w tym ok. 20 w działce. Podliczyli nas na 34 tyś + VAT. Trochę się załamałam...

    Czy komuś udało się wywalczyć z gminą zwrot kosztów budowy przyłączy wodno-kanalizacyjnych?

    MZ

  6. #46

    Domyślnie

    Przyłącze wody to wg definicji odcinek od wodociągu głównego do wodomierza i to Inwestor wykonuje na własny koszt. Watek dotyczy przyłącza kanalizacji. Tutaj definicja jest tak niejasna, że nawet sam autor nie wie co jest przyłączem a co siecią. Wg def. przyłącze to odcinek kanalizacji od granicy działki do ciągu głównego lub odcinek od pierwszej studzienki licząc od strony domu do ciągu głównego. To czy ktoś wygrał z gminą nie znaczy, że każdy wygra. Zależy od tego gdzie jest ta pierwsza studzienka. Co do wody sprawa jest jasna. Od wodociągu do wodomierza. Proszę zajrzeć do ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę.
    Poza tym u nas nie ma w prawie pojęcia precedensu...

  7. #47

    Domyślnie

    Ustawa ustawą, a problemem mieszkańców jest to, że gminy bardzo często obchodzą przepisy i przyłączem nazywają również to, co tak naprawdę jest siecią. Po co? Bo u ustawie napisane jest, że przyłącze inwestor robi na własny koszt, a koszty sieci pokrywa gmina (przedsiębiorstwo). No więc jak ktoś dobrze nie zna przepisów, to daje sie nabrać, że musi zbudować przyłącze. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że często każą takiej osobie położyć taką rurę, żeby inni mogli się równiez podłączyć.
    Załóżmy, że jest droga, a przy niej 10 działek. Właściciel ostatniej działki ciągnie przyłącze w drodze.
    Wobec tego nasuwa się pytanie - dlaczego kolejne osoby nie ciągną kolejnego przyłącza w drodze tylko muszą się przyłączyć do przyłącza? Ustawa wyraźnie definiuje, że przyłącze jest to odcinek łączący wewnętrzną instalację z siecią wodociągową. Skoro w drodze jest przyłącze, to znaczy, że zgodnie z ustawą każdy z właścicieli wspomnianych 10 działek powinien pociągnąć przyłącze aż do drogi, gdyż tam jest sieć.

    Jeśli chodzi o przyłącze kanalizacyjne to jak już wcześniej pisałam sprawa dotyczy roku 2005 kiedy to była zmieniona definicja tego przyłącza. W tej chwili wydaje mi się, że defincja jest jasna.

  8. #48
    ELITA FORUM (min. 1000)
    pati25

    Zarejestrowany
    Nov 2006
    Posty
    1.633
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Cytat Napisał Alkman
    Ustawa ustawą, a problemem mieszkańców jest to, że gminy bardzo często obchodzą przepisy i przyłączem nazywają również to, co tak naprawdę jest siecią. Po co? Bo u ustawie napisane jest, że przyłącze inwestor robi na własny koszt, a koszty sieci pokrywa gmina (przedsiębiorstwo). No więc jak ktoś dobrze nie zna przepisów, to daje sie nabrać, że musi zbudować przyłącze. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że często każą takiej osobie położyć taką rurę, żeby inni mogli się równiez podłączyć.
    Załóżmy, że jest droga, a przy niej 10 działek. Właściciel ostatniej działki ciągnie przyłącze w drodze.
    Wobec tego nasuwa się pytanie - dlaczego kolejne osoby nie ciągną kolejnego przyłącza w drodze tylko muszą się przyłączyć do przyłącza? Ustawa wyraźnie definiuje, że przyłącze jest to odcinek łączący wewnętrzną instalację z siecią wodociągową. Skoro w drodze jest przyłącze, to znaczy, że zgodnie z ustawą każdy z właścicieli wspomnianych 10 działek powinien pociągnąć przyłącze aż do drogi, gdyż tam jest sieć.

