mati__, pompą steruję czasowo z wykorzystaniem pogodówki wyłącznie w II taryfie. Nie mam termostatu pokojowego. Podnoszę temperaturę na wyjściu między 13 a 15 na krzywą +3, a w nocy między 22 a 6 daję na 0, ewentualnie trochę modyfikuję te ustawienia w górę lub w dół w zależności od temperatury dnia i nocy. Jak na razie wystarcza.
Jeśli chodzi o grzanie non-stop to też przerabiałem ten temat w kilku wariantach, lecz wtedy miałem jeszcze prąd budowlany w jednej taryfie. Wszystko masz opisane na końcu strony 49 tego wątku forum (post nr 980). Z moich doświadczeń wynikało dokładnie to samo co u Ciebie. Niezależnie od tego czy dałem czasówkę czy też grzałem całą dobę zużycie energii było takie samo. Taki wynik jest jak najbardziej uzasadniony. Każdy budynek ma określone zapotrzebowanie na energię do jego ogrzania. Oczywiście prowadząc testy i porównania należy robić to w podobnych warunkach temperatury zewnętrznej w dzień i w nocy przez kolejnych kilka dni. Tak właśnie było w moim przypadku. Gdy grzejesz non-stop to możesz dać niższy parametr na wyjściu i zużywać mniej energii w jednostce czasu. Gdy z kolei dasz czasówkę, to w czasie przerw w pracy pompy temperatura w domu spadnie, a pompa będzie musiała te straty uzupełnić kosztem zwiększonego zużycia energii. Więc w sumie masz krótszy czas pracy przy większym zużyciu prądu. No i w efekcie nie masz różnicy między tymi dwoma wariantami pod względem zużytych kWh ponieważ sumarycznie musisz dostarczyć taką samą ilość energii by utrzymać zadaną temperaturę w domu.
Trzeba koniecznie zaznaczyć, że powyższa sytuacja dotyczy użytkowników, którzy mają licznik jednotaryfowy. W przypadku dwóch taryf sytuacja jest już inna. Trzeba wtedy starać się uzyskać jak najlepszą strukturę zużycia energii na korzyść II taryfy. W takim przypadku zdecydowanie bardziej opłaca się praca pompy w godzinach II taryfy i przerwa na czas obowiązywania wyższej stawki za kWh w I taryfie. Jak dotąd udaje mi się właśnie w ten sposób wykorzystywać pompę. Zobaczymy jak długo, bo przy niskich temperaturach na zewnątrz pewnie będzie konieczność wydłużenia pracy pompy i wejście (choćby częściowo) w I taryfę. Do tej pory najniższa zanotowana u mnie w tym sezonie grzewczym temperatura to około -6 stopni w nocy i pompa dała radę w II taryfie.
Pozdrawiam.