    Jeśli chodzi o przyłącze kanalizacyjne to jak już wcześniej pisałam sprawa dotyczy roku 2005 kiedy to była zmieniona definicja tego przyłącza. W tej chwili wydaje mi się, że defincja jest jasna.
    Alkon masz rację ..u nas dokąłdnie taka sytuacja z wodą...jak poszłam do gminy czy zwrócą czesc kosztów to mi kierownik powiedził ze on wydał warunki jako przyłącze....a nie rozbudowe...dobrze wiedził jak wydac te warunki by nie płacić ..

    Dla nas i wykonawcy to była rozbudowa sieci ..iteraz sasiedzi beda sie w pinac w tą siec a nie ciągnąc od poczatku ...


    Woda i kanaliza szła po naszej prywatnej drodze gdzie jest 27 dziłek ..tylko 6 chciało sie uzbroić
    koszt tej inwestycji to był koszt 70 tys

  9. #49

    Domyślnie

    Jest to dziwna praktyka dlatego, że na przyłączenie do przyłącza musi wyrazić zgodę jego właściciel. A na drugie przyłącze wodociągi (to one decydują otym nie gmina) nie wyrazi zgody. Więc w takiej sytuacji albo ciągniesz sobie rurę o większej średnicy apotem kaujesz od pozostałych chętnych za zgodę na przyłączenie albo dajesz rurę fi 32 PE i nikt się nie może przyłączyć bo średnica jest za mała. Nie wolno dać warunków przyłączenia do przyłącza, bo to jest wbrew ustawie. U nas ktoś się postawił, ze tak praktykujemy, i w przypadku, gdy ktoś ma do rozbudowy 100 M i po drodze 10 działek dostaje warunki na rozbudowę sieci a my potem mu to spłacamy w ratach.jeżeli u was w gminach podłączają się ludzie do przyłącza bez zgody Inwestora to piszcie do wodociągów o nielegalnym poborze wody. jeżeli warunki wydały wodociągi,to muszą wykupić od was fragment sieci...

  10. #50

    Domyślnie

    Praktyki mojej gminy są rzeczywiście dziwne, bo nie mają regulaminu dostarczania wody.

    Poza tym to co piszesz jest trochę nielogiczne.
    Ja nie napisałam, że ktoś przyłącza się do przyłącza sąsiada bez jego zgody.
    Załóżmy, że właściciel ostatniej działki dostał warunki techniczne na wybudowanie przyłącza (ale dlaczego skoro po drodze jest jeszcze 10 działek i wiadomo, że kolejni mieszkańcy będą chcieli sie przyłączyć?)
    Wariant pierwszy - osoba dostaje zgode na rurę fi 32
    Napisałeś:
    na drugie przyłącze wodociągi (to one decydują otym nie gmina) nie wyrazi zgody.
    dajesz rurę fi 32 PE i nikt się nie może przyłączyć bo średnica jest za mała.

    Według Ciebie tylko dlatego, że ktoś jest pierwszy ma prawo pociągnąć sobie rure 32 i praktyczie odciąć pozostałym dostęp do wody, bo w drodze nie może być więcej rur.

    Wariant drugi - osoba dostaje zgodę na rurę fi np. 60

    Napisałeś:

    ciągniesz sobie rurę o większej średnicy apotem kaujesz od pozostałych chętnych za zgodę na przyłączenie

    Zgodnie z ustawą pozostali mają podłączyć się do sieci, a nie do przyłącza. W takim razie co mi po większej rurze skoro:
    Napisałeś
    Nie wolno dać warunków przyłączenia do przyłącza, bo to jest wbrew ustawie.

    Dodam, że osoba która zrobiła przyłącze poniosła koszty, których nie odda jej gmina.

    Czy ja dobrze zrozumiałam co napisałeś?

  11. #51

    Domyślnie

    witam
    mam do wybudowania siec wodociągową o długości 83 metrów średnica 110mm zakończony hydrantem od tego wodociągu 4 przyłącza do każdej działki przybliżony koszt wodociągu bez przyłączy 40tys dostałem warunki i zaczęliśmy robić projekt i tu zaczęły się schody, bo w warunkach jest taki podpunkt :

    "sposób przekazania sieci należy uzgodni w umowie trójstronnej z gminą Białystok i wodociągami b-stok w/w umowę należy przedłożyć w wodociągach najpóźniej w momencie złożenia projektu budowy sieci wodociągowej do uzgodnienia""

    no i zachodzę do urzędu a tam mi podkładają do podpisania umowę w której jest napisane ze zobowiązuje się do NIEODPŁATNEGO przekazania sieci zaraz po jej wybudowaniu, oczywiście jest podpunkt w którym informują mnie ze przysługuje mi prawo odpłatnego przekazania wybudowanych sieci którego oczywiście się zrzekam .

    ale nie ma możliwości podpisania z nimi umowy w której bym się nie zrzekał tego wiec albo podpisuje umowę płace z własnej kieszeni i mam wodę albo nie podpisuje i nie mogę nawet zrobić projektu bo wodociągi nie zatwierdzą go bez tej umowy

    co powinienem zrobi w takim wypadku? dodam ze jestem w trakcie budowy domu i woda byłaby mi potrzebna gdzieś tak pod koniec tego roku wiec jeszcze mam trochę czasu

  12. #52

    Domyślnie

    Nie podpisuj!
    Jak podpiszesz, to nawet sąd Ci nie pomoże odzyskać pieniędzy ze względu na fakt, że strony mogą dowolnie kształtować umowy i później nie udowodnisz, że zostałeś do tego zmuszony. Dopóki sieć jest Twoją własnością masz prawo domagać się odszkodowania w wysokości poniesionych kosztów. Jak z góry podpiszesz umowę o nieodpłatne przekazanie - nie masz szans.

    Musisz mieć proponowaną umowę na piśmie. Jeśli to załatwisz, czym prędzej pisz pismo do UOKiK o naruszanie zbiorowych interesów konsumentów. Na razie nie podaję jakie przepisy są naruszane.
    Sprawdź regulamin dostarczania wody obowiązujący na terenie Twojej gminy i czy jest uchwalona opłata adiacencka.

  13. #53

    Domyślnie

    W związku z tym, że na forum zachęcałam do walki z gminą i przedsiębiorstwem w sprawie zwrotu kosztów za wybudowane urządzenia chciałabym poinformować (a dokładnie pochwalić się) jak zakończyła się moja sprawa.

    Otóż jak wcześniej pisałam ani gmina ani PWiK nie chcieli wybudować wodociągu, jedni odsyłali do drugich. Nie chcieli również podpisać umowy o odpłatne przeniesienie własności po wybudowaniu wodociągu na nasz koszt. Wybudowaliśmy więc sami, załatwiając wszystkie potrzebne dokumenty, zbierając wszystkie rachunki. Wydaliśmy prawie 22 tys.
    Po zakończeniu budowy wynajęliśmy prawnika i skierowaliśmy stosowne pismo do PWiK, że jeśli nie odkupią od nas wodociągu wystąpimy do sądu.

    I tu niespodzianka - nagle okazało się, że odkupienie jest jak najbardziej możliwe. Zakwestionowano nam pewną kwotę, którą udało nam się zmiejszyć. Uznaliśmy, że kwota sporna (1.300 zł) jest sprawą między nami i wykonawcą i nie będziemy się o nią sądzić.
    Odzyskaliśmy pieniądze.

    Dodam tylko, że przedsiębiorstwu i gminie zaczął sie przyglądać UOKiK, a gmina przyspieszyła prace nad regulaminem dostarczania wody.

    Drodzy Forumowicze - wygrałam czego i Wam życzę

  14. #54
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    DorciaIQ

    Zarejestrowany
    May 2008
    Skąd
    Warszawka
    Posty
    5.596
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    198

    Domyślnie

    Gratuluję i uzbrajam się w wytrwałość

  15. #55
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar krzys_i_aga
    Zarejestrowany
    May 2008
    Posty
    587
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    129

    Domyślnie

    Ok! Zgadza się zwracać muszą, ale w przytoczonym orzecznictwie sądu najwyższego nie ma mowy o kwocie zwrotu. W mojej gminie też zwracają tylko tyle, że jest haczyk. Zwracają 70 % kosztów, ale nie więcej niż 60 zł za metr rozbudowy sieci. Czyli jeśli koszt całkowity przy 40 metrach wyniósł np: 7 tys. w tym projekt geodeta to zwrócą 60 zł razy 40 metrów, czyli 2400 zł gdzie koszt faktyczny wyniesie 7000 zł. Czyli faktyczny procentowy zwrot to około 25 %.
    W domu to ja jestem szefem, żona tylko podejmuje decyzje - Woody Allen.

  16. #56

    Domyślnie

    Ja z 22 tys. nie otrzymałam 1300 zł, ale jak wspomniałam to wina wykonawcy. Miałam wygraną sprawę, bo przysługiwało mi odszkodowanie w wysokości poniesionych kosztów. Jeśli zawierasz umowę przed wybudowaniem, to oczywiście zwrócą Ci tylko częśc, bo to wynika z ustawy.

  17. #57

    Domyślnie

    Oooo widzę Gorzów Wlkp. i nasze PWiK
    Ta wygrana sprawa to w sądzie? Czy po wymianie pism przez prawnika?

    Mam taki temat:

    Chwalęcice, droga w planie zagospodarowania - prywatna w udziałach - Sąsiad który pierwszy się budował gdzieś koło 2003-2004 roku wykonał w drodze cały wodociąg łącznie z hydrantem na końcu. Gmina wtedy nie chciała budować a PWiK nie chciało odkupić (jakoś tak).

    Niby wg prawa co przyłączone do sieci jest właśnością PWiK ale tu mamy drogę prywatną a nie gminną (ale to raczej nie ma znaczenia) natomiast wodociąg nie figuruje w ewidencji ani gminy ani PWiK - chodzi o własność zakładu

    Sąsiad za 90 m zapłącił coś ponad 10 tys zł - teraz ja chce się podłączyć i rozliczenie proporcjonalne do ilości działek - 2 tys zł

    Czy za taki "stary" wodociąg też da radę odzyskać pieniądze?

    Pozdrawiam
    Marek

  18. #58

    Domyślnie

    Wygrana po wymianie pism

    Według prawa to co podłączone do sieci wchodzi w skład przedsiębiorstwa, ale nie przechodzi automatycznie na własność!!!!

    Skoro budował sąsiad i nie podpisał żadnej umowy o przeniesienie własności to wodociag jest jego. Przy czym wodociagi powinny mieć zgodę na eksploatację tej części (ale pewnie nie mają, bo u mnie też nie mieli, a w umowie nie było zaznaczone kto odpowiada za ten fragment sieci)
    Wodociąg można w każdej chwili odsprzedać PWiK, przy czym mają wymagania:
    pełna dokumentacja, w tym protokół odbioru końcowego, atesty, kosztorys, badania wody.

  19. #59

    Domyślnie

    Jak pytałem niedawno to mówili że nie odkupują (gmina i PWiK)
    Ale to było rozmowa z obsługą klienta - czyli trzba pisemnie - a możesz podać na co się prawnik powoływał?

  20. #60

    Domyślnie

    Jak się pytałam i pisałam bez prawnika to gmina i pwik też odpowiadali, że nie odkupią. Moja historia opisana jest wyżej w wątku.
    Generalnie prawnik powoływał się na art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.

    Zwróć też uwagę, czy macie przyłącze czy sieć i jaki jest przekrój rury. Przy czym uważam, że nawet jeśli jest to przyłącze i jest więcej osób przyłączonych, to można udowodnić, że przyłącze pełni rolę sieci (o tym też jest w wątku)

Strona 3 z 8

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony